Tak pokrótce... Pojechałem do biura pośrednictwa kredytowego MULTIKA,
otrzymałem od nich propozycję kredytu w EUROBANKU (wyjątkowo drogiego
zresztą), podpisałem dwie umowy - każdą w dwóch egzemplarzach:

1/ Pierwsza umowa dotyczyła prowadzenia konta niby-osobistego na
potrzeby kredytu, z którego to konta bank będzie sobie ściągał co
miesiąc wymaganą ratę na inne, własne konto ściśle powiązane z obsługą
mojego kredytu (tak to przynajmniej zrozumiałem). Podpisałem tą umowę
w dwóch egzemplarzach, przy czym jeden z nich pani z MULTIKI wręczyła
mi na pamiątkę - w takiej ładnej, czerwonej teczce z napisem MULTIKA..

2/ Kolejna umowa, którą podpisałem (również w dwóch egzemplarzach,
choć tego już teraz nie jestem tak do końca pewien) dotyczyła ściśle
udzielonego mi przez EUROBANK kredytu. Były tam wyszczególnione
wszystkie koszty kredytu, prowizje, odsetki, warunki odstąpienia od
umowy, itd. Kopii tej umowy pani z MULTIKI już mi nie wręczyła, a
wręcz odmówiła jej wydania, informując mnie przy tym, że otrzymam ją
bezpośrednio z EUROBANKU (przyślą mi pocztą). Owszem, otrzymałem -
harmonogram spłat kredytu oraz broszurę informacyjną zawierającą
regulamin korzystania z kredytów w EUROBANKU.

Moje pytanie brzmi czy EUROBANK miał prawo w ten sposób postąpić?
Chciałbym jednak mieć tą umowę, bo a nuż będę chciał kiedyś
skonsolidować ten potwornie drogi u nich kredyt, a z tego co wiem
umowa jest wówczas wymagana. Czy oni mają obowiązek wydać mi na moje
żądanie kopię tej umowy czy jest to jedynie dobra wola EUROBANKU? W
jakiej formie powinienem się o nią upomnieć i czy w tej chwili ma to
wogóle jakiś sens czy też lepiej odpuścić sobie i po prostu spłacić
swoje?

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam,
darr_d1