-
11. Data: 2009-02-20 20:12:53
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Miroo <m...@C...LETTERSpl>
Date: Fri, 20 Feb 2009 18:12:59 +0100, name: r...@k...pl:
>> Co o tym sądzicie? Ja się jednak skłaniam ku nieumarzaniu. Tylko nie
>> wiem, czy będę taki hardy, jak przekroczę granicę 60%, 50%...
>
> Prawdziwi twardziele to konwertują teraz na akcyjne :).
Nieee... *prawdziwi* twardziele to wciąż trzymają na akcyjnych.
Pozdrawiam
Miroo
-
12. Data: 2009-02-20 20:39:56
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Marcin <m...@a...eu>
Użytkownik grupy bradley.st wystukuje:
> Sklanialbym sie rowniez, ale nie znajac dokladnych danych raczej
> zgaduje.
Obydwa fundusze są tak skonstruowane, że do 80% to mogą być jakieś
obligacje i tym podobne "pierdoły" i jak na razie tylko ta złudna
świadomość powstrzymuje mnie przed umarzaniem. Stan sprawdzam
praktycznie codziennie. Od kilku dni nie wygląda to zbyt różowo (jakby
przez ostatnie miesiące wyglądało...). Ale jeszcze poczekam.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
--
Marcin
-
13. Data: 2009-02-20 21:55:20
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Jacek Erazmus <j...@g...com>
On 20 Lut, 21:12, Miroo <m...@C...LETTERSpl> wrote:
> Date: Fri, 20 Feb 2009 18:12:59 +0100, name: r...@k...pl:
>
> >> Co o tym sądzicie? Ja się jednak skłaniam ku nieumarzaniu. Tylko nie
> >> wiem, czy będę taki hardy, jak przekroczę granicę 60%, 50%...
>
> > Prawdziwi twardziele to konwertują teraz na akcyjne :).
>
> Nieee... *prawdziwi* twardziele to wciąż trzymają na akcyjnych.
>
Zwłaszcza w Misiach ;-)
--
pozdrawiam,
Erazmus
-
14. Data: 2009-02-21 15:01:43
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Fri, 20 Feb 2009 13:55:20 -0800 (PST), w
<7...@t...go
oglegroups.com>, Jacek
Erazmus <j...@g...com> napisał(-a):
> On 20 Lut, 21:12, Miroo <m...@C...LETTERSpl> wrote:
> > Date: Fri, 20 Feb 2009 18:12:59 +0100, name: r...@k...pl:
> >
> > >> Co o tym sądzicie? Ja się jednak skłaniam ku nieumarzaniu. Tylko nie
> > >> wiem, czy będę taki hardy, jak przekroczę granicę 60%, 50%...
> >
> > > Prawdziwi twardziele to konwertują teraz na akcyjne :).
> >
> > Nieee... *prawdziwi* twardziele to wciąż trzymają na akcyjnych.
>
> Zwłaszcza w Misiach ;-)
Niee, naprawdę prawdziwi twardziele to sprzedają misie i kupują euro :)
-
15. Data: 2009-02-21 18:49:41
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Brzezi <b...@g...com>
pią, 20 lut 2009 o 19:12 GMT, bradley.st napisał(a):
>> Mam patrzec jak moja kasa topnieje? jak widze za fundusz zaczyna spadac, to
>> wycfuje z niego kase, dzieki temu w ostatnim miesiacu uratowalem czesc kasy
>
> Gratuluje! Tylko po co uzywac do tego funduszy, ktorym placisz za
> zarzadzanie srodkami
Nic nie place, uzywam SFI mBanku(tak, wiem oplata jest ukryta :)
>, zamiast inwestowac bezposrednio i reagowac na
> biezaco na rynku opcji, walut czy co cie tam kreci.?
