eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › [Getin] zalosne procedury [troche przydługie wyszlo]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2008-01-03 14:47:47
    Temat: [Getin] zalosne procedury [troche przydługie wyszlo]
    Od: Daniel Rejmer <e...@g...ppll>

    Witam,

    Wizyta w GeetinBanku to same rewelacje.
    Cel: skorzystać z promocyjnego oprocentowania lokat.

    Rozdział pierwszy:
    Dzień pierwszy - zakładamy konto

    Zakładamy konto internetowe w GB. Po godzinie przepisywania przez
    pracownika danych z dowodu osobistego do miliona różnych formularzy,
    wychodzimy zadowoleni. Mamy konto z wpłaconymi przed chwila pieniędzmi,
    mamy magiczną kopertę "ze wszystkim co potrzebne do zalogowania się
    przez internet", mamy karte kodów jednorazowych(TAN), mamy zapewnienie,
    ze "lokatę można sobie teraz założyć przez internet". Super, o to
    chodziło. Wracamy do domu i z gorącą herbatką siadamy do komputera,
    otwieramy stronę serwisu GB24, otwieramy magiczną kopertę. Hmmm, pytają
    nas o identyfikator i hasło, a w kopercie tylko hasło... hmmm. Telefon,
    infolinia i pytanie co z tym zrobić. Na początku dowiadujemy się ze mamy
    problem ze wzrokiem, bo to niemożliwe, żeby w kopercie nie było
    identyfikatora. Oglądamy jeszcze raz, upieramy się że jednak nie ma i
    jednak okazuje się, że przecież nie może być identyfikatora w kopercie z
    banku, bo przyjdzie on pocztą. No ale zaraz, zaraz. Przecież w oddziale
    obiecano nam ze dzisiaj będziemy już mogli robić operacje przez net. No
    trudno.

    Dzień drugi - wyjaśniamy niedziałanie dostępu internetowego

    "Wczoraj nam pan obiecał, że w magicznej kopercie znajdziemy wszystko co
    potrzeba i będziemy mogli sobie sami dysponować pieniędzmi przez
    internet. A proszę zobaczyć, że tutaj jest tylko hasło, bez
    identyfikatora." Pooglądał zawartość koperty, pomyślał i mówi tak "W
    takim razie wystarczy wpisać to hasło, zostawiając puste pole
    'identyfikator' i będzie działało." Oczywiście ze próbowaliśmy tak robić
    - nie zadziałało. No to pracownik za telefon, konsultuje się z kimś
    mądrzejszym i oświadcza, ze identyfikator przyjdzie pocztą(WOW!) bo
    procedury sie zmieniły. No trudno, jak mus, to mus. Ale co z naszymi
    pieniędzmi i lokatą? Spokojnie, ja zrobię tak lokatę w placówce - super.
    Wypełnił zaledwie kilka formularzy, i oznajmił że co prawda założenie
    lokaty w oddziale jest darmowe, ale tylko z gotówki przyniesionej w
    kieszeni. Lokatę z pieniędzy(wczoraj wpłaconych) na koncie należy
    zakładać przez internet, bo to jest konto internetowe, inaczej 4PLN za
    założenie lokaty w placówce, albo 4,50 za wypłatę pieniędzy z konta bez
    asygnaty. Ale zaraz, zaraz. Wczoraj przyszliśmy wpłacić pieniądze na
    lokatę żeby zarabiały, i dostaliśmy dwie opcje do wyboru: albo Pan nam
    założy ją za darmo, albo zrobimy to sami w domu - też za darmo. No tak,
    ale ja nie widziałem, że procedury się zmienią i teraz trzeba zapłacić
    4PLN. No to w takim razie do kogo i w jaki sposób możemy złożyć
    reklamacje... Chwila ciszy, trochę namysłu i genialny pomysł. To ja
    wpłacę na konto 4PLN, założę lokatę i wszystko będzie ok. Jak wymyślił
    tak zrobił.
    ROTFL

    Lokata była na 4 miesiące. W miedzy czasie przyszedł pocztą
    identyfikator. Nawet można było sie zalogować, tylko nie było po co.


    Rozdział 2

    Dzień 3 - koniec lokaty, zakładamy nową

    Koniec lokaty. Logujemy sie do GB24, ażeby zadysponować pieniędzmi,
    które z lokaty spłynęły na konto. Wszystko jest fajnie do momentu kiedy
    naszym oczom ukazuje sie komunikat "użytkownikowi nie została wydana
    karta TAN" (karta kodów jednorazowych). No jak nie, jak tak... Infolinia
    "My nic nie zdziałamy, trzeba się wybrać do oddziału po kartę TAN".

    Dzień czwarty - idziemy do oddziału po kartę TAN

    Tym razem całkiem miła i nawet rozgarnięta Pani. Dzień dobry, mamy
    problem bo system twierdzi, że nie mamy karty TAN, kiedy właśnie
    trzymamy ją, nieużywaną jeszcze, w ręku. Pani dzwoni gdzie na infolinie
    i dowiaduje sie ze musi nam wydać nową kartę, co wiąże sie z nowym
    identyfikatorem. Trochę protestujemy, ale Pani stanowczo twierdzi, że
    tak musi być. Trudno, jak mus, to mus. Trzy formularze, wysłanie maila
    do centrali i już mamy nowa kartę TAN, a identyfikator przyjdzie
    poczta... No ale.... bo my chcieliśmy przecież tą lokatę założyć... No
    to ja mogę tutaj w oddziale to zrobić, ale to kosztuje 4PLN. No ale
    dlaczego mamy płacić 4PLN za to, że ktoś nie zaznaczył w systemie, że
    nasza stara karta TAN jest nasza? No bo takie są procedury. No to w
    takim razie do kogo i w jaki sposób możemy złożyć reklamacje... Chwila
    ciszy, trochę namysłu i telefon na infolinie. Okazuje się ze jednak
    można już nowa kartę TAN podpiąć pod stary identyfikator i klient będzie
    mógł jeszcze dzisiaj zrobić operacje przez internet
    ROTFL
    No to jeszcze jeden formularz, ciepłe przeprosiny od Pracownika(naprawde
    miła Pani) i z nadziejami do domku. Ale wiecie co - udało sie :)


    A najstraszniejsze w całej tej sytuacji jest to, że nawet pracownik
    oddziału jak konsultuje się z infolinią(zapewne bardziej kompetentna,
    niż tak dla klientów), to jest fatalnie informowany :( Chyba tylko
    współczuć.



    Pozdrawiam,
    daniel

    --
    Administrator sieci bermudy.net
    tel: 502345254
    gg: 4292320
    www.bermudy.net


  • 2. Data: 2008-01-04 21:08:20
    Temat: [OT]!
    Od: "skarb" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Daniel Rejmer" napisał

    > Rozdział pierwszy:
    > Dzień pierwszy - zakładamy konto
    [...]

    Świetna narracja!

    Pozdrawiam,
    Magda


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1