Witam,

Ech do tej pory telemarketing Citka trzymał się jakiegoś poziomu...jak
powiedziałem że nie chcę słuchać ofert ubezpieczeniowych to dawali sobie
spokój i takich ofert w ogóle nie przedstawiali...Teraz "dobra zmiana":
mimo kilkukrotnej uwagi o braku chęci wysłuchiwania tego typu ofert w
słuchawce dalej jechała kobitka z ofertą...tak jakby słuchawkę wyłączyła
i nie słuchała co się do niej mówi...po 3 lub kolejnym zwróceniu
uwagi....najpierw pytanie dlaczego i dalej jedzie z tekstem, kolejne
już mniej grzeczne zwrócenie uwagi i dopiero sakramentalne, że w tej
sprawie będzie się kontaktować później (po co skoro będzie z mojej
strony to samo?)....szkolenia asertywności robią z nich taki beton czy co?

Pozdr,
Koala