-
81. Data: 2005-07-04 09:27:19
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl>
Nastał nam piękny 4 lipiec 2005 roku,
kiedy to Jacek Osiecki posłał(a) w świat wiadomość
<news:slrndchuai.6i7.joshua@pingwin.ani>
>>>> Dlatego nie wierzę w dobrą wolę banku
>>> I słusznie. Ale przy kk nadal pieniądze wykłada bank i w przypadku fraudu
>>> musi Ci udowodnić, że dokonałeś transakcji.
>> Primo
>> Nie mam zaufania.
> Czy nie rozumiesz prostych słów? Jasno jest napisane: to nie Twój problem.
W reklamach BPH też jest jasno napisane: "Konto za 0 zł".
Do momentu zastrzeżenia to jest także mój problem.
Poświęć trochę czasu, popytaj, a dowiesz się, że z kartą jak z kontem w
BPH, niby 0zł/odpowiedzialność banku, a w rzeczywistości wygląda to
inaczej.
>> Secundo
>> Mam złe doświadczenia z ubezpieczycielami.
> Miałeś pecha albo po prostu podpisałeś niekorzystną umowę.
Człowiek uczy się na błędach. Teraz już bardzo uważnie sprawdzam "różne
wyjątki" pozwalające zwalić odpowiedzialność na klienta.
>> Tertio
>> Co raz powszechniejsze staje się autoryzowanie transakcji PINem. Tu jestem
>> na przegranej pozycji, bo za PIN odpowiadam ja, nie bank.
> Widzisz - a gdybyś używał KK, to byś nie musiał wpisywać żadnych głupich
> PINów :)
Musisz zaktualizować informacje.
--
_________________________________________________
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________
-
82. Data: 2005-07-04 09:27:23
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl>
Nastał nam piękny 4 lipiec 2005 roku,
kiedy to Jacek Osiecki posłał(a) w świat wiadomość
<news:slrndchubo.6i7.joshua@pingwin.ani>
>>> + brak opłat za wznowienie karty kredytowej,
>> Jakiekolwiek opłaty za KK to przeżytek.
> W naszym kraju bardzo uparcie kultywowany :>
> Rozmawiamy o naszych warunkach, nie o Burkina Faso ;)
Burkina Lukaso może być? ;-)
--
_________________________________________________
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________
-
83. Data: 2005-07-04 10:43:49
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Mon, 4 Jul 2005 11:27:23 +0200, Janusz - Vahanara napisał(a):
> Nastał nam piękny 4 lipiec 2005 roku,
> kiedy to Jacek Osiecki posłał(a) w świat wiadomość
>>>> + brak opłat za wznowienie karty kredytowej,
>>> Jakiekolwiek opłaty za KK to przeżytek.
>> W naszym kraju bardzo uparcie kultywowany :>
>> Rozmawiamy o naszych warunkach, nie o Burkina Faso ;)
> Burkina Lukaso może być? ;-)
Na podstawie jednej karty (w dodatku raczej parodii karty :>) uogólniasz że
opłaty za KK to przeżytek? Posprzątaj w kwantyfikatorach, pomieszały Ci się
;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004
-
84. Data: 2005-07-04 11:17:55
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl>
Nastał nam piękny 4 lipiec 2005 roku,
kiedy to Jacek Osiecki posłał(a) w świat wiadomość
<news:slrndci47t.80i.joshua@pingwin.ani>
> Na podstawie jednej karty (w dodatku raczej parodii karty :>) uogólniasz że
> opłaty za KK to przeżytek?
Na podstawie jednego banku, w dodatku parodii (marmurkowego) banku, też
każdy - według ciebie - tylko uogólniał, że opłaty za prowadzenia konta i
Visę Electron to przeżytek?
