Użytkownik "Krystek" <k...@p...space.mailbox> napisał w wiadomości
news:ch9ai6$2ou$1@nemesis.news.tpi.pl...

a oto czego moj znajomy doswiadczyl:

"Wczoraj nadszedł dzień odbioru PIN do karty bankomatowo-płatniczej. W
związku z tym udałem się do oddziału banku przy ul. Pijarskiej, gdzie
składałem wniosek. O godz. 8.15 na sali operacyjnej siedziały 2 panie z
czego jedna była zajęta, a nad drugą rozpościerało się coś na kształt
Aureoli Zagubienia. Nie przejąłem się tym faktem, ale po kilku minutach
okazało się, iże rzeczony nimb nie znajdował się nad jej głową bez powodu.

Pani "Doradca Klienta I Stopnia", bo taki tytuł widnieje na pieczątce, po
dokonaniu kilku oczywistych formalności w stylu potwierdzenie mojej
tożsamości na podstawie przedłożonego dowodu osobistego itd. poprosiła mnie,
abym poczekał aż przyniesie z innego pomieszczenia jakiś druczek, a ja w tym
czasie mogłem rozpieczętować tajną kopertę z numerem PIN. Ponieważ istniała
taka możliwość, niezwłocznie udałem się do pobliskiego bankomatu aktywować
moją dziewiczą kartę poprzez zmianę numeru PIN na bardziej przyswajalny.
Niestety dwie kolejne próby spełzły na niczym, bo bankomat upierał się, że
mój numer nie jest właściwy. Postanowiłem zatem sprawdzić stan konta, ale
tego było już za wiele. Bankomat zbuntował się i pojawił się napis:
"Przekroczyłeś limit prób wpisania błędnego numeru PIN. Zabierz kartę i
skontaktuj się z najbliższym oddziałem Banku". Posłuchałem zalecenia i
udałem się do pani Beaty Sz. informując ją o moim niepowodzeniu. Od
niechcenia spojrzałem na kopertę w któej był PIN i... tam był Marek D! Byłem
przekonany, że pomylili imiona, ale nie, pani dała mi PIN jakiegoś Marka, a
jak się później okazało ktoś wcześniej wydał mu mój numer. Brawo!!! Tylko,
że pan jeszcze nic o tym nie wie, bo jest na urlopie i dopiero się dowie,
gdy będzie chciał zapłacić np. za kolejne hektolitry piwa w pubie.

Pani z natury dość blada, zmieniła kolor na prześcieradłowo-księżycowy i do
tego przybyło jej kilka kolejnych siwych włosów (pani była "no spring
chicken"). Igły by też raczej wtedy nie nawlekła. Strasznie przepraszała, że
to pierwszy raz itd. Teraz czekam kolejne 2 tygodnie na wydanie duplikatu
karty i nowy numer PIN, a w tym czasie nie mogę podjąć pieniędzy z konta bez
prowizji, bo kartę mi teoretycznie wydano...

Ja to zawsze q... mam szczęście!

Pozdrawiam
Świeżo Upieczony BePecHowiec"


--
dropzone

do góry

>Użytkownik "Krystek" <k...@p...space.mailbox> napisał w wiadomości
>news:ch9ai6$2ou$1@nemesis.news.tpi .pl...
>
>a oto czego moj znajomy doswiadczyl:
>
>"Wczoraj nadszedł dzień odbioru PIN do karty bankomatowo-płatniczej. W
>związku z tym udałem się do oddziału banku przy ul. Pijarskiej, gdzie
>składałem wniosek. O godz. 8.15 na sali operacyjnej siedziały 2 panie z
>czego jedna była zajęta, a nad drugą rozpościerało się coś na kształt
>Aureoli Zagubienia. Nie przejąłem się tym faktem, ale po kilku minutach
>okazało się, iże rzeczony nimb nie znajdował się nad jej głową bez powodu.
>
Nie zartuj ide tam pewnie niedlugo odebrac PIN do KK bo ponoc sie zmieni

