-
1. Data: 2013-07-25 16:54:57
Temat: Deficyt i dług
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Czy grozi nam upadłość RP? Upadłość Białegostoku ponoć nie ;) grozi.
Czy jedynie podniesienie podatków lub konfiskata mienia?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
2. Data: 2013-07-26 12:08:35
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: Piotr Hołda <p...@g...com>
W dniu czwartek, 25 lipca 2013 16:54:57 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
napisał:
> Czy grozi nam upadłość RP? Upadłość Białegostoku ponoć nie ;) grozi.
>
> Czy jedynie podniesienie podatków lub konfiskata mienia?
Najpierw będzie nacjonalizacja mienia prywatnego. Zaczną pewnie od OFE, później będą
depozyty bankowe, umorzenie obligacji. Dużo jeszcze można ukraść, żeby się utrzymać
przy władzy. W '89 komunizm upadł dopiero, gdy doprowadził gospodarkę do kompletnego
upadku i już nie było czego ukraść.
-
3. Data: 2013-07-26 12:45:22
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-07-26 12:08, Piotr Hołda pisze:
> W dniu czwartek, 25 lipca 2013 16:54:57 UTC+2 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
napisał:
>> Czy grozi nam upadłość RP? Upadłość Białegostoku ponoć nie ;) grozi.
>>
>> Czy jedynie podniesienie podatków lub konfiskata mienia?
>
> Najpierw będzie nacjonalizacja mienia prywatnego. Zaczną pewnie od OFE, później
będą depozyty bankowe, umorzenie obligacji. Dużo jeszcze można ukraść, żeby się
utrzymać przy władzy. W '89 komunizm upadł dopiero, gdy doprowadził gospodarkę do
kompletnego upadku i już nie było czego ukraść.
Mimo wszystko w '89 depozytów bankowych nie nacjonalizowali.
> Zaczną pewnie od OFE
Trudno zacząć coś, co już dawno skończone.
--
Liwiusz
-
4. Data: 2013-07-27 02:50:48
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Liwiusz" kstk03$236$...@n...news.atman.pl
> Mimo wszystko w '89 depozytów bankowych nie nacjonalizowali.
Liwiusz -- chyba nie masz ,,swoich'' lat. Depozyty traciły wielokrotnie
na wartości dzięki licznym posunięciom finansowym takim jak sztuczne
kursowanie walut czy waloryzacja ;) książeczek mieszkaniowych. Masa
ludzi straciła dorobek życia dzięki ;) Balcerowiczowi i jego znienacka
podwyższonych oprocentowaniach kredytów -- z 3% rocznie mogły skoczyć
na kilkadziesiąt miesięcznie. No i była też hiperinflacja.
Ale obok strat były i zyski -- wyrosły potęgi gospodarcze na handlu
wódką czy kupowaniu mienia narodowego za bezcen.
Poniżej piszę to, czego nie chcesz czytać, więc nie czytaj i nie marudź.
Dotyczy to także innych ludzi -- nie chcę kaleczyć uczuć religijnych.
Na tym tle Kopania (wielokrotnie przeze mnie opisywany) kradł jako
dziekan wydziału i kierownik działu wydawnictw a ja zarabiałem
uczciwie, wierząc w nową Polskę i w świętość Kościoła oraz
w nieskazitelność Jana Pawła II.
W 2001 roku mogłem zarabiać 10 tysięcy pln dziennie (nadal uczciwie)
a chwile później mogłem zarabiać jeszcze więcej -- ale zamiast tego
zarabiania, spotkało mnie zrujnowanie finansowe po którym przyszło
zrujnowanie zdrowia. Pieniądze niby można odzyskać -- jak widać,
raczej nie jest to łatwe. Zdrowie ponoć też -- pewnie po 10 latach
ćwiczeń będę miał zdrowy kręgosłup. ;) Z przymrużeniem, bo jednak
starzeje się, nie młodnieję, a na dodatek brak mi forsy na
zdrowienie. Ale czasu -- NIJAK nie można odzyskać.
Pod koniec lat 80 kto przejmował władzę w Polsce? Kościół.
Doszło wówczas do zrujnowania gospodarki.
Później obalano Kwaśniewskiego i Millera -- tu zrujnowano mnie.