Nie mam na to czasu, to jest tylko takie moje hobby, zagladam sobie w ciagu
dnia,albo wieczorem na notowania funduszy, obserwuje co sie dzieje,
podejmuje decyzje, zajmuje to 15-30minut dziennie
>> > Fundusz jest z zalozenia inwestycja
>> > dlugoterminowa,
>>
>> bo? ja fundusze traktuje jako inwestycje biezaca, plynna, plynniejsza niz
>> jakies lokaty kilku miesieczne, i do tego wyzej dochodowa...
>
> Ktorej czesci frazy: "fundusz jest z zalozenia inwestycja
> dlugoterminowa" nie zrozumiales?
> "Z zalozenia", czy "dlugoterminowa"? :)
chodzilo mi o "dlugoterminowa"...
Dla mnie dlugoterminowosc to tak jak z funduszami "stabilnego wzrostu",
jedno jak i drugie ma swoja nazwe nie do konca zgodna z rzeczywistoscia...
> To jak uzywasz funduszy inwestycyjnych to Twoja prywatna sprawa, ale
> nie po zostaly wynalezione. Gratuluje zyskow, ale na dluzsza mete nie
> beda wysokie.
beda na pewno wyzsze, niz gdybym kiepski fundusz mial trzymac
dlugoterminowo, bo tak jezeli dobrze dobieram fundusz to zyskuje, i nie
trace bo nie mam funduszy zle prosperujacych...
Czy uwazasz ze gdybym poltora roku temu, czy 2 lata temu mial fundusz
dowolny stabilnego wzrostu akcji, to mimo spadkow ktore do tej pory byly,
to mialbym go trzymac, tylko dlatego ze jest to inwestycja dlugoterminowa?
>> Ja robie relokacje na biezaco, i co mi zrobisz?
>
> Nic. Zaczne sie tylko zastanawiac, czy kiedykolwiek przeczytales
> prospekt funduszu.
przeczytalem, nieprzczytalem, jaki to ma zwiazek z kupowaniem funduszy w
perspektywie stosunkowo krotkoterminowej?
>> Jak narazie to jak postepuje z funduszami wychodzi mi na dobre, nic nie
>> stracilem, a wrecz przeciwnie, wychodze mocno na swoje :)
> Gratuluje raz jeszcze. Akcent w Twojej wypowiedzi pada na "jak na
> razie" :)
Jak narazie, z tego wzgledu, ze akurat odpowiednie fundusze przezywaja
teraz swoj rozkwit, 10-20% zysku w skali miesiaca, tak samo kiedys bylo z
funduszami akcji 2 lata temu, wiec zysk jest do czasu kiedy sa odpowiednie
warunki i fundusze zwyzkuja, jak nie bedzie funduszy dajacych takie zyski
wtedy dopiero skonczy sie "jak narazie"
>> PS. przestan opowiadac bajki o dlugoterminowosci inwestowania w fundusze,
>> bo z takim podejsciem, to mozna szybko i latwo straci duza czesc kasy :)
> No rzeczywiscie, masz racje. ;) Co ja wiem o funduszach... :D
Nie wiem co wiesz, nie odnosilem sie w zaden sposob ad persona do Twojej
wiedzy
Pozdrawiam
Brzezi
--
[ E-mail: b...@g...com ][ <e-girl> <^RaYsOn:#hackpl> ktos sie zna ]
[ Ekg: #3781111 ][ na rootcron.sh ??? ]
[ LinuxUser: #249916 ][ ]
-
16. Data: 2009-02-21 19:14:59
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Jan Werbiński <j...@j...com>
Użytkownik "Brzezi" <b...@g...com> napisał w wiadomości
> Nie mam na to czasu, to jest tylko takie moje hobby, zagladam sobie w
> ciagu
> dnia,albo wieczorem na notowania funduszy, obserwuje co sie dzieje,
> podejmuje decyzje, zajmuje to 15-30minut dziennie
Codziennie???
Średnio 22,5 minuty dziennie. Daje nam to 17 dni roboczych w roku!
