Dnia Fri, 4 Nov 2011 09:00:17 +0000 (UTC), XXL napisał(a):

> Z braku wątków świadczących o zainteresowaniu rynkami finansowymi, prognozami
> giełdowymi, kursami walut itp. proponuję do dyskusji temat przekrojowy:
> dlaczego po raz kolejny liberalna prawica poniosła druzgocącą klęskę w
> wyborach parlamentarnych ?
>
> Z oczywistych względów z góry odrzucam tezę, że 99% wyborców to idioci, którzy
> nie rozumieją tego programu i dlatego głosują na wszelkiej maści socjalistów.
>
> Całkowicie przemilczeli klęskę liberałów ich zwolennicy na tej grupie
> dyskusyjnej: Endriu, sys29, totus, skippy czy root (?).
> Dlaczego Waszym zdaniem koledzy, wyborcy w ponad 99% postawili na "socjalizm" ?

W kwestii sprostowania. Nie jestem zwolennikiem żadnej liberalnej prawicy,
gdyż jak udowodnili mi to inni wzmiankowani zwolennicy, kompletnie nie mam
pojęcia czym jest liberalizm. Mało tego, przekonano mnie rózwnież że jestem
socjalistą a żeby tego nie było dość, osobiście zacząłem się czuć jak
zakamuflowana opcja.

do góry

Dnia Fri, 4 Nov 2011 16:42:16 +0000 (UTC), kc napisał(a):

> XXL <d...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>
>
>> No to tylko pogratulować "postawy obywatelskiej" :-)
>> A dlaczego teraz też nie zagłosowałeś na partię Korwina jeśli popierasz taki
>> program ?
>> Masz się czym chwalić i Ty i skippy, nie ma co :-(
>>
>>
> Przypominam : "gdyby wybory mogły coś zmienić, zostałyby zakazane".
> Powiedzenie niesłusznie przypisywane w polskim internecie JKM, a to tylko
> tłumaczenie z angielskiego (Emma Goldman?). Hi, hi, hi Korwin cytuje Emmę
> Goldman.
>
> Niegłosowanie to też postawa obywatelska, kto wie czy nie lepsza niż
> wybieranie większego zła. Wszak wybory w demokracji to wybór zła. Mniejszego
> lub większego. Chcesz coś zmienić, zrób rewolucję.
> Tyle.
>
> pozdrawiam
> kc

Zgadzam się z tobą całkowicie. To mit że głosowanie to obowiązek. Moim
obowiązkiem jest dbanie o własną rodzinę. Jeśli wybory miałyby w
wypełnieniu tego obowiązku pomóc chodziłbym na nie co 4 lata. Teraz po raz
pierwszy od 20 lat głosowałem, własnie dlatego, że uznałem, że muszę siebie
i swoją rodzinę ratować wszelkimi sposobami, nawet jeśli nie bardzo wierzę
w sens i nawet jeśli muszę wybierać między lepszym a gorszym złem.

do góry

> Teraz po raz pierwszy od 20 lat głosowałem, własnie dlatego, że
> uznałem, że muszę siebie i swoją rodzinę ratować wszelkimi sposobami,

No i jak ci się wydaje, uratowałeś ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Dnia Fri, 4 Nov 2011 18:45:21 +0100, Endriu napisał(a):

>> Teraz po raz pierwszy od 20 lat głosowałem, własnie dlatego, że
>> uznałem, że muszę siebie i swoją rodzinę ratować wszelkimi sposobami,
>
> No i jak ci się wydaje, uratowałeś ?.

Endriu, skoro chciałem ratować a nic się nie zmieniło, to by wynikało że
nie.
Ale mimo wszystko jestem optymistą więc az tak bardzo się nie przejmuję.
Nie ma co mitoligizować rządów. Ci goście pod krawatami i tak niewiele
potrafią.

do góry

> Endriu, skoro chciałem ratować a nic się nie zmieniło, to by wynikało że
> nie.