Tacy jak ksiądz teolog Leszek Struk -- nie kryli, że walka
o władzę wymaga ofiar, czasami ofiar niewinnych ludzi. Wówczas
zakładano, że po błyskawicznej wojnie i przejęciu władzy przez
Kościół, rodzina firma zarobi i wynagrodzi mnie. Później założono,
że będę mścił się, że kupię karabiny maszynowe i będę strzelał
do ludzi w czasie świąt lub zdetonuję ładunki wybuchowe w kościele...
[Rydzyka czy Makulskiego zapewne na takie mordowanie stać]
Następnie na chwile do władzy doszli Kaczyńscy, a chwilę później Tusk,
Teraz też może dojść do rujnowania...
-=-
Aby usunąć ropiejący wrzód jakim było wg Rzymu/Watykanu żydostwo,
wprowadzono rujnowanie Europy... W wyniku wiadomej wojny z Europy
ubyło chyba 6 milionów żydów.
-=-
Ale może ja nie mam racji. ;) Może biskupi naprawdę żyją w ubóstwie i nędzy. ;)
Może nie przejmują majątków, może nie bogacą się ponad miarę, może naprawdę są
uczciwymi ludźmi brutalnie atakowanymi przez takich jak ja, chamów, prostaków,
ludzi bez wykształcenia wyższego, bezmyślnych, chciwych, chaotycznych, złych...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
5. Data: 2013-07-27 12:19:38
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 27 Jul 2013 02:50:48 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski
> "Liwiusz" kstk03$236$...@n...news.atman.pl
>> Mimo wszystko w '89 depozytów bankowych nie nacjonalizowali.
> Liwiusz -- chyba nie masz ,,swoich'' lat. Depozyty traciły wielokrotnie
> na wartości dzięki licznym posunięciom finansowym takim jak sztuczne
> kursowanie walut czy waloryzacja ;) książeczek mieszkaniowych. Masa
Nie wiem czy sztucznie - Jaruzelski doprowadzil do wielkiej inflacji i
zalamania gospodarki. Drukowalo sie pieniadze bez pokrycia, inflacja
byla, i nawet celowa, bo dzieki temu "likwidowano nawis inflacyjny".
> ludzi straciła dorobek życia dzięki ;) Balcerowiczowi i jego znienacka
Masa to stracila dzieki temu, ze nagle przestalismy zarabiac po 20$.
I jak ktos mial odlozone w banku 5000$, to juz nie bylo zabezpieczenie
do konca zycia.
> podwyższonych oprocentowaniach kredytów -- z 3% rocznie mogły skoczyć
> na kilkadziesiąt miesięcznie. No i była też hiperinflacja.
Tak znienacka to nie podniosl - dal czas na splate. Wielu sie
ucieszylo, bo kredyt na dom z jednej pensji splacili.
Inni swiezo wzieli kredyt, wybudowali cos tam ... no i ich Balcerowicz
dobil, ale przyznasz ze przy inflacji 100 czy 1000% nie mozna dawac
kredytow na 3% ...
> Pod koniec lat 80 kto przejmował władzę w Polsce? Kościół.
> Doszło wówczas do zrujnowania gospodarki.
No nie.
Po pierwsze, w latach 70-tych Gierek usilnie rozbudowywal nasza
gospodarke, nakupil licencji, nabral kredytow ... i doprowadzil do
tego ze roczne raty za kredyty byly wyzsze niz roczny eksport PRL.
A tu jeszcze robotnicy zaczeli mu sie buntowac i chciec nie tylko
chleba i igrzysk, ale szynki do chleba, wolnosci i demokracji.
Przyszedl Jaruzel ... i zafundowal przemyslowi 8 lat odciecia od
swiata i sankcji. Dlugow nie splacal, a odsetki rosly.
Przyszedl Balcerek i przyznaje - nie zapanowal nad tym co jeszcze
zostalo, i blyskawicznie to poupadalo.
> Ale może ja nie mam racji. ;) Może biskupi naprawdę żyją w ubóstwie i nędzy. ;)
> Może nie przejmują majątków, może nie bogacą się ponad miarę, może naprawdę są
> uczciwymi ludźmi brutalnie atakowanymi przez takich jak ja, chamów, prostaków,
> ludzi bez wykształcenia wyższego, bezmyślnych, chciwych, chaotycznych, złych...
Mysle ze to bez wiekszego znaczenia dla gospodarki.
Ciagle jeszcze ich majatki to drobiazg, a zawsze mozna sobie
przypomniec haslo "sekularyzacja".
