Witam.

> > 1. Czy dobrym pomyslem jest kupowanie jednostek ktoregos z topic'owych
> > funduszy raz w miesiacu jako dlugoterminowa lokate dla dziecka (czyli na
> > 15-20 lat) - bedzie mialo np. na studia?
>
>
> Znam lepsze, np. fundusze zrownowazone lub stabilnego wzrostu.

Dlaczego? Moim priorytetem jest bezpieczenstwo i zysk powyzej inflacji.

> > 4. Kto jest wlascicielem GTFI?
>
>
> W praktyce jest to firma pa,stwowa.

Dzieki.

Pozdrawiam,
Maciej Loret
m...@p...pl

do góry

Witam.

> IMO dobrym.
> Uwaga techniczna: jeden z najlepszych pod wzgledem dotychczasowych efektow
> GTFI OS ma minimalna pierwsza wplate 2500zl a nastepne min. 500zl. No
chyba,
> ze zamierzasz wiecej lokowac miesiecznie - wtedy nie ma problemu...;-)

A Ty zaryzykowalbys GTFI w perespektywie dlugoterminowej? Czy wogole
powinienem przejmowac sie, udzialowcami w Towarzystwie, czy wazniejszy jest
depozytariusz (mam na mysli bezpieczenstwo inwestycji)?

Pozdrawiam,
Maciej Loret
m...@p...pl

do góry

Kamil Kosinski wrote:
> Gielda czy fundusze akcyjne daje wysokie zyski jak sie wstrzelisz we
> wzrost kursow. Czas inwestowania nie ma nic do rzeczy. mozesz tam
> zarowno dlugoterminowo stracic jak i krotkoterminowo zyskac.

ale podobnie jest z innymi instrumentami.
W dlugim okresie - np 10-20 lat te wystrzelenia powinny byc wyrownanie
i zminimalizowane.
Oczywiscie - dywersyfikacja roolez ;)

--
Michal 'Amra' Macierzynski
www.prnews.pl - swiat e-bankowosci

do góry

Witam.

> >>Znam lepsze, np. fundusze zrownowazone lub stabilnego wzrostu.
> >
> > Dlaczego? Moim priorytetem jest bezpieczenstwo i zysk powyzej inflacji.
> >
>
> W duzym skrocie wyglada to tak. takie fundusze mieszaja inwestycje w
> papiery dluzne z akcjami. Pierwsze zapewniaja, ze jesli nie liczyc
> miesiac do miesiaca tylko np. rok do roku wartosc j.u. nigdy nie spada.
> Akcje ciagna zas mocno w gore wartosc j.u. w okresach hossy gieldowej.
> Poza tym odpowiedni wybor funduszu zrownowazonego lub stabilnego wzrostu
> powoduje ze jest on bardziej podobny do akcyjnego albo do papierow
> dluznych, co powinno dodatkowo rozwiac twoje obawy.

Po co takie zabawy w fundusze zrownowazone. Przeciez wystarczy kupic w
odpoiwednim momencie dobry fundusz akcyjny ;))

A powaznie, nie wydaje Ci sie, ze Twoj fundusz zrownowazony moze przyniesc
wieksze straty niz moj obligacyjny? Przypominam Ci moje priorytety.

Pozrawiam,
Maciej Loret
m...@p...pl

do góry

Maciej Loret wrote:

> Witam.
>
>
>>>1. Czy dobrym pomyslem jest kupowanie jednostek ktoregos z topic'owych
>>>funduszy raz w miesiacu jako dlugoterminowa lokate dla dziecka (czyli na
>>>15-20 lat) - bedzie mialo np. na studia?
>>>
>>
>>Znam lepsze, np. fundusze zrownowazone lub stabilnego wzrostu.
>>
>
> Dlaczego? Moim priorytetem jest bezpieczenstwo i zysk powyzej inflacji.
>


W duzym skrocie wyglada to tak. takie fundusze mieszaja inwestycje w
papiery dluzne z akcjami. Pierwsze zapewniaja, ze jesli nie liczyc
miesiac do miesiaca tylko np. rok do roku wartosc j.u. nigdy nie spada.
Akcje ciagna zas mocno w gore wartosc j.u. w okresach hossy gieldowej.
Poza tym odpowiedni wybor funduszu zrownowazonego lub stabilnego wzrostu
powoduje ze jest on bardziej podobny do akcyjnego albo do papierow
dluznych, co powinno dodatkowo rozwiac twoje obawy.

do góry

Maciej Loret wrote:

