Ktoś z Was się przesiadał z VIPa w ING na Aquariusa w Multibanku?

Jak wygląda poziom bezpośredniej obsługi w Multi w odniesieniu do ING
(albo generalnie jak to wygląda). W ING czuć wyraźnie różnicę między
'normalnym' traktowaniem a poziomem obsługi "vipów"....

No i czy oferta jest porównywalna? Czegoś Wam brak w Aquariusie - albo
coś ewidentnie przebija konkurencję w tym typie (obsługi) rachunków?

--
iTuiTu

do góry

iTuiTu wrote:
> W ING czuć wyraźnie różnicę między 'normalnym' traktowaniem a poziomem
> obsługi "vipów"....

A czym to się konkretnie objawia?

do góry

> A czym to się konkretnie objawia?

Dedykowaną grupą 'doradców' - dzwonią, pilnują, 90% rzeczy załatwi się
przez telefon. Tam gdzie normalnie tuptało się do banku - teraz
wystarczy dyspozycja telefoniczna, lub potwierdzenie faxem.

To co jest normalnie w promocjach - jest w ofercie 'na stałe' albo
przynajniej można to bez problemu wynegocjować 'marudzeniem'. Wszystkie
produkty są 'łatwiej' dostępne... detale, które nie każą Ci stać w
kolejce bo siadasz sobie w oddzielnym pokoju, albo jak wspomniałem
wcześniej - wcale do niego nie musisz jechać.

Nawet głupie gwarantowane miejsce parkingowe czasami człowiekowi
gwarantuje utrzymanie jako takiego humoru.... ;)

Generalnie pierdoły, ale teraz lwią część rzeczy robi ktoś za mnie. A
mała uwaga i parę minut po tym mam już telefon zwrotny i pełny
'rekonesans' co i jak można zrobić - byle bym był zadowolony... ;)))

O Aquariusie nie wiem nic - widzę tylko stronę 'klubu' nie wiem czy
czeka na mnie jakaś 'nadwrażliwość' jako klienta ze strony Multi...


--
iTuiTu

do góry

iTuiTu wrote:
>
> Dedykowaną grupą 'doradców' - dzwonią, pilnują, 90% rzeczy załatwi się
> przez telefon. Tam gdzie normalnie tuptało się do banku - teraz
> wystarczy dyspozycja telefoniczna, lub potwierdzenie faxem.
> To co jest normalnie w promocjach - jest w ofercie 'na stałe' albo
> przynajniej można to bez problemu wynegocjować 'marudzeniem'.
> Wszystkie produkty są 'łatwiej' dostępne... detale, które nie każą Ci
> stać w kolejce bo siadasz sobie w oddzielnym pokoju, albo jak
> wspomniałem wcześniej - wcale do niego nie musisz jechać.
> Nawet głupie gwarantowane miejsce parkingowe czasami człowiekowi
> gwarantuje utrzymanie jako takiego humoru.... ;)

Dwa lata temu zrezygnowałem z VIP w ING - ale to co piszesz to są dla mnie
rzeczy niespotykane :-) Moja "doradczyni" historię rachunku robiła dwa razy
(za pierwszym schrzaniła) i zajęło jej to dwa tygodnie - taka to była
obsługa. I zero inicjatywy - o produktach dowiadywałem się z gazet.
W tej chwili mam Multikonto Ja i jestem z niego zadowolony. System
internetowy lepszy niż w ING, fundusze inwestycyjne. O Aquariusa się nie
starałem.

Bogdan B.



> Generalnie pierdoły, ale teraz lwią część rzeczy robi ktoś za mnie. A
> mała uwaga i parę minut po tym mam już telefon zwrotny i pełny
> 'rekonesans' co i jak można zrobić - byle bym był zadowolony... ;)))
>
> O Aquariusie nie wiem nic - widzę tylko stronę 'klubu' nie wiem czy
> czeka na mnie jakaś 'nadwrażliwość' jako klienta ze strony Multi...

do góry

<i...@p...onet.pl> napisal(a):
>> A czym to się konkretnie objawia?
>
> Dedykowaną grupą 'doradców' - dzwonią, pilnują, 90% rzeczy załatwi się
> przez telefon. Tam gdzie normalnie tuptało się do banku - teraz
> wystarczy dyspozycja telefoniczna, lub potwierdzenie faxem.

