eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBilonem w opornych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 204

  • 101. Data: 2009-11-03 00:02:01
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    witrak() wrote:
    >
    > Natomiast forma zapłaty za bilety, noclegi i inne podobne nie jest w
    > ogóle sprawą pani kwestor i nie ma ona nic do gadania: odmowa
    > rozliczenia rachunku z adnotacja "zapłacono kartą
    > {bankową|płatniczą|kredytową}" jest bezprawna - jedyne, co musi być
    > jednoznacznie potwierdzone, to fakt dokonania zapłaty.
    >

    kiedyś przerabiałem coś innego i zapewne o to poszło.

    Dostajesz zaliczkę w gotówce na zakup czegoś, a przynosisz rachunek
    zapłacony kartą, bo zamiast zaliczki użyłeś własnej karty.
    Nie do przejścia.


  • 102. Data: 2009-11-03 00:13:52
    Temat: Re: Bilonem w opornych, czyli jakie banki mogłyby być, choć nie chcą [długie]
    Od: "witrak()" <w...@h...com>

    On 2009-11-02 18:49, Valdi wrote:
    >
    >> Nie przegadasz, już mu podawali przykłady, i tak je olewał. :)
    >
    > UK zmienia ludzi na gorsze jak widzisz... Nie chcę nikogo obrażać, ale on
    > wygląda mi na typka, który po tygodniu pobytu na wyspach był bardziej
    > wyspiarski niż rodowici Brytole ;)
    >

    Eee, Valdi, co do zasady to on ma rację, bo podstawowe (bez
    wodotrysków) usługi bankowe dla zwykłego zjadacza chleba *powinny
    być za darmo*.
    [Fakt, że gość trochę trolluje, ale cóż - widocznie "ten typ tak ma"
    ;-) ]

    I rzeczywiście, tak jest "tam" prawie wszędzie.

    Przez parę lat w vaterlandzie mieliśmy przychody przelewane na konto
    w Comerzbanku i za nic (dokładnie za nic) się tam nie płaciło, a
    nawet był niewielki procent na rachunku bieżącym (około 0.2%) - w
    tym była eurokarta (taka bankomatowa bezprowizyjna i za personal ID
    robiła przy euroczekach), euroczeki też były za darmo (a może po 0.1
    DM ?), do obrotu bezgotówkowego i też wypłacane bezprowizyjnie w
    gotówce - w Niemczech (bo w Hiszpanii czy Włoszech bywało, że
    kasowali prowizję - bezprawnie, ale cóż...).
    A pani, co siedziała przy pierwszym stoliku od drzwi w "naszym"
    oddziale, nas też witała - wstając - po nazwisku, choć zdecydowanie
    wymówienie nazwiska żony było dla niej trudne (znać wszystkich
    klientów na pamięć - czy nasi dzisiejsi "bankowcy" byliby w stanie ???).

    Więc dostawało się na konto wypłatę i mając tych kilkanaście
    euroczeków nie musiało się w ogóle używać gotówki do zakupów, a i
    bankomaty (wypłaty z eurokarty do 400DM) były naprawdę wszędzie.

    Tyle, że oprocentowanie na lokacie bywało raptem paroprocentowe.
    Ale jak się miało większą sumę (powiedzmy 20-30 kDM) to można było
    założyć lokatę naprawdę nieźle oprocentowaną (np. 9%-11%, z własnym
    telefonicznym doradcą, który dzwonił, jak miał minąć termin, i dawał
    propozycję nowego oprocentowania - można też było zrezygnować i
    wtedy sami przelewali na konto). Fakt, że trzeba było w tym celu raz
    przejechać się do Luksemburga :-))

    W czasach, gdy polska Nordea wykupywała LG Petro i psuła ich system,
    konto solo w Nordea w Skandynawii było od lat *całkowicie za darmo*
    - za nic się nie płaciło. A jak mi zaproponowali - po "przejęciu
    mnie" łącznie z LG Petro - opłatę "jedyne 8 zł na miesiąc" to tak
    obśmiałem "Wielką Panią Kierowniczkę Od Utrzymania Klientów", że
    potem kilka razy mnie nękała telefonami z coraz "lepszymi"
    propozycjami, aż jej powiedziałem, że wrócę z moimi lokatami, jak mi
    dadzą na warunkach szwedzkiego solo - najwyraźniej ich nie znała, bo
    już chciała obiecać, ale jej wytłumaczyłem i na tym się skończyło.