Niejednoznacznie odpowiedziałes - jeśli można jaśniej proszę. Ratowałeś
poprzez ratowanie przed zmianami, czy chciałes uratować poprzez chęć zmiany
tych po których trzeba będzie ratować?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Użytkownik " XXL" <d...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j90snu$eo0$1@inews.gazeta.pl...
> Przemek <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> napisał(a):
>
>
> Tak kiedys glosowalem na Korwina ale teraz nie poszedlem na wybory - i juz
> jestem na etapie jak Skippy: interesuje mnie tylko micha dla mego dziecka
> reszte ma w d....
> ----------------------------------------------------
-------------------------
>
> No to tylko pogratulować "postawy obywatelskiej" :-)
> A dlaczego teraz też nie zagłosowałeś na partię Korwina jeśli popierasz
> taki
> program ?
> Masz się czym chwalić i Ty i skippy, nie ma co :-(
>
Bo po rozmowie z facetem ktory prowadzil pare kampanii we Wroclawiu
Korwinowi zdalem sobie sprawe ze on sie nie zmieni i swoim sposobem bycia
zraza do siebie ludzi.
Uwazam że ze swoim logicznym rozumowaniem najlepiej by sie on nadawal na
jakiegos eksperta/doradce ktory pozostaje w cieniu.
Do tego dochodzi szlaban na niego w mediach- to akurat widac golym okiem,
numer z sadem najwyzszym i teraz z rejestrowaniem jego list wyborczych- wiec
nie ma szans sie przebic ze swymi pogladami do ogolu opinii.

Postawe obywatelska w wyborach? hihih jaja sobie robisz? Tutaj przeciez
twierdzenie Łysiaka o muchach i gównie nic nie traci na znaczeniu.

A z ostatniej chwili: za dziennik gazeta prawna --> nowe prawo mialo ulatwic
adopcje dzieci ale je ograniczy; wiec sorry ty nie masz wyrzutow ze
glosowales w poprzednich wyborach gdy po efektach widac ze w sejmie
zasiadaja totalni idioci?
Dlatego z powyzszych powodow dalem sobie spokoj z glosowaniem, a swoja
3letnia coreczke wychowam tak by znala jezyki i mogla w kazdej chwili
wyjechac z tej Banana Republik of Poland

do góry

Przemek <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> napisał(a):

?
> Dlatego z powyzszych powodow dalem sobie spokoj z glosowaniem, a swoja
> 3letnia coreczke wychowam tak by znala jezyki i mogla w kazdej chwili
> wyjechac z tej Banana Republik of Poland
>
>

Ale dokąd biedna wyjedzie jeżeli jeszcze tylko dwie czy trzy rewolucje przed
nami? Będzie musiała wybrać się na Marsa. Byleby nie zaczynała od
wprowadzania demokracji :). A gdyby, to niech Lecha i Radka zabierze ze sobą,
oni mają praktykę w tych sprawch.

kc

PS. Sorry, kończę z tym tematem, bo znów wyjdę na frustrata :(.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

XXL wrote:

> totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Socjalizm wygrywa w wyborach zawsze i zawsze będzie wygrywał bo takich,
> którzy chcą by za ich obiad płacili inni jest znaczna większość. Historia
> ekonomiI pokazuje, że tu nic nie zmienia się od wieków i zawsze kończy tak
> samo.
>
----------------------------------------------------
-------------------------
>
> Nie obraź się ale wypisujesz bzdury i jeszcze udajesz, że nic Ci nie
> wiadomo o klęsce Nowej Prawicy J.K.Mikke, która uzyskała 1% poparcia
> (!!!). A tyle było utyskiwań i narzekań na rzekomo beznadziejny rząd
> PO-PSL i co ?
>
Ja się nie obrażam. Nowa Prawica to nie jest partia liberalna to wynika
dobrze z nazwy. Co do PO-PSL to razem uzyskali 39,18% + 8,36% = 47,54% przy
frekwencji 48,92% czyli była koalicja uzyskała poparcie 23,26% uprawnionych
do głosowania tym samym 76,74% uprawnionych do głosowani ich nie poparło.
Twoje wrażenie, ze większość narzeka i utyskuje jest mocno uzasadnione. Ale
Twoje pytanie było dlaczego partia liberalna poniosła klęskę. W tych
wyborach nie startowała partia liberalna.