A teraz ....
http://www.tvn24.pl/biznes-gospodarka,6/przeglad-pra
sy-dochody-z-prostytucji-beda-czescia-pkb,341696.htm
l
"W przyszłym roku kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu
narodowego prostytucję, przemyt oraz handel narkotykami - twierdzi
"Dziennik Gazeta Prawna". Według gazety, czarna gospodarka podniesie
polski produkt krajowy brutto o 16 mld zł.
Do tej pory większości krajów - jak pisze "DGP" wliczana była tylko ta
część nielegalnej działalności, która obejmowała produkcję i usługi
ukrywane w całości lub w części przed organami administracji
państwowej w celu unikania płacenia podatków, ceł, akcyzy czy składek
na ubezpieczenia społeczne.
- Teraz brana pod uwagę będzie również druga część szarej strefy, do
której zalicza się między innymi nierząd, kontrabandę oraz narkobiznes
Wynika to z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 21
maja, które wejdzie w życie jesienią przyszłego roku. "
Jak rozumiem - jest juz tak zle z europejska gospodarka, ze trzeba
pozwolic krajom podniesc PKB, aby mogly wiecej pozyczyc.
Tylko skad potem wziac drugiego Walese i co mialby on obalac ?
J.
-
6. Data: 2013-07-27 14:17:06
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
JF -- wg Ciebie smartfon można wyginać (rozmowa o akcelerometrach,
gdzie odkrywasz, iż trzeba mierzyć kąt obrotu na obu końcach smartfonu)
historię można tworzyć po czasie (jak tu, z Gierkiem) a to, co (oparcie
nawigacji o akcelerometry) jest niemożliwe, jest już produkowane.
Co do wywodów na temat podniesienia o 16 mld wiadomej wartości, nie
chce wypowiadać się, bo nie mam o tym pojęcia, ale szacowałem, iż
podwyżka taka byłaby znacznie większa. ;)
"J.F." 1...@4...net
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
7. Data: 2013-07-27 15:01:46
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 27 Jul 2013 14:17:06 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski
> JF -- wg Ciebie smartfon można wyginać (rozmowa o akcelerometrach,
> gdzie odkrywasz, iż trzeba mierzyć kąt obrotu na obu końcach smartfonu)
> historię można tworzyć po czasie (jak tu, z Gierkiem) a to, co (oparcie
> nawigacji o akcelerometry) jest niemożliwe, jest już produkowane.
Nie zrozumiales, ale to NTG.
> Co do wywodów na temat podniesienia o 16 mld wiadomej wartości, nie
> chce wypowiadać się, bo nie mam o tym pojęcia, ale szacowałem, iż
> podwyżka taka byłaby znacznie większa. ;)
Ale ja nie o ilosci, tylko o pryncypiach :-)
Co sie stalo ze naruszamy pryncypia aby podniesc PKB ?
Czyzby widmo przekroczenia 60% zajrzalo Europie w oczy ? :-)
Czy sie po prostu panienki i narkotyki opodatkuje i bedzie na splate
zadluzenia ?
Japonia ma co prawda zadluzenie na poziomie 120% PKB, ale widac w
odroznieniu od nas moze sobie na to pozwolic.
Choc u nas obecnie nie jest jeszcze tak zle, i sa pewne widoki na
zbilansowanie budzetu.
J.
-
8. Data: 2013-07-27 15:27:49
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> Masa to stracila dzieki temu, ze nagle przestalismy zarabiac po 20$.
> I jak ktos mial odlozone w banku 5000$, to juz nie bylo zabezpieczenie
> do konca zycia.
Dokładnie. Tzn. te 5000 dolców nagle nie straciło swojej "obiektywnej"
wartości - wciąż można było za to kupić na wolnym rynku z grubsza to co
wcześniej - ale to już nie była 25-letnia pensja sąsiada, tylko może
dwuletnia.
> Inni swiezo wzieli kredyt, wybudowali cos tam ... no i ich Balcerowicz
> dobil, ale przyznasz ze przy inflacji 100 czy 1000% nie mozna dawac
> kredytow na 3% ...
Dodatkowo należy przypomnieć że hiperinflacja była dziełem ekipy
premiera Rakowskiego (i wcześniejszych), a za Balcerowicza to się
(prawie) skończyła.
> No nie.