A jakie są warunki do tego statusu VIPa? O to trzeba się jakoś zwrócić,
czy sami proponują? Bo to w sumie fajne by było, nic mnie bardziej nie
wk*wia, niż pokonywanie głupoty tych z "pierwszej linii frontu" w
bankach. A ING ma swoje wady, ale w zasadzie to nawet fajny bank, od
dawna mam tam rachunki i poza topornością interfejsu internetowego i
sporym abonamentem za rachunek dla DG to jest OK.
--
Samotnik

do góry

Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:cu3753$st1$2@nemesis.news.tpi.pl...
> A jakie są warunki do tego statusu VIPa? O to trzeba się jakoś zwrócić,
> czy sami proponują? Bo to w sumie fajne by było, nic mnie bardziej nie

Duze regularne wpływy, albo spora lokata
Proponują sami
To o czym pisze iTuiTu zależy wyłącznie od konkretnego oddziału.
W innym może być gorzej, może nie byc parkingu, mogą być leniwi doradcy,
może być zbyt wielu VIPów.


> dawna mam tam rachunki i poza topornością interfejsu internetowego i
> sporym abonamentem za rachunek dla DG to jest OK.

Abonament dla VIP kont w ING za parę dni gwałtownie spadnie na "łeb na
szyję" :-)

do góry

Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:cu3923$st1$3@nemesis.news.tpi.pl...
> <s...@a...pl> napisal(a):
> Jak duże te wpływy? 5000, 15000, 50000?

Podstawowe VIP konto: regularnie >8000/miesiąc przez rok
Lokata >100000

Niektóre oddziały mają dużo VIPów i to może nie wystarczyć

do góry

<s...@a...pl> napisal(a):
>> A jakie są warunki do tego statusu VIPa? O to trzeba się jakoś zwrócić,
>> czy sami proponują? Bo to w sumie fajne by było, nic mnie bardziej nie
>
> Duze regularne wpływy, albo spora lokata

Jak duże te wpływy? 5000, 15000, 50000?
--
Samotnik

do góry

iTuiTu wrote:
> Ktoś z Was się przesiadał z VIPa w ING na Aquariusa w Multibanku?
>
> Jak wygląda poziom bezpośredniej obsługi w Multi w odniesieniu do ING
> (albo generalnie jak to wygląda). W ING czuć wyraźnie różnicę między
> 'normalnym' traktowaniem a poziomem obsługi "vipów"....
>
> No i czy oferta jest porównywalna? Czegoś Wam brak w Aquariusie - albo
> coś ewidentnie przebija konkurencję w tym typie (obsługi) rachunków?

Ja mam zwykłe Konto Z Lwem i mam Aquariusa.
Generalnie Aquarius nie różni się od zwykłego Multikonta (za to jest
droższy) poza szczegółami:
- "klub Aquariusa" - jakieś imprezy, dla mnie bez sensu ale niektórzy na
to jeżdżą
- przez teleserwis witają cię "Witamy w klubie Aquarius", a ostatnio
zapytali czy moga się do mnie zwracać po imieniu (mogą).
- niższa (50%) opłata za przyznanie kredytu i to zadecydowało że jestem
"Wodnikiem".
- Przysyłają czasem jakieś reklamówki do domu (ostatnio reklamówka Hondy
CRV) - wywalam do śmieci
- Mam "Opiekuna", ale jak raz się czegoś chciałem dowiedzieć w sprawie
mojego kredytu i zadzwoniłem do niego to powiedział że nie wie i żeby
zadzwonić do pani z którą załatwiałem kredyt.
- Ładniejsza karta - ale oczywiście płaska. Zero zaufania.

Natomiast sam Multi jest OK - po prostu ich standardowy poziom obsługi
jest na tyle wysoki że dla mnie byłby akceptowalny.
Natomiast ING ma na pewno szerszą ofertę - ostatnio chciałem zrealizować
czek z zagranicy - w Multi niewykonalne, w ING bez problemów.

O dzwonieniu z propozycjami zapomnij w Multi - o tym że mi podnieśli
oprocentowanie kredytu dowiedziałem się po paru miesiącach.

System internetowy jest porównywalny.

Generalnie - Multi jest bezosobową, dobrze naoliwioną maszyną. Działa
sprawnie ale jak chcesz coś załatwiać "marudzeniem" czy negocjować to
lepiej jednak w marmurze - rozmawiasz z człowiekiem a nie z biomaszyną.
Z drugiej strony maszyna popełnia mniej błędów niż człowiek...

Pozdrawiam
Michal

do góry