-
11. Data: 2003-04-27 16:28:02
Temat: Re: [BZWBK] Przygody po zamknięciu rachunku :-) (długie)
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
Tomasz Waszczynski wrote:
> Heh, mi ostatnio w jednym z oddziałów PKO BP ze cztery panie z
> naczelnik wydziału na czele ;] próbowały wmówić, że jak nie mam
> towaru, to nie mogę go sprzedać :)) Argumantacja była powalająca: "tu
> jest Bank i się nie da!". Załamałem ręce.
Ja w takiej sytuacji wpadam w tak zwaną "zimną furię" i nie wychodzę dopóki
nie dopnę swego ;)
>
> A swoją drogą, to wypowiadałaś umowę listownie czy po wizycie w
> oddziale?
W oddziale.
--
Pozdrowienia,
Glenn
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-04-27 17:45:04
Temat: Re: [BZWBK] Przygody po zamknięciu rachunku :-) (długie)
Od: k...@g...pl (Konlin)
Hello Glenn,
Thursday, April 24, 2003, 9:51:27 PM, you wrote:
G> Dzisiaj natchnęło mnie, żeby odebrać wreszcie w BZWBK 4,19 PLN z
G> zamkniętego w lutym konta mojej mamy (byłam pełnomocnikiem do tego konta).
G> Poszłam do oddziału, odstałam swoje w kolejce i mówię, że chcę wypłacić
A ktory oddzial? Bo ja mam szczegolnie na pienku z tym na Solnym. Jak
patrze na kapiacy makijaz jednej z dysponentek to mi sie niedobrze
robi.
Pzdr
Konrad Inglot
--
Best regards,
Konlin mailto:k...@g...pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
13. Data: 2003-04-27 18:13:54
Temat: Re: [BZWBK] Przygody po zamknięciu rachunku :-) (długie)
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
Konlin wrote:
> A ktory oddzial? Bo ja mam szczegolnie na pienku z tym na Solnym. Jak
> patrze na kapiacy makijaz jednej z dysponentek to mi sie niedobrze
> robi.
Nie we Wrocławiu - byłam u rodziców i postanowiłam wyręczyć rodzicielkę w
ostatniej wizycie w BZWBK ;)
--
Pozdrowienia,
Glenn
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/