> Po pierwsze, w latach 70-tych Gierek usilnie rozbudowywal nasza
> gospodarke, nakupil licencji, nabral kredytow ... i doprowadzil do
> tego ze roczne raty za kredyty byly wyzsze niz roczny eksport PRL.
Przy czym należy zauważyć, że tam gdzie "państwo" (lub ktokolwiek
podobnie jak państwo pozbawiony instynktu nie strzelania sobie
w stopę, np. wielkie korporacje działają podobnie) dużo "inwestuje",
tam są największe kradzieże.
--
Krzysztof Hałasa
-
9. Data: 2013-07-27 16:42:21
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 27 Jul 2013 15:27:49 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
> "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>> Masa to stracila dzieki temu, ze nagle przestalismy zarabiac po 20$.
>> I jak ktos mial odlozone w banku 5000$, to juz nie bylo zabezpieczenie
>> do konca zycia.
> Dokładnie. Tzn. te 5000 dolców nagle nie straciło swojej "obiektywnej"
> wartości - wciąż można było za to kupić na wolnym rynku z grubsza to co
> wcześniej - ale to już nie była 25-letnia pensja sąsiada, tylko może
> dwuletnia.
Stracilo. Tu nie o to chodzi ze sasiad by musial na taki majatek cale
zycie pracowac, tu takze chodzi o to ze sasiad za te 20$ caly miesiac
zyl. Mozna bylo sobie z konta podbierac po te 20$ i miec utrzymanie
bez pracy, druga pensje, druga emeryture. Bez wielkich luksow, bez
samochodu, bez komputera, ale na wczasy nad Baltyk mozna bylo
pojechac.
A nagle pyk, i nagle 20$ na tydzien nie starczalo.
I widmo glodu zaczelo zagladac niektorym rentierom w oczy.
Hm ... Polonezy w Pewexie nie podrozaly przy tej okazji ?
>> Inni swiezo wzieli kredyt, wybudowali cos tam ... no i ich Balcerowicz
>> dobil, ale przyznasz ze przy inflacji 100 czy 1000% nie mozna dawac
>> kredytow na 3% ...
> Dodatkowo należy przypomnieć że hiperinflacja była dziełem ekipy
> premiera Rakowskiego (i wcześniejszych), a za Balcerowicza to się
> (prawie) skończyła.
Nie calkiem - srednia krajowa
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=3381
miedzy 1970 a 1980 wzrosly zarobki jakies 2.6x,
miedzy 1980 a 1987 5x, ~25% w samym 1987,
to w 88 juz 1.8x, a w 89 4x i w 90 5x - a to juz czasy Solidarnosci.
Balcerowicz owszem, pieknie pieniadz ustabilizowal, ale jednak
jeszcze przez dwa lata bylo 1.7x a potem jeszcze pare lat ze 20%.
>> No nie.
>> Po pierwsze, w latach 70-tych Gierek usilnie rozbudowywal nasza
>> gospodarke, nakupil licencji, nabral kredytow ... i doprowadzil do
>> tego ze roczne raty za kredyty byly wyzsze niz roczny eksport PRL.
>
> Przy czym należy zauważyć, że tam gdzie "państwo" (lub ktokolwiek
> podobnie jak państwo pozbawiony instynktu nie strzelania sobie
> w stopę, np. wielkie korporacje działają podobnie) dużo "inwestuje",
> tam są największe kradzieże.
Trudno powiedziec, co tam taki dyrektor mogl ukrasc - wille i talon na
poloneza ? Teraz ukradnie cala firme :-)
No chyba ze ktos za drobne 10 tys $ zakceptowal np cene o milion
wyzsza ..
Miller w kazdym badz razie musial pozyczac od kolegow z Moskwy pol
miliona zielonych dla bylych pracownikow partii ...
J.
-
10. Data: 2013-07-27 19:05:11
Temat: Re: Deficyt i dług
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> Czyzby widmo przekroczenia 60% zajrzalo Europie w oczy ? :-)
Jasne że tak.
> Czy sie po prostu panienki i narkotyki opodatkuje i bedzie na splate
> zadluzenia ?
No ale to się nie da. Gdyby się dało to jestem przekonany, że dawno
byłoby opodatkowane. Musiałoby jednak wcześniej być legalne.
> Choc u nas obecnie nie jest jeszcze tak zle, i sa pewne widoki na
> zbilansowanie budzetu.
Woli chyba nie ma. Od dawna zresztą.
--
Krzysztof Hałasa