    Więc, generalnie to nasze banki są (i zawsze były) wyjątkowo
    pazerne, bo od ...dziestu lat miały wzorce zachodnie, z których nie
    chciały korzystać, gdy jeszcze były polskie, a potem chciały być
    "lepsze" [= bardziej pazerne] niż ich jednostki macierzyste.

    Więc myślę, że gdyby ustalić jakieś przyzwoite warunki, jakie
    musiałyby być *zagwarantowane* w ramach "obowiązkowego konta
    pracowniczego/emeryckiego" i zawrzeć to w przepisach,
    uniemożliwiających bankom "wywinięcie się" w przyszłości z tych
    ustaleń (powiedzmy, że bank nie miałby prawa zamknąć takiego konta
    ani pogorszyć warunków obsługi objęte gwrancjami, a w przypadku
    upadku musiałby zapewnić przekazanie klientów innemy bankowi), to
    można byłoby wprowadzić obowiązkowe konta i zlikwidować kasy.
    Te banki, które akceptowałyby ustalone warunki zyskałyby klientów,
    te, co nie chciałyby - nie dostałyby żadnego kawałeczka tortu.
    Idę o zakład, że większość dołożyłaby do takich kont, byleby się
    załapać na choćby cząstkę z tych kilku milionów klientów.

    witrak()


  • 103. Data: 2009-11-03 00:43:18
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: "witrak()" <w...@h...com>

    On 2009-11-03 01:02, witek wrote:
    > witrak() wrote:
    >>
    >> Natomiast forma zapłaty za bilety, noclegi i inne podobne nie jest w
    >> ogóle sprawą pani kwestor i nie ma ona nic do gadania: odmowa
    >> rozliczenia rachunku z adnotacja "zapłacono kartą
    >> {bankową|płatniczą|kredytową}" jest bezprawna - jedyne, co musi być
    >> jednoznacznie potwierdzone, to fakt dokonania zapłaty.
    >>
    >
    > kiedyś przerabiałem coś innego i zapewne o to poszło.
    >
    > Dostajesz zaliczkę w gotówce na zakup czegoś, a przynosisz rachunek
    > zapłacony kartą, bo zamiast zaliczki użyłeś własnej karty.
    > Nie do przejścia.

    Ale zaliczka gotówkowa na zakupy to nie jest zaliczka na delegację!
    Mówisz o zupełnie innej sytuacji - tu oczywiście powinieneś płacić
    gotówką, ponieważ dostałeś ją nie na pokrycie swoich własnych
    wydatków związanych z twoim wyjazdem służbowym, tylko na zakupy,
    które robisz w imieniu firmy. Z drugiej strony księgowość mogłaby
    zaakceptować zapłatę własną kartą płatniczą - gdyby chciała. Jeśli
    nie chce - trudno.
    Ja odnosiłem się do sytuacji opisanej w zacytowanym poście, który to
    cytat wyciąłeś:
    > ostatnio sobie wymyśliła, że nie wolno za bilety czy noclegi
    > delegacyjne płacić kartą a wyłącznie gotówką :-).


    witrak()


  • 104. Data: 2009-11-03 00:59:17
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-11-02, T...@s...in.the.world
    <T...@s...in.the.world> wrote:

    [...]

    >> Więc podaj nam listę banków, które dla osób nie posiadających dostępu do
    >> internetu oferują całkowicie darmowe prowadzenie rachunku oraz darmowe
    >> wypłaty.

    Ależ proszę:

    http://www.pocztowy.pl/konto_oszczednosciowe.php

    - 1 wypłata miesięcznie za darmo, ale po co więcej,
    skoro i tak całą wypłatę od razu sobie taki człowiek weźmie
    wybierze w formie gotówki
    - prowadzenie za darmo
    - wypłata w każdym oddziale pocztowym

    Jako zamiennik do pobierania gotówki z kasy uczelni sprawdza się
    w 100%. Innych rzeczy jak przelewy przecież Ci ludzie nie
    potrzebują, bo i po co, skoro i tak biorą gotówkę z kasy.

