eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwDo Vipera .... odnośnie sprzedaży Euro na górce › Do Vipera .... odnośnie sprzedaży Euro na górce
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
    From: "Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.wgpw
    Subject: Do Vipera .... odnośnie sprzedaży Euro na górce
    Date: Sun, 15 Mar 2009 22:42:08 +0100
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 103
    Message-ID: <gpjrsb$tsl$1@news.interia.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello087206014028.chello.pl
    X-Trace: news.interia.pl 1237152459 30613 87.206.14.28 (15 Mar 2009 21:27:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 15 Mar 2009 21:27:39 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-Priority: 3
    X-Authenticated-User: nmp1 % interia+pl
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.wgpw:470163
    [ ukryj nagłówki ]

    Od ZChN do Goldman-Sachs
    http://prawica.net/node/15610

    "[...] W procederze [drenowania polskiego rynku dużą] rolę odegrały spółki
    związane z Cezarym Stypułkowskim i Janem Krzysztofem Bieleckim. Banki, które
    pół roku temu przepowiadały (ustami analityków) umocnienie się złotego,
    sprzedając jednocześnie asymetryczne opcje walutowe, z pewnością wiedziały,
    że WAKACYJNY, REKORDOWO WYSOKI KURS ZŁOTÓWKI to wynik prowadzonej z zimną
    krwią gry spekulacyjnej. Mamy pewność, że jesienią 2008 r., gdy złotówka
    zaczęła nagle lecieć w dół, spadkom tym pomagały właśnie. JP Morgan i
    UniCredit. [...]".

    Na fundamencie wiary
    http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=704

    "[...] bo właśnie ma miejsce nieporozumienie w klubie gangsterów, to
    znaczy - w koalicji rządowej.
    Odbyły się bowiem wybory prezydenta Olsztyna, które ośmielił się wygrać
    kandydat PSL, stający do tych wyborów przeciwko kandydatowi Platformy
    Obywatelskiej. Podobno to właśnie stało się kamieniem obrazy, ale ja nie
    bardzo w to wierzę, bo na takie nieporozumienia, jakie maja miejsce,
    prezydent Olsztyna, to - z całym szacunkiem - zbyt błahy powód. Myślę, że
    prawdziwym powodem nieporozumień, które przybrały postać demaskowania
    wicepremiera Waldemara Pawlaka przez dziennikarzy śledczych, jako swego
    rodzaju szefa mafii, żerującej na Ochotniczych Strażach Pożarnych, których
    wicepremier Pawlak tradycyjnie jest umiłowanym przywódcą. Wszystko to
    oczywiście być może; po to w końcu te ochotnicze straże są, żeby ktoś mógł
    na nich żerować, podobnie zresztą, jak na całym państwie, ale nawet i to
    jest za mały pikuś. Żeby dziennikarze śledczy brali pod obcasy samego
    wicepremiera, będącego partnerem koalicyjnym rządu, wobec którego razwiedka
    nie ma na razie alternatywy, to powód musi być poważniejszy. No i jest - w
    postaci sławnych opcji walutowych, które wicepremier Pawlak pragnąłby
    unieważnić.