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Użytkownik "Al501" <a...@i...net.pl> napisał w wiadomości
> Nie zartuj ide tam pewnie niedlugo odebrac PIN do KK bo ponoc sie zmieni

3mam kciuki

--
dropzone

do góry

nod wrote:

> czytam te wszystkie posty nt. BPH i tak się zastanawiam: Czy tylko u mnie, w
> moim oddziale ludzie z BPH są naprawdę wyszkoleni i super pozytywnie nastawieni
> do klienta ?!?

bo jest to oddzial eksperymentalny? sa grzeczni, uczynni i patrza
czy to sie przyjmie ;-)

moje doswiadczenia nie sa, niestety pozytywne.

jacek

do góry

dropzone napisał:
[...]

> Teraz czekam kolejne 2 tygodnie na wydanie duplikatu karty i nowy
> numer PIN, a w tym czasie nie mogę podjąć pieniędzy z konta bez
> prowizji, bo kartę mi teoretycznie wydano...

Dlaczego nie możesz bez prowizji? Nie możesz pójść do oddziału do kasy i
wypłacić tyle, ile Ci w danej chwili potrzeba?

K.

do góry

> Ciekawy jestem co was jeszcze trzyma przy tym banku?

Nic nie trzyma...
To relacja z pierwszego kontaktu.

do góry

> Oddział w Bialymstoku przy Urzędze Miasta - znakomita obsługa.
> Byłem raz z żoną i dzieckiem wyrabiając kartę dla żony.
> Aby uspokoić troszkę marudne dziecko obsługująca nas młodziutka pracownica
> oddała mu swoje płatki chirios (jakos tak) - mały zajął się jedzeniem
> a my wypełnianiem :). Pracownicy dosyć młodzi ale kompetentni.

Problem polega na tym, ze obsluga we wszystkich oddzialach powinna byc
podobna: mila i kompetentna.
A tutaj niewiadomo czego sie spodziewac.

Pewnie chodzi o to, ze w starych oddzialach czas sie zatrzymal - stara
kadra, stare uklady itp, a w nowych jest "po nowemu"... :))

do góry

Użytkownik <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ch7ru1$qk7$1@inews.gazeta.pl...
> Identyczny scenariusz w Poznaniu !!!
> Dodam, że minęło 10 dni i nic !

Z mojego d\oświadczenia wynika, ze powinieneś kartę dostać tak do miesiąca.
One przychodzą pocztą z Zurychu.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:chagl5$447$3@inews.gazeta.pl...
> Z mojego d\oświadczenia wynika, ze powinieneś kartę dostać tak do
miesiąca.
> One przychodzą pocztą z Zurychu.

generalnie tak, ale... okreslona partia kart jest wyrabiana na miejscu
jesli klientowi baaardzo sie spieszy, albo jest taka potrzeba, mozna nawet w
3 dni

--
dropzone

do góry

dropzone napisał w swoim mailu z Fri, 3 Sep 2004 13:33:49 +0200:

> Teraz czekam kolejne 2 tygodnie na wydanie duplikatu
> karty i nowy numer PIN, a w tym czasie nie mogę podjąć pieniędzy z konta bez
> prowizji, bo kartę mi teoretycznie wydano...

A wcale nie. Zasadniczo to wypłaty w kasie są gratis *od* 3000 PLN, bo w
bankomacie *do* tej kwoty. Przy czym jeśli osoba:
- czeka na kartę (bo na przykład dopiero założyła konto i jeszcze nie
wydali)
- nie może wypłacić z bankomatu (bo na przykład bankomat w oddziale nie
działa, bo euronetowcom nie chce się go naprawić)
to klientowi przysługuje możliwość wypłaty bez prowizji w kasie.
Tak jestem pewny.

Pozdrawiam!
Artur A. Surowiec

--
Pozdrawam!
Artur A. Surowiec

do góry