Do zarządzania finansami trzeba mieć wiedzę ponadprzeciętną, zatem wartą
więcej niż średnia krajowa. Powiedzmy, że dwukrotnie.
Powinieneś zyskiwać MINIMUM jedną średnią krajową rocznie plus odsetki,
jakie dostałbyś z inwestycji o "zerowym" ryzyku (obligacje).
Przy takim nakładzie czasu i inwestowaniu długoterminowym nie widzę sensu
kupowania funduszy.
> chodzilo mi o "dlugoterminowa"...
No właśnie.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
17. Data: 2009-02-21 20:49:55
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Brzezi <b...@g...com>
sob, 21 lut 2009 o 20:14 GMT, Jan Werbiński napisał(a):
>> Nie mam na to czasu, to jest tylko takie moje hobby, zagladam sobie w
>> ciagu
>> dnia,albo wieczorem na notowania funduszy, obserwuje co sie dzieje,
>> podejmuje decyzje, zajmuje to 15-30minut dziennie
>
> Codziennie???
w dni robocze, moze z tym czasem troche przesadzilem, spojrzenie na
notowania to 2 minuty(notowania funduszy w ktore zainwestowalem), jezeli
obserwuje cos niepokojacego, albo np. raz na tydzien przegladam wszystkie
fundusze aby wypatrzec czy nie ma jakiegos ktorym moznabyloby sie jeszcze
zainteresowac, wtedy zajmie to powiedzmy ze 20 minut, zeby przejrzec
fundusze, porownac, pomyslec itp...
> Średnio 22,5 minuty dziennie. Daje nam to 17 dni roboczych w roku!
> Do zarządzania finansami trzeba mieć wiedzę ponadprzeciętną, zatem wartą
> więcej niż średnia krajowa. Powiedzmy, że dwukrotnie.
> Powinieneś zyskiwać MINIMUM jedną średnią krajową rocznie plus odsetki,
> jakie dostałbyś z inwestycji o "zerowym" ryzyku (obligacje).
srednia krajowa mysle ze mozna w ten sposob "zarobic" szybko,
zalezy oczywiscie jaki jest kapital, bo inny czas bedzie jezeli kapital
bedzie 1000pln, inny jezeli to bedzie 10000pln a jeszcze inny dla 30k czy
100k, dla 100k mozna jednego dnia zarobic(jak i stracic) srednia krajowa :)
> Przy takim nakładzie czasu i inwestowaniu długoterminowym nie widzę sensu
> kupowania funduszy.
To co innego mozesz mi polecic abym mogl miec takie zyski jak mam w tej
chwili z funduszy? z ostatnich 3 miesiacy mam zysk ok 8%(a raczej jeszcze
wiecej, bo nie liczylem tego dokladnie), czyli w skali
roku przy stalych warunkach jak do tej pory byloby to ok 32% ?
Jezeli dasz mi rownie atrakcyjna alternatywe, to chetnie skorzystam :)
Pozdrawiam
Brzezi
--
[ E-mail: b...@g...com ][ In Tulsa, Oklahoma, it is against the ]
[ Ekg: #3781111 ][ law to open a soda bottle without ]
[ LinuxUser: #249916 ][ the supervision of a licensed engineer. ]
-
18. Data: 2009-02-21 22:59:55
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 21 Lut, 13:49, Brzezi <b...@g...com> wrote:
> Nie mam na to czasu, to jest tylko takie moje hobby, zagladam sobie w ciagu
> dnia,albo wieczorem na notowania funduszy, obserwuje co sie dzieje,
> podejmuje decyzje, zajmuje to 15-30minut dziennie
Aaa... hobbysta. :) Powiedz mi jeszcze jak ten "day trading" na Twoich
funduszach wyglada technicznie, bo moze tu tkwi moj problem. :)
Zakladam ze inwestujesz w "klasyczne" fundusze. Czyli:
- nie wiemy jaki bedzie NAV przy kupnie jednostek
- nie wiemy jaki bedzie NAV przy sprzedazy jednostek
- widzimy NAV z opoznieniem
- nie wiemy co dokladnie fundusz trzyma, bo wiadomo tylko ogolnie jaka
jest strategia + 10 najwiekszych + ew. % udzialu poszczegolnych
skladnikow
Zgadza sie? Bo moze tu jest roznica.
