eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[GW] Wielka awaria w mBanku[GW] Wielka awaria w mBanku
  • Data: 2004-05-11 04:49:28
    Temat: [GW] Wielka awaria w mBanku
    Od: "ali&kali" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,20660
    46.html


    Przez kilka godzin klienci mBanku mieli problemy z dostępem do własnych
    pieniędzy. System informatyczny banku pod koniec weekendu zaczął szwankować,
    a w poniedziałek rano "padł" kompletnie na kilka godzin

    To prawdopodobnie najpoważniejsza awaria od początku istnienia mBanku - do
    tej pory uznawanego za najbardziej renomowaną internetową instytucję
    finansową na polskim rynku. Klienci, którzy w poniedziałek rano chcieli
    dokonać przelewu, sprawdzić stan konta, zastrzec kartę płatniczą lub kupić
    jednostki funduszy inwestycyjnych, musieli przełknąć gorzką pigułkę. Przy
    każdej próbie wejścia na konto pojawiał się komunikat: "Przepraszamy, ale
    chwilowo logowanie do internetowego systemu transakcyjnego jest niemożliwe".
    Co gorsza, nie działał też serwis telefoniczny. Klienci słyszeli w słuchawce
    tylko miły głos proszący, by zadzwonić później.

    Według rzecznika mBanku Szymona Midery system transakcyjny zawiesił się w
    poniedziałek ok. 9 rano. Dzwoniący do redakcji klienci mBanku twierdzą
    jednak, że pierwsze przerwy w działaniu serwisu pojawiły się już w weekend,
    a ostateczna katastrofa nastąpiła o 6 rano w poniedziałek. - Nic mi nie
    wiadomo na ten temat. Intensywnie pracujemy nad usunięciem awarii -
    odpowiadał tymczasem Midera. Na stronie internetowej mBanku długo nie można
    było jednak znaleźć jakiejkolwiek informacji na temat przyczyn i terminu
    usunięcia awarii. "O której dzisiaj otwierają?" - pytali ironicznie na
    internetowym forum mBanku rozżaleni klienci.

    W przypadku banku internetowego, pozbawionego oddziałów, jednoczesna awaria
    internetowego systemu transakcyjnego i call-center to koszmar - klienci
    zostają de facto odcięci od swoich pieniędzy. Na domiar złego awaria
    przydarzyła się akurat w poniedziałek 10. dnia miesiąca, kiedy przypada
    ostatni termin płatności składek do ZUS, i tym samym jeden ze "szczytów"
    aktywności klientów. To właśnie "znacznym wzrostem liczby operacji
    wykonywanych przez klientów" mBank początkowo tłumaczył awarię. Po godz. 11
    zmieniono wersję - na stronie internetowej banku ogłoszono, że powodem są
    "przyczyny niezależne od banku".

    Dopiero po godz. 12 informatykom mBanku udało się uruchomić serwis
    telefoniczny, a niecałą godzinę później ruszyły pierwsze transakcje w
    internecie. Kolejki czekających klientów nie udało się jednak rozładować
    jeszcze przez kilka kolejnych godzin. Na stronie internetowej
    przedstawiciele banku tłumaczyli, że oba kanały dostępu po porannej przerwie
    "są bardzo obciążone", i prosili o cierpliwość.

    Co było przyczyną awarii? Szymon Midera zaprzecza, jakoby bank został
    zaatakowany przez wirusa lub hakerów (tylko tak można byłoby tłumaczyć duże
    obciążenie systemu we wczesnych godzinach porannych, o którym początkowo
    informował mBank). Midera nie chciał powiedzieć nic więcej. - Informatycy
    pracują nad pełnym wyjaśnieniem przyczyn, za wcześnie jeszcze mówić o
    szczegółach - tłumaczył "Gazecie". Rzecznik mBanku podkreślił, że mimo
    odcięcia klientów od serwisu telefonicznego i internetowego cały czas
    bezbłędnie działał system autoryzacji transakcji kartami płatniczymi.
    Zaprzeczył też pogłoskom, że system mBanku nie jest przygotowany na duże
    obciążenia, jakie pojawiają się w kluczowych dniach (np. 10. każdego
    miesiąca, kiedy płacone są składki do ZUS, oraz 20. i 25., ostatnie dni
    płacenia zaliczek na podatki).




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1