-
1. Data: 2004-03-19 02:02:34
Temat: Czy mbank udzieli mi kredytu?
Od: marek jedlinski <c...@p...com>
Chcę kupić mieszkanie za 100 tys., potrzebuję kredytu na trzydzieści. Od
dwóch lat mam konto w mbanku, regularne wpływy, żadnych innych kredytów ani
w mbanku, ani gdzie indziej, nigdy nie zrobiłem debetu itd. Problem tylko w
tym, ze wykonuję wolny zawód i pracuję niemal wyłącznie na umowę o dzieło
(nie prowadzę własnej dzialalnosci, bo to nieopłacalne). Jestem zatrudniony
w firmie na pół etatu z pensją niecałe 400 zł/mies, ale moje rzeczywiste
dochody nieco przekraczają średnią krajową. Czy mogę liczyć, że mbank da mi
kredyt w takiej sytuacji? Jeśli spojrzą tylko na pobory, będzie cienko. Czy
wezmą pod uwagę faktyczną historię konta albo moje umowy i rachunki,
ktorych mam kilka za każdy miesiąc od ostatnich 3-4 lat i z których
wynikają moje rzeczywiste dochody? Albo na przyklad czy spojrzą na moje
roczne PIT-y?
A jeśli nie mbank, to jaki inny zechce ze mną rozmawiać?
(Jeśli to ma znaczenie, nie mam i nie miałem w żadnym banku karty
kredytowej.)
Dzięki z góry,
.marek
--
No ads, no nags freeware: http://www.tranglos.com
(KeyNote, PhoneDeck, KookieJar, Oubliette)
-
2. Data: 2004-03-19 08:36:29
Temat: Re: Czy mbank udzieli mi kredytu?
Od: "ktos" <j...@o...pl>
Witam,
> Chcę kupić mieszkanie za 100 tys., potrzebuję kredytu na trzydzieści. Od
> dwóch lat mam konto w mbanku, regularne wpływy, żadnych innych kredytów
ani
......
> dochody nieco przekraczają średnią krajową. Czy mogę liczyć, że mbank da
mi
> kredyt w takiej sytuacji? Jeśli spojrzą tylko na pobory, będzie cienko.
Mialem prawie identyczna sytuacje.
> Czy wezmą pod uwagę faktyczną historię konta albo moje umowy i rachunki,
> ktorych mam kilka za każdy miesiąc od ostatnich 3-4 lat i z których
> wynikają moje rzeczywiste dochody? Albo na przyklad czy spojrzą na moje
> roczne PIT-y?
Doradzca kredytowy z banku bedzie cie napewno zapewnial (podobnie jak w moim
przypadku),
ze wezma po uwage historie konta, rachunaki umowy itd... Bedziesz zapewne
dlugo (u mnie do okolo miesiaca) zwodzony.
Na poczatku bylo prawie pewne ze wszystko bedzie zalatwione zarobki
wystarczaja itd..
i w koncu okaze sie ze jedyna rzecza ktora jest tak naprawde wazna dla nich
jest pozycja z pitu (tam gdzie jest przychod pomniejszony o koszty
uzyskania) ale z uwzglednieniem tylko stalych/regularnych wplywow (tych na
co masz umowy co miesiac), wiec w twoim przypadku bardzo duzy wplyw na twoja
zdolnosc kredytowa beda mialy "koszty uzyskania przychodu"
> A jeśli nie mbank, to jaki inny zechce ze mną rozmawiać?
Polecam GE BM, akceptuja dochody z bardzo wielu zrodel, akurat na twoj
przypdek.
Pozdrawiam,
Krzysiek
-
3. Data: 2004-03-19 12:42:55
Temat: Re: Czy mbank udzieli mi kredytu?
Od: LUZYTA <l...@n...cieplekapcie.net>
marek jedlinski wrote:
> Czy mogę liczyć, że mbank da mi
> kredyt w takiej sytuacji?
Sure.
Dobry doradca kredytowy może 'wszystko' ;-)
Szczególnie, jeśli ma dobre stosunki z analitykami ;-)
Każdy dokument potwierdzający Twoje dochody może tu być na wagę złota
(umowy, rachunki, PITy).
Masz jakieś Centrum Kredytowe mB w pobliżu? Inaczej się za to nie zabieraj.
Agrumenty typu "Bedziesz zapewne dlugo (u mnie do okolo miesiaca)
zwodzony" sa dla mnie niezrozumiałe - nikt rozsądny nie poświęca swego
czasu dla z góry straconej pozycji.
--
luzyta
-
4. Data: 2004-03-20 11:53:06
Temat: Re: Czy mbank udzieli mi kredytu?
Od: Kamil Jonca <k...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 19 Mar 2004 03:02:34 +0100,
osoba podpisana: marek jedlinski <c...@p...com>
napisała:
> Chcę kupić mieszkanie za 100 tys., potrzebuję kredytu na trzydzieści. Od
> dwóch lat mam konto w mbanku, regularne wpływy, żadnych innych kredytów ani
> w mbanku, ani gdzie indziej, nigdy nie zrobiłem debetu itd. Problem tylko w
> tym, ze wykonuję wolny zawód i pracuję niemal wyłącznie na umowę o dzieło
Zapomnij. Mam identyczną sytucaję i liczba dokumentów do przyniesienia, którą
mi przedstawiano przyprawiała o zawrót głowy.
Jedyna (IMHO) szansa to na podstawie historii rachunku, która z Twojego
opisu wygląda nienagannie.
KJ
--
Wiesz, tryb tekstowy w Linuksie ma się tak do DOSu
jak F-117A do paralotni. (c) Dawid Kuroczko