Być może rząd PO-PSL jest/był beznadziejny ale 76,74% wyborców nie potrafi z
siebie wykrzesać lepszego. Wyborcy w głosowaniu stwierdzili, że obecny rząd
jest zły ale też stwierdzili, że alternatywy byłyby beznadziejne.

Przy obecnie obowiązującej ordynacji wyborczej oraz roszczeniowym
nastawieniu nie ma żadnej szansy na to by partia liberalna gospodarczo
osiągnęła jakiś liczący się wynik. Polskie społeczeństwo w mojej ocenie jest
również nietolerancyjne światopoglądowo. Partia liberalna światopoglądowo
też nie ma wielkich szans choć większe niż partia liberalna gospodarczo.

Nowa Prawica to partia z elementami liberalnymi gospodarczo ale skrajnie
nietolerancyjna światopoglądowo. Ruch Palikota to partia mniej liberalna
gospodarczo ale dużo bardziej liberalna światopoglądowo. Wyniki można
porównać.

Tak czy inaczej. Oferty liberalnej w tych wyborach nie było więc nie mogła
przegrać.

do góry

> Ale dokąd biedna wyjedzie jeżeli jeszcze tylko dwie czy trzy rewolucje
> przed
> nami? Będzie musiała wybrać się na Marsa.

Ostatnia nadzieja w tym, że jest takie miejsce we wszechśiwecie gdzie nie
nadają TVN-u i RMF-u, i nie ma unijnych dopłat bezpośrednich z ARiMR .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Dnia Fri, 4 Nov 2011 20:02:51 +0100, Endriu napisał(a):

>> Endriu, skoro chciałem ratować a nic się nie zmieniło, to by wynikało że
>> nie.
>
> Niejednoznacznie odpowiedziałes - jeśli można jaśniej proszę. Ratowałeś
> poprzez ratowanie przed zmianami, czy chciałes uratować poprzez chęć zmiany
> tych po których trzeba będzie ratować?.

Mój pogląd na to co zrobiono z OFE znasz. Mój pogląd nt. tego co się
wyrabia z edukacją też pewnie znasz albo przynajmniej się go domyślasz, bo
niewiele tu o tym gadaliśmy.
I wreszcie przechodzenia "suchą stopą" kryzysów za pomocą rozdęcia deficytu
budżetowego, który ratuje gospodarkę na chwilę żeby potem pogrążyć przyszłe
pokolenie w długach (coś jak leczenie zapalenia płuc aspiryną) - jak
sądzisz co o tym myślę?
Ratowałem przed tymi po których BYĆ MOŻE będzie trzeba postprzątać ale też
ratowałem swoje egoistyczne interesy, przed tzw. cięciami, które pewnie ten
rząd zacznie wdrażać. Cięcia=bezrobocie+przedłużenie wieku emerytalnego do
75 lat + zwalenie się służby zdrowia. Uważam że nie tędy droga. Zapominamy,
że państwo jest dla ludzi a nie ludzie dla państwa. Wszystko można zrobić
wystarczy tylko dobra wola, skromność i umiejętności - w tej właśnie
kolejności. Na razie widzę, ośmieszających się gości w garniturach, którzy
kopią piłkę oddając kolejny stadion albo kolejne 2 km autostrady, która
rozpieprzy się w ciągu następnej zimy. A 300km stąd widzę sąsiedni kraj, w
którym autostrady są płaskie jak pas startowy a pani premier nie robi z
siebie idiotki kopiąc piłkę w garsonce.

Nie jestem ekonomistą i nie twierdzę z całą stanowczością, że będzie trzeba
po nich ratować. Może tak, może nie. Jeśli będziemy mieli pecha i będziemy
dalej zwiększać dług zagraniczny a gospodarka nie będzie nadążać, żeby
zarobić na odsetki, to się to wszystko rypnie. I nie pomogą zaklęcia ani
rządy miłości, tylko się rypnie i już. Może będziemy mieli szczęście i PKB
będzie rosło te 5% na rok. Nie wiem.

do góry