-
11. Data: 2005-07-04 15:28:01
Temat: Re: jak rozpoznać stan przedzawałowy banku komercyjnego?
Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>
Użytkownik wrote:
> który nie zna sytuacji BK24, a jedynie wypowiadał się ogólnie,
> po czym można rozpoznać agonię banku
Khem - a nie liczac Staropolskiego (bo jego sytuacja byla dosc specyficzna)
to kiedy ostatni raz zanotowales te problemy?
Nadzor Bankowy przez ten czas sporo sie nauczyl i jesli bank ma problemy -
to idzie zarzad komisaryczny, albo inne banki robia zrzutke.
Ostatnio SP Lukasiewicz ratowal dwa banki, teraz Czarnecki tez "ratuje".
Czyli bierze pozyczke oprocentowana bardzo nisko i sie zajmuje
trestrukturyzacja zadluzenia danej instytucji.
A pisanie o problemach finansowych KB jest dosc... no powiedzmy ze ciekawe
:)
--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!
-
12. Data: 2005-07-04 15:56:40
Temat: Re: jak rozpoznać stan przedzawałowy banku komercyjnego?
Od: a...@o...pl
> Nadzor Bankowy przez ten czas sporo sie nauczyl i jesli bank ma problemy -
> to idzie zarzad komisaryczny, albo inne banki robia zrzutke.
a zarząd komisaryczny idzie w parze z zawieszeniem działalności banku oraz z
niewypłacaniem powierzonych bankowi środków. Znam to np. z Banku (Niedo)Rozwoju
Rolnictwa, w którym pracowałem, gdy pod koniec lutego 1995 prezes NBP o bardzo
nieprzyzwoitych inicjałach HaGieWu ogłosiła zawieszenie działalności.
Tamten bank BRR jakoś uratowano (co było sprawą badaną później przez UOP),
wielu spółdzielczym pozwolono poupadać. Nawiasem mówiąc, w RolBanku panował taki
burdel, że nawet nie wiedziano jakie mamy pasywa a jakie aktywa, bo działały
jednocześnie dwa systemy komputerowe i każdy podawał co innego, a na papierze
figurowało jeszcze co innego. Bank Śląski chciał nas przejąć, ale zrezygnował,
bo nie wiedział co przejmuje. Bank Zachodni nas przejął i uratował od upadłości
pozdr
Sebastian
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2005-07-04 16:03:12
Temat: Re: jak rozpoznać stan przedzawałowy banku komercyjnego?
Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>
Użytkownik wrote:
> a zarząd komisaryczny idzie w parze z zawieszeniem działalności banku
> oraz z niewypłacaniem powierzonych bankowi środków. Znam to np. z
> Banku (Niedo)Rozwoju Rolnictwa, w którym pracowałem, gdy pod koniec
> lutego 1995 prezes NBP o bardzo nieprzyzwoitych inicjałach HaGieWu
> ogłosiła zawieszenie działalności.
No ale kiedy to bylo???
Nie zapominajmy ile liczy historia sektora bankowego. Wtedy to sie wszyscy
uczyli itp.
Obecnie podobne przypadki sa praktycznie bez szans (ostali sie jedynie
najwieksi praktycznie ;)
> Tamten bank BRR jakoś uratowano (co było sprawą badaną później przez
> UOP), wielu spółdzielczym pozwolono poupadać. Nawiasem mówiąc, w
> RolBanku panował taki burdel, że nawet nie wiedziano jakie mamy
> pasywa a jakie aktywa, bo działały jednocześnie dwa systemy
> komputerowe i każdy podawał co innego, a na papierze figurowało
> jeszcze co innego. Bank Śląski chciał nas przejąć, ale zrezygnował,
> bo nie wiedział co przejmuje. Bank Zachodni nas przejął i uratował od
> upadłości
Czyli klienci nie stracili - i o to chodzi.
--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!
-
14. Data: 2005-07-04 20:08:16
Temat: Re: jak rozpoznać stan przedzawałowy banku komercyjnego?
Od: a...@o...pl
> > Bank Zachodni nas przejął [tzn. wchłonął RolBank] i uratował od upadłości
>
> Czyli klienci nie stracili - i o to chodzi.
nie do końca. Proponowano klientom zawieranie "dobrowolnych" aneksów do umowy o
lokatę, w których zgadzali się na obniżenie oprocentowania lokaty. Szantażowano,
że jeśli się nie zgodzą wszyscy albo conajmniej zdecydowana wiekszość, to bank
upadnie i nic nie odzyskają. I ludzie z ciężkim sercem podpisywali mamrocząc, że
woleliby się zadać ze złodziejami niż z takim bankiem. Nazwa skrócona banku też
nie kojarzyła im się z bankiem rolniczym (rolbank) ale z oszukiwaniem klientów.
Wkłady odzyskali, ale z prawie 2 lub 3 letnim opóźnieniem i mniejszymi odsetkami
Oczywiście najlepiej wyszli ci, którzy aneksów nie podpisali: pierwszego dnia
po wznowieniu działalności banku natychmiast wypłacili wszystkie oszczędności
wraz z pełnymi odsetkami. Ci co się zgodzili na aneks, pluli sobie w brodę.
to było dawno, ale niestety to prawda
i nie jest to chyba najlepszy przykład dbałości o interesy klientów banku
pozdr
Sebastian
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl