-
1. Data: 2011-05-25 08:38:16
Temat: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Rynek pierwotny, mieszkanie 310 (wszystkie kwoty w kPLN), wpłata własna 200,
kredyt 150 (110 do dewelopera i 40 do mnie - refinansowanie).
3 tygodnie temu dostałem umowę. Mam jeszcze tydzień na decyzję.
Nie miałem czasu, dlatego zajrzałem do tego dopiero teraz i się zdziwiłem.
Miało być tak pięknie: 0% prowizji (promocja targowa), 0,99% marży i żadnych
kosztów dodatkowych.
Teksty umów, które widziałem przed złożeniem wniosku jakby to potwierdzały.
W tym co mi przysłali pojawiło się:
- koszt ustanowienia zabezpieczeń 2,7 - to jest 1,8% kredytu !!!
Czy wszyscy tak mają? Zakładałem, że jak inny bank ma 1% prowizji to na
pewno więcej niż 0%, ale zaczynam wątpić.
Nie umiem się doszukać (ale dopytam się ich), czy ten koszt ustanowienia
zabezpieczeń pojawia się w momencie podpisania umowy, czy uruchomienia
kredytu (na uruchomienie mam 3 miesiące i o ile pamiętam to twierdzili, że
jak nie uruchomię to mnie nic nie będzie kosztowało). Zakładałem, że będę
miał jeszcze 3 miesiące na ostateczną decyzję i ewentualnie wybranie innej
oferty.
Załatwiam to przedwcześnie tylko z powodu promocji - 0% prowizji pod
warunkiem złożenia wniosku do końca kwietnia więc uważam, że to oni chcieli
nałapać klientów więc to, że oczekuję 0 kosztów aż do ostatecznego momentu
decyzji wydaje mi się normalne.
No i pojawiła się umowa cesji wierzytelności dewelopera na rzecz banku gdyby
takie wierzytelności się pojawiły. Nic o takiej umowie wcześniej nie
wiedziałem.
Z niej wynika, że jakby nie doszło do przekazania mi mieszkania w terminie
zgodnym z umową to wynikająca z tego należność w kwocie do 310 ma trafić do
banku - Czy wszyscy tak mają ?
Ja nie mam zamiaru robić problemu jak deweloper spóźni się tydzień, czy
nawet miesiąc. Ale jak w tym momencie on będzie musiał przelać 310 do banku
to problem się zrobi.
Poza tym jakby coś w mieszkaniu technicznie było nie tak to wolę nie odebrać
i poczekać aż naprawią, a nie być zmuszonym do odebrania w terminie bo afera
z bankiem.
No i dlaczego nie 150 + coś tam za 1 miesiąc, bo przecież od wypłaty tych
150 do terminu przekazania będzie góra kilka tygodni.
W umowie nie ma żadnych kar dla banku jakby nie wypłacił kredytu więc (w
ramach spiskowej teorii) nie wypłaca, ja nie dostaję mieszkania na czas (bo
warunkiem jest wpłata) i zgodnie z umową wszystko co deweloper mi w tym
momencie zalega (200-kara że nie wpłaciłem raty) trafia do banku. Bank ma
niezwłocznie (ciekawe ile to trwa) pobrać co mu się należy (chyba zero w
takim wariancie) i resztę dać mi do dyspozycji - znów żadnych kar z
niedotrzymanie terminu itd. (a jak ja coś niezgodnie z umową to wzrost marży
o 1% już do końca kredytu, no i też muszę się liczyć z bankowym tytułem
egzekucyjnym i że weksel mogą komuś odsprzedać (nie znam się na wekslach,
ale coś takiego gdzieś tam w ich papierach wyczytałem)
Zdziwił mnie też punkt w tej umowie cesji, że: "Cedent (czyli ja) oświadcza,
że .. Przyjmuje odpowiedzialność za wypłacalność Dłużnika (czyli
dewelopera) w chwili przelewu."
Czyli jakby bank wypłacił kredyt (150), a deweloper okazał się niewypłacalny
to bank będzie chciał ode mnie dostać 310 (no bo cesja dotyczy całej
wierzytelności dewelopera w stosunku do mnie) i dopiero potem odda mi co
zastanie. Dobrze rozumiem ?
Dla mnie to jakaś paranoja jest. Ale jak tu kilka dni temu czytałem, że ktoś
miał wziąć kredyt na naprawę dachu po gradobiciu, bo odszkodowanie trafiło
do banku (cesja bo dom na kredyt) i dopiero potem ewentualnie mu bank zwróci
to ta paranoja zaczyna wydawać się prawdopodobna.
Dziwi mnie, że to ja mam brać odpowiedzialność za dewelopera - bank powinien
sobie sprawdzić, czy deweloper jest ubezpieczony czy co tam i najwyżej
powiedzieć: klientom tego dewelopera podziękujemy.
No i jakby może z jakichś przepisów wynikało (w co wątpię), że muszę brać
odpowiedzialność za dewelopera to powinno to być ograniczone do kwoty którą
bank wpłacił deweloperowi, a nie wszystko, co deweloper ma ode mnie i od
banku.
Wszyscy tak mają ?
Pytam czy "Wszyscy tak mają?" aby uzyskać pomoc w podjęciu decyzji -
podpisać, bo i tak wszyscy tak mają, czy może trafiłem na wyjątkowo wredną
umowę.
P.G.
P.S.
16 lat temu jak przeczytaliśmy (byłem współautorem) propozycję umowy
wydawnictwa WSiP (wydadzą w ciągu 2..3 lat, i wszystko co kiedykolwiek
napiszę mam najpierw im zaoferować) to odpowiedź brzmiała: "Zaproponowane
warunki tak dalece odbiegają od naszych oczekiwań, że nie widzimy podstaw do
dalszych negocjacji." i znaleźliśmy wydawnictwo, które wydało w miesiąc
(ostatnie pliki przesyłałem im w piątek, a w następny wtorek książka była
już na targach).
Mam podejrzenie, że tu powinna nastąpić powtórka, ale nie mam dość wiedzy
aby być pewnym.
-
2. Data: 2011-05-27 13:31:45
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: " jk" <j...@W...gazeta.pl>
Piotr Gałka <p...@C...pl> napisał(a):
> W tym co mi przysłali pojawiło się:
> - koszt ustanowienia zabezpieczeń 2,7 - to jest 1,8% kredytu !!!
> Czy wszyscy tak mają? Zakładałem, że jak inny bank ma 1% prowizji to na
> pewno więcej niż 0%, ale zaczynam wątpić.
Chyba mylisz pojęcia. Bo coś mi się wydaje, że te 2,7k jest z rubryki ogólnie
nazwanej jako "koszty kredytu". W banku pewnie mają wzór na wyliczenie tych
kosztów.
0% prowizji to co innego i nie wyklucza wystąpienia w umowie tej pozycji.
W kwocie masz m.in.:
- ubezpieczenie/wyższa marża do czasu wpisu hipo (dowiedz się za jaki okres)
- koszt wpisu hipoteki
- kosztu ubezpieczenia nieruchomości (jakiś ryczałt pewnie).
To są wszystko _teoretyczne_ koszty, jakie poniesiesz w celu ustanowienia
zabezpieczeń kredytu. Nie wszystkie muszą wystąpić i nie w akurat tej
wartości.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2011-05-27 15:15:06
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik " jk" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iro941$3nd$1@inews.gazeta.pl...
> Chyba mylisz pojęcia. Bo coś mi się wydaje, że te 2,7k jest z rubryki
> ogólnie
> nazwanej jako "koszty kredytu". W banku pewnie mają wzór na wyliczenie
> tych
> kosztów.
> 0% prowizji to co innego i nie wyklucza wystąpienia w umowie tej pozycji.
OK. Tylko, że o tym konsekwentnie milczeli aż do przedstawienia umowy, do
której przez 2,5 tygodnia nie miałem czasu zajrzeć, bo sądziłem, że jest
taka jak przykłady, które widziałem wcześniej.
Prawie o każde słowo w ofercie się dopytałem. Nawet jak było, "nie wymagamy
żadnych dodatkowych ubezpieczeń" to się zapytałem: "dodatkowych nie, a
podstawowe?" - odpowiedź była: "żadnych dodatkowych, ani żadnych
podstawowych" - zrozumiałem, że nie będę musiał robić cesji ubezpieczenia
mieszkania (to mnie najbardziej boli bo zazwyczaj przedłużam ubezpieczenie
miesiąc po terminie), ale potem dostałem przykład umowy i wyszło, że inaczej
rozumiemy słowo "żadnych".
Planuję zrobić jakieś rozeznanie, ale na razie mam dużo pilnej pracy i nie
udało mi się nic w tym kierunku (poza napisaniem tu) uczynić. Jak nie zdążę
to trudno - zacznę od nowa w lipcu, ale dokładniej.
> W kwocie masz m.in.:
> - ubezpieczenie/wyższa marża do czasu wpisu hipo (dowiedz się za jaki
> okres)
+1% do 2 tygodni po dostarczeniu wpisu.
> - koszt wpisu hipoteki
To podobno znacznie mniejsze kwoty niż 2,7kPLN i nie ma ich w umowie, bo to
ja załatwiam.
> - kosztu ubezpieczenia nieruchomości (jakiś ryczałt pewnie).
Mogłem zrezygnować z ich propozycji to zrezygnowałem. Mam sobie sam wybrać
tylko cesję zrobić.
Ja niestety wszystko 'za dokładnie' czytam. Na przykład takie dwa punkty:
- w czasie całego kredytowania bank ma prawo do kontroli stanu nieruchomości
(przez przysłanych przez bank rzeczoznawców), a ja mam mu zapewnić taką
możliwość,
- moje oświadczenie, że ta umowa nie jest sprzeczna z innymi moimi umowami
łącznie oznaczają według mnie, że nie mogę tego mieszkania wynająć, bo wtedy
nie mam prawa wpuścić tych rzeczoznawców.
P.G.
-
4. Data: 2011-05-27 15:57:02
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: " jk" <j...@W...gazeta.pl>
Zmartwię cię, bo to wygląda na standardową umowę i standardowe zapisy.
Wyjaśnię tylko, bo chyba nieprecyzyjnie napisałem.
Nieważne, czy ubezpieczenie/wyższa marża jest przez np. 1 miesiąc. Nieważne,
że sam robisz wpis do KW. Nieważne też czy korzystasz z ubezpieczenia
nieruchomości proponowanego przez bank czy swojego. Koszty kredytu, w tym
koszty ustanowienia zabezpieczenia, zawsze _muszą_ być podane w umowie.
Powtarzam: to są koszty czysto _teoretyczne_, bo ubezp. możesz wziąć tańsze, a
hipotekę wpiszą ci do KW następnego dnia, itd. Bank ma specjalny wzór na te
wartości. Coś mi się wydaje, że nawet specjalna ustawa to reguluje.
Szczera rada: nie zajmuj się tymi kosztami, bo i tak nie masz wpływu na ten
zapis.
A jeżeli sądziłeś, że bank udzieli kredytu hipo bez cesji z ubezpieczenia
nieruchomości (zakładając, że nieruchomość już stoi), to niestety byłeś w
błędzie :-) Zapłać, podpisz i po sprawie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2011-05-27 15:58:19
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: " jk" <j...@W...gazeta.pl>
A, napisz też w końcu co to za bank.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2011-05-28 10:26:11
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik " jk" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irohmr$t5e$1@inews.gazeta.pl...
> A, napisz też w końcu co to za bank.
>
Nie chciałem oczerniać banku bo sądziłem, że umowa odbiega od normy (nie
widziałem takiej umowy żadnego innego banku).
Ale skoro wszyscy tak mają (mam odpowiedź na moje główne pytanie) to nie ma
problemu - BZWBK.
Nadal mnie dziwi:
- że gdy wkład 90%, a kredyt 10% to cesja ewentualnej wierzytelności
dewelopera wobec klienta na 100% wartości nieruchomości, a termin w którym
90% trafi do klienta jest typu "niezwłocznie".
- branie przez klienta odpowiedzialności za wypłacalność dewelopera.
Ale skoro wszystkie umowy są takie to widocznie ja mam anormalne podejście.
P.G.
-
7. Data: 2011-05-28 11:21:51
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik " jk" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irohke$t1t$1@inews.gazeta.pl...