    Teraz czekam na litanię powodów dla których te konto się
    w omawianym przypadku nie nadaje. Uprzedzam, że każdy powód
    będzie porównywany z sytuacją wypłaty w kasie zakładu pracy

    :>

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 105. Data: 2009-11-03 01:12:44
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: T...@s...in.the.world

    In article <s...@p...org>,
    Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:

    > On 2009-11-02, T...@s...in.the.world
    > <T...@s...in.the.world> wrote:
    >
    > [...]
    >
    > >> Więc podaj nam listę banków, które dla osób nie posiadających dostępu do
    > >> internetu oferują całkowicie darmowe prowadzenie rachunku oraz darmowe
    > >> wypłaty.
    >
    > Ależ proszę:
    >
    > http://www.pocztowy.pl/konto_oszczednosciowe.php
    [...]
    Ale przeciez to nie ja prosilem o te liste.
    Tylko kol. Chris.
    Wypraszam sobie.
    >
    > Teraz czekam na litanię powodów dla których te konto się
    > w omawianym przypadku nie nadaje. Uprzedzam, że każdy powód
    > będzie porównywany z sytuacją wypłaty w kasie zakładu pracy
    >
    > :>

    No, brak tego wolnego dnia na wyplate.

    TA


  • 106. Data: 2009-11-03 02:13:29
    Temat: Re: Bilonem w opornych, czyli jakie banki mogłyby być, choć nie chcą [długie]
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    witrak() wrote:
    >
    > Eee, Valdi, co do zasady to on ma rację, bo podstawowe (bez wodotrysków)
    > usługi bankowe dla zwykłego zjadacza chleba *powinny być za darmo*.

    A dlaczego?

    Usługi kosztują tyle ile rynek jest chętny za nie zapłacić.
    Jka długo rynek bankowy bedzie reglamentowany tak długo banki będą nas doić.


  • 107. Data: 2009-11-03 06:03:02
    Temat: Re: Bilonem w opornych, czyli jakie banki mogłyby być, choć nie chcą [długie]
    Od: BK <b...@g...com>

    On 3 Lis, 03:13, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
    > witrak() wrote:
    >
    > > Eee, Valdi, co do zasady to on ma rację, bo podstawowe (bez wodotrysków)
    > > usługi bankowe dla zwykłego zjadacza chleba *powinny być za darmo*.
    >
    > A dlaczego?
    >
    > Usługi kosztują tyle ile rynek jest chętny za nie zapłacić.
    > Jka długo rynek bankowy bedzie reglamentowany tak długo banki będą nas doić.

    To nie do konca chodzi o reglamentacje rynku - bo rynek bankowy jest
    reglamentowany na calym swiecie.

    Ja bym sie na miejscu wszystkich klientow zastanowil nad takimi
    rzeczami:
    - ile % obywateli jest klientami bankow w UK, a ile w Polsce.
    "Ubankowienie" w Polsce to jakies 60%, w krajach starej Uni bywa i
    ponad 90% - wieksza popularnosc uslug bankowych wymusza konkurencje i
    nizsze ceny
    - ile % klientow polskich bankow zmienia bank, z ktorego uslug
    korzysta i jak czesto - skoro statystyczny Polak jest klientem
    praktycznie niemobilnym [bo zmienia konto w banku raz na 15 lat] to
    nie ma mowy o realnej konkurencji w skali calego sektora. Popatrzcie
    co sie dzieje na rynku komorek - proste przejcie z sieci do sieci
    [nawet z zachowaniem numeru] wymusza promocje cenowe, ile nam spadly
    ceny za polaczenia i smsy na przestrzeni ostatnich lat? Ile sam Play
    wymusil?
    - ile % klientow aktywnie korzysta z uslug bankowych - ilu ma
    oszczednosci, ilu ma kredyty. W Polsce statystyczny klient ma ror,
    dostaje pensje i ta pensje wybiera [najczesciej z bankomatu]. Jest
    wiec klientem deficytowym. W krajach starej Unii wiekszosc klientow
    placi wiecej karta, korzystaja z kk, limitow w ror, maja wieksze
    oszczednosci - banki zarabiaja wiec na masie innych uslug niz ror,
    wiec ror jako "baza" moze byc za darmo. Jelsi u nas wiekszosc klientow
    ogranicza sie do korzystania z ror i bankomatu - to banki staraja sie
    zarobic wlasnie na tym.
    - ile lat istnieje bankowosc detaliczna w Polsce, a ile w starej Unii
    - tam bankowosc, oddzialy, systemy, kadra - wszystko bylo budowane
    latami, koszty inwestycji rozlozyly sie wiec na dziesiatki lat. W
    Polsce bankowosc ma 15 lat. Banki zaiwestowaly w informatyzacje,
    oddzialy, kadry itp itd. Te naklady sa ogromne i wiele bankow stara
    sie "zrealizwac" zyski.