> Posprzątaj w kwantyfikatorach, pomieszały Ci się ;)
Chwała Bogu, nie jestem informatykiem. Nie musze się posługiwać takim
słownictwem. ;-)
--
_________________________________________________
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________
-
85. Data: 2005-07-04 11:26:02
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-07-04 13:17- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Janusz - Vahanara, gdy pisał(a):
>>Na podstawie jednej karty (w dodatku raczej parodii karty :>) uogólniasz że
>>opłaty za KK to przeżytek?
>
> Na podstawie jednego banku, w dodatku parodii (marmurkowego) banku, też
> każdy - według ciebie - tylko uogólniał, że opłaty za prowadzenia konta i
> Visę Electron to przeżytek?
>
Czy mógłbyś napisać to jeszcze raz w taki sposób, żeby było wiadomo o co
Ci chodzi?
>>Posprzątaj w kwantyfikatorach, pomieszały Ci się ;)
>
> Chwała Bogu, nie jestem informatykiem. Nie musze się posługiwać takim
> słownictwem. ;-)
>
Naprawdę nie znasz słowa kwantyfikator (jeżeli łączysz je z informatyką,
to chyba nie znasz)? Uwagi ad personam, nota bene, nie zastępują
merytorycznej wypowiedzi, zwłaszcza zaś wtedy, gdy więcej mówią o Tobie,
niż o Twoim adwersarzu.
--
**** Never argue with an idiot. ****
**** They drag you down to their level ****
**** then beat you with experience. ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
86. Data: 2005-07-04 12:01:04
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl>
Nastał nam piękny 4 lipiec 2005 roku,
kiedy to yayco posłał(a) w świat wiadomość
<news:dab6m2$pun$1@nemesis.news.tpi.pl>
>>>Posprzątaj w kwantyfikatorach, pomieszały Ci się ;)
>> Chwała Bogu, nie jestem informatykiem. Nie musze się posługiwać takim
>> słownictwem. ;-)
> Naprawdę nie znasz słowa kwantyfikator (jeżeli łączysz je z informatyką,
> to chyba nie znasz)? Uwagi ad personam, nota bene, nie zastępują
> merytorycznej wypowiedzi, zwłaszcza zaś wtedy, gdy więcej mówią o Tobie,
> niż o Twoim adwersarzu.
Taki urok grup dyskusyjnych, liczba informatyków powyżej średniej.
Facet mówi dziwnym narzeczem, towarzystwo zastanawia się kto może być? Z
pewnością informatyk.
Mało tego, nie ma dystansu wobec samego siebie, poczucia humoru i od razu
się obraża? No, to bingo! Trafiony, zatopiony.
"Posprzątaj w kwantyfikatorach, pomieszały Ci się"
kwantyfikator
symbol poprzedzający funkcję zdaniową i czytany: dla każdego x
(kwantyfikator ogólny ? odpowiednik potocznego wyrażenia każdy), dla
pewnego x (kwantyfikator szczegółowy ? odpowiednik potocznego wyrażenia
pewien)
Mam dużo do czynienia ze słowem pisanym, ale przy takich wygibasach
słownych nie tylko klawiatura ale i długopis pewnie by mi się zaciął.
Zwrot "kwantyfikatory ci sie pomieszały" spotykam tylko na grupach
dyskusyjnych. W życiu nie spotkałem go w potocznym użyciu; żaden redaktor
by takiego nie przepuścił.
Z Jackiem możecie albo z uśmiechem przyjąć to jako żart (wróć do) albo
obrażać się, utrwalając stereotyp o informatykach, z którymi dogadać się,
to nie można.
--
_________________________________________________
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________
-
87. Data: 2005-07-04 12:10:40
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Janusz - Vahanara wrote:
[...]
> "Posprzątaj w kwantyfikatorach, pomieszały Ci się"
>
> kwantyfikator
> symbol poprzedzający funkcję zdaniową i czytany: dla każdego x
> (kwantyfikator ogólny ? odpowiednik potocznego wyrażenia każdy), dla
> pewnego x (kwantyfikator szczegółowy ? odpowiednik potocznego wyrażenia
> pewien)
>
kolejny "chómanista", dla którego humanizm to nic więcej niż negacja
matematyki.