> Zmartwię cię, bo to wygląda na standardową umowę i standardowe zapisy.
>
> Wyjaśnię tylko, bo chyba nieprecyzyjnie napisałem.
> Nieważne, czy ubezpieczenie/wyższa marża jest przez np. 1 miesiąc.
> Nieważne,
> że sam robisz wpis do KW. Nieważne też czy korzystasz z ubezpieczenia
> nieruchomości proponowanego przez bank czy swojego. Koszty kredytu, w tym
> koszty ustanowienia zabezpieczenia, zawsze _muszą_ być podane w umowie.
> Powtarzam: to są koszty czysto _teoretyczne_, bo ubezp. możesz wziąć
> tańsze, a
> hipotekę wpiszą ci do KW następnego dnia, itd. Bank ma specjalny wzór na
> te
> wartości. Coś mi się wydaje, że nawet specjalna ustawa to reguluje.
Dopiero teraz zaczynam podejrzewać, że według Ciebie te koszty to tylko
fikcyjny wpis do umowy, a nie kwota do zapłacenia ?
To tak może być, że jakaś ustawa zmusza bank do wpisania kwoty jaką zapłacę
z tego powodu, że ustanowienie zabezpieczenia trochę potrwa i bank jakoś tam
symuluje ile to potrwa i ile z tego powodu dodatkowo zapłacę.
W życiu nie przyszło by mi do głowy, no bo o tym, że do czasu wpisu do
hipoteki płacę więcej jest napisane gdzie indziej. To po co pisać to drugi
raz ?
Sądziłem, że to jest opłata jakby za podpisanie Weksla.
Tylko, że dodatkowy % za brak wpisu to 1%. Zakładając że wpis w ciągu 3
miesięcy to by dało 1%*150*3/12 = 375zł. Może przyjęli 6 miesięcy - 750zł.
Jak mogło im wyjść te 2 700 ?
> Szczera rada: nie zajmuj się tymi kosztami, bo i tak nie masz wpływu na
> ten
> zapis.
Jeśli to jest tylko symulacja to masz rację, ale jeśli to są jakieś
faktyczne wymagane wpłaty to mam wpływ wybierając bank.
Znalazłem cos takiego:
http://tanikredythipoteczny.net/ranking-kredytow-hip
otecznych-maj-2011
W tabelce koszty związane z uruchomieniem są tak różne, że chyba nie są
wynikiem symulacji dodatkowych kosztów do czasu ustanowienia hipoteki tylko
jakimiś realnie wymaganymi wpłatami.
No nie wszystko rozumiem, a normalnie jak czegoś nie rozumiem to nie
podejmuję decyzji.
> A jeżeli sądziłeś, że bank udzieli kredytu hipo bez cesji z ubezpieczenia
> nieruchomości (zakładając, że nieruchomość już stoi), to niestety byłeś w
> błędzie :-) Zapłać, podpisz i po sprawie.
>
Muszę ustalić co to są te koszty, bo jednym z moich założeń była całkowicie
bezkosztowa możliwość wcześniejszej spłaty. Zrezygnowałem z tego wymogu, bo
ten kredyt wydał mi się nadzwyczaj korzystny. Jeśli tak nie jest i jest on
porównywalny to może powinienem wrócić do tego mojego wymogu.
P.G.
-
8. Data: 2011-05-28 15:51:21
Temat: Re: Hipoteczny - Wszyscy tak mają ?
Od: " jk" <j...@W...gazeta.pl>
Za bardzo komplikujesz. Masz standardowe zapisy w umowie z symulacją kosztów
ustanowienia zabezpieczenia narzuconą przez - nie pamiętam dokładnie jaką -
ustawę. W każdej umowie to znajdziesz. Naprawdę się tym nie przejmuj :-)
Mało tego, w bzwbk mieli i pewnie jeszcze mają (nie jestem w stanie tego
sprawdzić) symulator do wyliczenia tych kosztów i wyliczenia rrso - popytaj, to
ci wszystko wyliczą.
Zwróć uwagę na zapis o wysokości marży, prowizji i ew. wcześniejszej spłacie,
reszta w dużej mierze będzie standardowa. Łącznie z cesją, którą podpisuje
deweloper.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/