Piszesz, ze obserwujesz notowania funduszy. Zakladam, ze wycena jest
raz dziennie i nie widac zmian wartosci na biezaco, w ciagu dnia?
Jakbys ocenil, jak duza czesc zyskow to rezultat obserwacji notowan, a
ile w tym szczescia w obstawianiu - na dodatek bez mozliwosci
natychmiastowej reakcji? :)
-
19. Data: 2009-02-22 13:21:58
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Brzezi <b...@g...com>
sob, 21 lut 2009 o 23:59 GMT, bradley.st napisał(a):
> Piszesz, ze obserwujesz notowania funduszy. Zakladam, ze wycena jest
> raz dziennie i nie widac zmian wartosci na biezaco, w ciagu dnia?
tak dokladnie dzialaja fundusze
> Jakbys ocenil, jak duza czesc zyskow to rezultat obserwacji notowan, a
> ile w tym szczescia w obstawianiu - na dodatek bez mozliwosci
> natychmiastowej reakcji? :)
Wybieram po prostu te fundusze ktore w mojej ocenie najlepiej w tej chwili
prosperuja, te ktore maja tendencje spadkowa omijam duzym lukiem...
mysle ze dosyc znaczna czesc zyskow to rezultat obserwacji, ale tez duze
znaczeie maszczescie, bo to czy jutro fundusz straci czy zyska to jest
nieprzewidywalne...
Chociaz widze np. ze niektore fundusze na poczatku tygodnia maja tendencje
wzrostowa, na koniec tygodnia spadaja, wiec zgodnie z ta obserwacja(z
ostatnich kilku miesiecy), jezeli mam zamiar dokupic jednostek tego
fundusze kupuje je pod koniec tygodnia...
Ok, ale caly czas nie rozumiem o co do mnie pijesz? o to ze bawie sie w
pewnym sensie funduszami i dobrze mi to wychodzi? czy nie podoba Ci sie to
co robie? jezeli masz dla mnie inna rownie atrakcyjna propozycje to chetnie
wyslucham, na czym polega ta atrakcyjnosc napisalem w poscie obok(30%
zyskow w skali roku)
Pozdrawiam
Brzezi
--
[ E-mail: b...@g...com ][ Ta sygnatura zostala automagicznie ]
[ Ekg: #3781111 ][ wygenerowana programem Signify v1.14. ]
[ LinuxUser: #249916 ][ Po ten i inne super programy, ]
[ zajrzyj na http://www.debian.org/ ]
-
20. Data: 2009-02-22 19:48:35
Temat: Re: Fundusze inwestycyjne -- pytanie z gatunku 'co robić?'
Od: Miroo <m...@C...LETTERSpl>
Date: Sat, 21 Feb 2009 16:01:43 +0100, name: r...@k...pl:
>>> >> Co o tym sądzicie? Ja się jednak skłaniam ku nieumarzaniu. Tylko nie
>>> >> wiem, czy będę taki hardy, jak przekroczę granicę 60%, 50%...
>>>
>>> > Prawdziwi twardziele to konwertują teraz na akcyjne :).
>>>
>>> Nieee... *prawdziwi* twardziele to wciąż trzymają na akcyjnych.
>>
>> Zwłaszcza w Misiach ;-)
>
> Niee, naprawdę prawdziwi twardziele to sprzedają misie i kupują euro :)
A niby za co??? :D
Pozdrawiam
Miroo