    IMO to sa przyczyny dlaczego bankowosc w Polsce kosztuje troche wiecej
    niz w wielu krajach starej Uni.


  • 108. Data: 2009-11-03 06:50:24
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: Clegan <c...@g...com>

    On 3 Lis, 01:59, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    > On 2009-11-02, T...@s...in.the.world
    <T...@s...in.the.world> wrote:
    >
    > [...]
    >
    > >> Więc podaj nam listę banków, które dla osób nie posiadających dostępu do
    > >> internetu oferują całkowicie darmowe prowadzenie rachunku oraz darmowe
    > >> wypłaty.
    >
    > Ależ proszę:
    >
    > http://www.pocztowy.pl/konto_oszczednosciowe.php
    >
    >  - 1 wypłata miesięcznie za darmo, ale po co więcej,
    >    skoro i tak całą wypłatę od razu sobie taki człowiek weźmie
    >    wybierze w formie gotówki
    >  - prowadzenie za darmo
    >  - wypłata w każdym oddziale pocztowym
    >
    > Jako zamiennik do pobierania gotówki z kasy uczelni sprawdza się
    > w 100%. Innych rzeczy jak przelewy przecież Ci ludzie nie
    > potrzebują, bo i po co, skoro i tak biorą gotówkę z kasy.
    >
    > Teraz czekam na litanię powodów dla których te konto się
    > w omawianym przypadku nie nadaje. Uprzedzam, że każdy powód
    > będzie porównywany z sytuacją wypłaty w kasie zakładu pracy
    Proszę uprzejmie - sytuacja autentyczna, miejsce akcji wieś
    parutysięczna:
    Listonosz do kobiety w okienku: potrzebuję gotówki bo ludzie mogą
    chcieć wypłacić z konta; kobieta w okienku: nie ma gotówki.


  • 109. Data: 2009-11-03 07:13:18
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: MattS <M...@m...ms>

    Clegan wrote:
    > On 3 Lis, 01:59, Wojciech Bancer<p...@p...pl> wrote:
    >> On 2009-11-02, T...@s...in.the.world<Titus_Atomi...
    @somewhere.in.the.world> wrote:
    >>
    >> [...]
    >>
    >>>> Więc podaj nam listę banków, które dla osób nie posiadających dostępu do
    >>>> internetu oferują całkowicie darmowe prowadzenie rachunku oraz darmowe
    >>>> wypłaty.
    >>
    >> Ależ proszę:
    >>
    >> http://www.pocztowy.pl/konto_oszczednosciowe.php
    >>
    >> - 1 wypłata miesięcznie za darmo, ale po co więcej,
    >> skoro i tak całą wypłatę od razu sobie taki człowiek weźmie
    >> wybierze w formie gotówki
    >> - prowadzenie za darmo
    >> - wypłata w każdym oddziale pocztowym
    >>
    >> Jako zamiennik do pobierania gotówki z kasy uczelni sprawdza się
    >> w 100%. Innych rzeczy jak przelewy przecież Ci ludzie nie
    >> potrzebują, bo i po co, skoro i tak biorą gotówkę z kasy.
    >>
    >> Teraz czekam na litanię powodów dla których te konto się
    >> w omawianym przypadku nie nadaje. Uprzedzam, że każdy powód
    >> będzie porównywany z sytuacją wypłaty w kasie zakładu pracy

    > Proszę uprzejmie - sytuacja autentyczna, miejsce akcji wieś
    > parutysięczna:
    > Listonosz do kobiety w okienku: potrzebuję gotówki bo ludzie mogą
    > chcieć wypłacić z konta; kobieta w okienku: nie ma gotówki.

    Jak zwykle piszesz nie na temat.
    A w tej wsi parotysięcznej jest kasa UMCS?

    Matt


  • 110. Data: 2009-11-03 08:50:40
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: Clegan <c...@g...com>

    On 3 Lis, 08:13, MattS <M...@m...ms> wrote:

    > Jak zwykle piszesz nie na temat.
    > A w tej wsi parotysięcznej jest kasa UMCS?
    Piszesz od rzeczy jak zwykle - zobacz sobie na jaki fragment
    odpowiadałem.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1