Jako, że akurat kończył mi się bilet miejski (3-XI) stwierdziłem, że
może sobie sprawię to cudo.

Krótko: wszystko działa, jeśli ktoś nie lubi czytać długich epistoł może
sobie darować dalej :)

I. ZAŁOŻENIE KONTA
Jako, że strona citi była dla mnie dość nieczytelna, wypełniłem wniosek
o CitiDirect, naiwnie sądząc, że gdzieś we wniosku będzie opcja, że chcę
kartę "miejską". Nie było. Wtedy dopiero wypełniłem wniosek widoczny
pod http://www.online.citibank.pl/retail/landing/miejska
_karta_citibank/
Telefon kontaktowy miałem po ok pół godzinie, natomiast pani gdy
zobaczyła, że już jest wniosek o konto, stwierdziła, że najlepiej będzie
doprowadzić proces zakładania konta do końca, a później wymienić
kartę. Miałem niejakie wątpliwości czy w świetle
http://www.online.citibank.pl/retail/landing/miejska
_karta_citibank/files/regulamin_miejska_karta_debeto
wa.pdf?a=1288898930640
(pkt.2) będzie to możliwe, ale zaryzykowałem.
Po niejakich perturbacjach (z mojej winy, żeby nie było) przyjechał do
mnie bardzo ładny "przedstawiciel bankowy"[1] ;) i dał mi do podpisania
umowę (tu citi ma minus: nie znalazłem szablonu umowy, żeby się można
było z nim zapoznać wcześniej; drugi minus za to, że zabierają oba
podpisane egzemplarze). Tego samego dnia dostałem telefon, że dokumenty
są w banku i żebym czekał na debetówkę.


II. KARTA
Po otrzymaniu debetówki i aktwowaniu sobie citionline zadzwoniłem w
sprawie wymiany karty i konsultant stwierdził, że faktycznie trzeba po
prostu wymienić kartę. Ze względu na konieczność naniesienia zdjęcia[2],
można to zrobić tylko w oddziale.
Trudno. Następnego dnia, czekając na pociąg przespacerowałem się do
oddziału[3]. Powiedziałem co i jak. Pan nie wydawał się zaskoczony. "Pan
podejdzie tutaj na białe tło, to zrobimy zdjęcie". Po zrobieniu zdjęcia
rozpoczęła się procedura zamykania starej karty, nadawania pinu do
nowej i drukowania na miejscu nowej, już "miejskiej". Tu wystąpił
drobny zgrzyt, bo okazało się, że "dział skanowania" nie wprowadził
mojej umowy do systemu w związku z tym nie było mojego wzoru podpisu, co
nieco przedłużyło sprawę. W każdym razie po ok półgodzinie miałem już
nową kartę. Pan ostrzegł mnie, żebym na razie nie ładował karty w
"srebrno-niebieskich" automatach, bo mają jakiś błąd w sofcie, ale
żółto-niebieskie działają, bo sam ładował.

III. ŁADOWANIE
Ładowanie przebiega dokładnie tak jak zwykłej karty, tyle że w pewnym
momencie trzeba kartę wyjąć, żeby nią zapłacić. Pomachałem kartę przed
modułem zbliżeniowym (kwota 196 PLN), zostałem poproszony o PIN i
transakcja przeszła. Po zapłaceniu biletomat wyświetlił tekst w rodzaju
"Brak karty w czytniku. Włóż kartę aby dokończyć transakcję"
Potulnie włożyłem, po czym automat zakończył pracę.

IV.DZIAŁA :)
Dziś rano sprawdziłem. Bilet na karcie jest i kasownik go prawidłowo
rozpoznał :)


KJ

[1] - kobieta
[2] - wymóg ZTM?
[3] - Chałubińskiego

--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
Nie przerywaj mi, kiedy ja przerywam
--W.Churchill