    Chodzi o zakłady rozmaitych polskich przedsiębiorców z bankami;
    przedsiębiorcy przeważnie się zakładali, że złotówka będzie mocna, podczas
    gdy bankierstwo - że będzie słaba. Najwyraźniej przedsiębiorcy ci wierzyli w
    złotówkę, tak samo, jak my wszyscy wierzymy, że w razie czego NATO nas
    obroni. Niestety w przypadku złotówki to się nie sprawdziło. Przedsiębiorcy
    ponieśli ogromne straty, bo zdaje się, że pozakładali się na duże sumy, no i
    teraz jest płacz i zgrzytanie zębów. W grę wchodzi podobnież ponad 30
    miliardów, no a gdy w grę wchodzą takie pieniądze, to taki jeden z drugim
    wicepremier przecież się nie liczy. Nawiasem mówiąc, takie rzeczy zdarzały
    się i przedtem. Na przykład księgowy, czy kasjer zgrywał się na wyścigach,
    ale nie mieszał do tego rządu, tylko zwyczajnie strzelał sobie w łeb. Teraz
    jednak jest inaczej, między innymi dlatego, że wicepremier Pawlak
    kategorycznie zaprzecza, jakoby on też wdał się w walutowe opcje przez
    podstawionych przedsiębiorców. Oczywiście wierzymy w te dementi wicepremiera
    Pawlaka tak samo, jak w to, że w razie czego NATO nas obroni, ale faktem
    jest, że wśród przedsiębiorców zakładających się z bankami, były również
    spółki albo z udziałem, albo w całości należące do Skarbu Państwa. Pan
    minister Skarbu Państwa Aleksander Grad bardzo mętnie tłumaczył w
    telewizorze, dlaczego karząca ręka sprawiedliwości na razie nie dosięgnie
    członków zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa, co w efekcie
    zrodziło fałszywe pogłoski, że zarządcy tych spółek wdali się w opcje
    walutowe mając za cichych wspólników członków ścisłych sztabów partyjnych i
    działali na ich polecenie. Co więcej - że lekkomyślnie zaufali ich
    zapewnieniom, że w razie czego nastąpi desperacka obrona złotego i cokolwiek
    się stanie - zakład będzie wygrany, a banki - puszczone z torbami.

    Jeśli tak rzeczywiście było, to lichwiarze okazali się cwańsi i nie tylko
    wyszlamowali przedsiębiorców na ponad 30 miliardów, ale i mężyków stanu
    wpędzili w tarapaty. Prędzej czy później bowiem muszą pojawić się pytania,
    dlaczego ściga się drobnych malwersantów, a pozostawia w spokoju
    jegomościów, którzy przegrali na wyścigach skarbowe miliardy? Dlatego też
    wszystkie siły polityczne mobilizują się gwoli wydania ekspresowej ustawy,
    która by wszystkie te opcje unieważniła, a całość zakończyła wesołym
    oberkiem. Nawet gdyby te pogłoski były fałszywe, to mogą być wystarczająco
    denerwujące, by bankierstwo, uruchamiając swoją agenturę w rządzie oraz
    mediach, rozpoczęło wojnę na górze. A kiedy dopuścimy ewentualność, że w
    takiej sytuacji na opcjach musiała zagrać sobie też razwiedka, to ani wojna
    na górze, ani mobilizacja w sprawie ustawy już nas nie dziwi. [...].

    Sprawa do przyschnięcia
    http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2009/03/15/sprawa-do-p
    rzyschniecia/

    "[...] Trzy osoby w otoczeniu Donalda Tuska inspirują ataki na PSL, bo są
    powiązane z układem biznesowym, realizującym interesy obcego kapitału -
    dowiedzieliśmy się od posła Eugeniusza Kłopotka.
    Zabrakło szczegółów, ale wyraźna jest sugestia, iż prawdziwą przyczyną złej
    prasy PSL jest determinacja tej partii, by rozwiązać z mocą wsteczną umowy
    na opcje walutowe, choćby wespół z PiS.
    Co do tej determinacji dobrze zwykle zorientowani posłowie PO głoszą (nie
    tak ostentacyjnie jak Kłopotek, tylko w kuluarowych rozmowach off the
    record), że jej przyczyną jest lobbing pewnych blisko związanych z PSL
    biznesmenów, którzy "hazardując się na opcjach", wtopili duże sumy i którym
    ludowcy pomagają, bo bezinteresowna troska o rodzimych przedsiębiorców
    (niektórych) cechuje ich w stopniu nie mniejszym niż troska o polskie
    rodziny (niektóre).
    Obie tezy wcale nie są wzajemnie sprzeczne i chętnie bym usłyszał, w ramach
    wzajemnego szantażowania się koalicjantów, co jeszcze wiedzą oni o sobie. Bo
    w takich chwilach, gdy środowiska dotąd łupiące nas zgodnie nagle zaczynają
    na siebie warczeć, okazuje się, że jedni i drudzy dysponują jakąś wiedzą
    stawiającą wspólników w interesie w jak najgorszym świetle.[...]".

    Robi się coraz ciekawiej - może za niedługo od posła Kłopotka czegoś więcej
    się dowiemy ...?.

    --
    Pozdrawiam
    Endriu


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1