Ech:-(
KJ
-
88. Data: 2005-07-04 12:48:44
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-07-04 14:01- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Janusz - Vahanara, gdy pisał(a):
> Z Jackiem możecie albo z uśmiechem przyjąć to jako żart (wróć do) albo
> obrażać się, utrwalając stereotyp o informatykach, z którymi dogadać się,
> to nie można.
>
Gdybyś odrobinę się wysilił (google) to byś wiedział, że stereotypy o
informatykach ani mnie ziębią ani grzeją. Kiedyś uczyłem kandydatów na
informatyków, ale niczego ścisłego.
Starałem się zwrócić Ci uwagę, że w braku argumentów merytorycznych
używasz personalnych , trafiając różnie: czasem celnie, czasem w płot.
Gdy piszesz o braku dystansu , to trudno nie zastanawiać się, czy masz
go sam do siebie.
Gdy piszesz, że masz dużo do czynienia ze słowem pianym, to trudno
uwierzyć czytając to co piszesz (przeczytaj uważnie zacytowane wyżej
zdanie i zastanów się, czy jest ono poprawne i zrozumiałe.
I jeszcze na koniec: przechwalanie się własną ignorancją (w
jakiejkolwiek dziedzinie), nie uchodzi, zwłaszcza u kogoś kto tak
mentorsko (choć mętnie) poucza bliźnich.
Jeśli chcesz byś słuchany, szanuj słuchacza. Jeśli chcesz być czytany -
czytelnika. Bo tak, to zostaje jeno kukuryku.
Dla mnie EOT
--
**** Never argue with an idiot. ****
**** They drag you down to their level ****
**** then beat you with experience. ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
89. Data: 2005-07-04 12:51:04
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: yayco <yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com>
2005-07-04 14:10- tak przynajmniej miał(a) ustawiony zegar systemowy
Kamil Jońca, gdy pisał(a):
>>
> kolejny "chómanista", dla którego humanizm to nic więcej niż negacja
> matematyki.
> Ech:-(
> KJ
Yo!
A jak takiego spytać, co to jest nauka humanistyczna, to powie, że o
człowieku to jest. A o człowieku, to głównie jest patologia kliniczna...
--
**** Never argue with an idiot. ****
**** They drag you down to their level ****
**** then beat you with experience. ****
**** ****
**** yayco(yayco2_tnij_@_tnij_gmail.com) ****
-
90. Data: 2005-07-04 13:30:40
Temat: Re: BPH czesc 3.. ;-)
Od: Janusz - Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl>
Nastał nam piękny 4 lipiec 2005 roku,
kiedy to yayco posłał(a) w świat wiadomość
<news:dabbh5$i6b$1@nemesis.news.tpi.pl>
>> Z Jackiem możecie albo z uśmiechem przyjąć to jako żart (wróć do) albo
>> obrażać się, utrwalając stereotyp o informatykach, z którymi dogadać się,
>> to nie można.
> Gdybyś odrobinę się wysilił (google) to byś wiedział
Piszę o stereotypach, a zapomniałem o Google. Bez Google obraz byłby
niepełny.
Świetnie ujął to Andrzej Mleczko
http://www.mleczko.pl/index.jsp?menu=11&actual=2
> I jeszcze na koniec: przechwalanie się własną ignorancją (w
> jakiejkolwiek dziedzinie), nie uchodzi, zwłaszcza u kogoś kto tak
> mentorsko (choć mętnie) poucza bliźnich.
Mów do ludzi zawodowym slangiem, a zaraz rzucą się do Googla i słowników.
> Jeśli chcesz byś słuchany, szanuj słuchacza. Jeśli chcesz być czytany -
> czytelnika. Bo tak, to zostaje jeno kukuryku.
I nie używaj żargonu, kiedy mówisz do szerszego grona słuchaczy.
--
_________________________________________________
Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________