Cytat za Kartyonline.net:

Złodziej, bandyta czy choćby drobny hochsztapler - kartę kredytową dostanie
od ręki. Przedstawiciel służb mundurowych nie ma szans. No, chyba że jest
strażakiem. - Taka jest polityka banku - tłumaczą pracownicy Citibanku.

Zgłosił się do nas policjant, który ubiegał się o taką kartę i jej nie
otrzymał. - Nie rozumiem, dlaczego? Przecież jestem uczciwym obywatelem,
pracuję i mam chyba dobre zarobki - twierdził.

Sprawdziliśmy. Zadzwoniliśmy do przedstawiciela banku w Białymstoku. -
Rozprowadzam karty kredytowe. Trzeba przedstawić tylko zaświadczenie o
zarobkach i nic więcej. Przez miesiąc można płacić kartą, a na koniec
oczywiście spłacić kredyt. To proste - wyjaśnił przedstawiciel.

- Mój mąż jest strażakiem. Czy on też może ubiegać się o kartę? - pytam.
- To jedyna służba mundurowa, której oferujemy takie karty -
tłumaczyłprzedstawiciel.
- Dlaczego?
- Policjanci czy żołnierze mogą wyjechać do Bośni czy Iraku i wtedy nie
mamy żadnego zabezpieczenia... - argumentował przedstawiciel banku.

Dlaczego strażacy są uprzywilejowani? Nasz rozmówca nie umiał odpowiedzieć.
- Nie rozumiem, dlaczego ?Poranny" się tym interesuje. Nie będę udzielał
prasie żadnych informacji - mówił.

Na infolinii banku usłyszeliśmy również, że &acuteosoby karane bez problemu
otrzymują karty kredytowe. - Trzeba przedstawić zaświadczenie o zarobkach.
Wystarczy 1230 złotych brutto. Nie ma znaczenia, czy nasz klient był
karany, czy nie - powiedziała konsultantka.

Ciekawe czym Citibank jeszcze nas zaskoczy ;)

--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
*ICQ-79050392* *Tlen-msprungk*
*GG-1447098*
*UWAGA!Adres mailowy w nagłówku zakodowany w ROT13*