> Witam.
>
>
>>>>Znam lepsze, np. fundusze zrownowazone lub stabilnego wzrostu.
>>>>
>>>Dlaczego? Moim priorytetem jest bezpieczenstwo i zysk powyzej inflacji.
>>>
>>>
>>W duzym skrocie wyglada to tak. takie fundusze mieszaja inwestycje w
>>papiery dluzne z akcjami. Pierwsze zapewniaja, ze jesli nie liczyc
>>miesiac do miesiaca tylko np. rok do roku wartosc j.u. nigdy nie spada.
>>Akcje ciagna zas mocno w gore wartosc j.u. w okresach hossy gieldowej.
>>Poza tym odpowiedni wybor funduszu zrownowazonego lub stabilnego wzrostu
>>powoduje ze jest on bardziej podobny do akcyjnego albo do papierow
>>dluznych, co powinno dodatkowo rozwiac twoje obawy.
>>
>
> Po co takie zabawy w fundusze zrownowazone. Przeciez wystarczy kupic w
> odpoiwednim momencie dobry fundusz akcyjny ;))


Tylko, ze w funduszach hybrydowych nie musisz sie wlasnie zastanawiac
kiedy jest ten wlasciwy moment

>
> A powaznie, nie wydaje Ci sie, ze Twoj fundusz zrownowazony moze przyniesc
> wieksze straty niz moj obligacyjny? Przypominam Ci moje priorytety.
>

Przeczytaj uwaznie jeszcze raz to co napisalem wyzej.

do góry

Maciej Loret wrote:
> Po co takie zabawy w fundusze zrownowazone. Przeciez wystarczy kupic
w
> odpoiwednim momencie dobry fundusz akcyjny ;))

No ale i tak bedziesz musial uwazac, zeby je w odpowiednim momencie
umozyc - dlatego pwtarzam dlugookresowa stopa zwrotu z akcji jest
najwieksza.
I jeszcze jedno -wchodimy do UE - nasza giedla zaniknie ;)

--
Michal 'Amra' Macierzynski
www.prnews.pl - swiat e-bankowosci

do góry

Użytkownik "Kamil Kosinski" <k...@...tak.dalej> napisał w wiadomości
>
> Maciej Loret wrote:
>
> >>>>Znam lepsze, np. fundusze zrownowazone lub stabilnego wzrostu.
> >>>>
> >>>Dlaczego? Moim priorytetem jest bezpieczenstwo i zysk powyzej inflacji.
> >>>
> >>W duzym skrocie wyglada to tak. takie fundusze mieszaja inwestycje w
> >>papiery dluzne z akcjami. Pierwsze zapewniaja, ze jesli nie liczyc
> >>miesiac do miesiaca tylko np. rok do roku wartosc j.u. nigdy nie spada.
> >>Akcje ciagna zas mocno w gore wartosc j.u. w okresach hossy gieldowej.
> >>Poza tym odpowiedni wybor funduszu zrownowazonego lub stabilnego wzrostu
> >>powoduje ze jest on bardziej podobny do akcyjnego albo do papierow
> >>dluznych, co powinno dodatkowo rozwiac twoje obawy.

To jet optymistyczna teoria.
Praktyka jest taka, ze fundusz hybrydowy daje mniejsze zyski niz akcyjny w
okresie hossy, a nie ustrzeze cie przed znaczna strata w okresie bessy.
Wejdz na wp.pl czy bankier.pl i poogladaj wykresy zrownowazonych w zakresie
"od poczatku dzialalnosci".
Po prostu baddziej ryzykowne od hybrydowych sa tylko akcyjne.

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Maciej Loret" <m...@p...pl> napisał w wiadomości

> A Ty zaryzykowalbys GTFI w perespektywie dlugoterminowej? Czy wogole
> powinienem przejmowac sie, udzialowcami w Towarzystwie, czy wazniejszy
jest
> depozytariusz (mam na mysli bezpieczenstwo inwestycji)?

1. Juz "zaryzykowalem"
2. Dlaczego "w perspektywie dlugoterminowej"? To jest perspektywa dla
twoich/dziecka pieniedzy, ale czy ktos ci kaze podpisywac cyrograf z jednym
TFI na caly okres? Konwersja w mbanku i po herbacie...;-) Przy FI
obligacyjnych czy t.p. powazne zmiany nie zachodza z dnia na dzien, a
niekorzystne trendy mozesz zauwazyc i sie wyniesc.
3. Nie odpowiadaja ci poglady polityczne udzialowcow? Myslalem ze mowimy o
pieniadzach...;-)

--
Pozdrowienia
---
Slawek Kos --> s...@p...com



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Slawek Kos wrote:



> To jet optymistyczna teoria.
> Praktyka jest taka, ze fundusz hybrydowy daje mniejsze zyski niz akcyjny w
> okresie hossy,


Oczywiscie, ale wlasnie dlatego, ze czesc twaktywow inwestuje w papiery
dluzne, ktore minimalizuja straty

a nie ustrzeze cie przed znaczna strata w okresie bessy.
> Wejdz na wp.pl czy bankier.pl i poogladaj wykresy zrownowazonych w zakresie
> "od poczatku dzialalnosci".


To moze konkretnie, ktory i jakei straty poniosl w w dluzszym okresi,
np. roku. O tym, ze krotkoterminowe wahania w dol sie zdazaja sam
piaslem i jest to oczywiste z uwagi na inwestycje w akcje.

do góry