Witam serdecznie,

Czy ktoś się spotkał z problemami odnośnie przelewów z datą przyszłą w
Inteligo na rachunki np. gazowni? Ustawiłem w listopadzie całość,
uwzględniając weekendy i święta, do płacenia, a tu nagle gazownia mi
wyskakuje, że jakieś faktury są niepopłacone, a te co jakoś weszły do
nich są z opóźnieniami koszmarnymi i są odsetki policzone....

W Inteligo mam te płatności w historii, oznaczona jest data księgowania
i wszystko wygląda na poprawne (numer rachunku, tytuł płatności
sprawdziłem też) - data przelewu przed datą wymagalności jakieś 2 dni
(dla bezpieczeństwa) a mimo to jest niedobrze. To jak ja mam płacić te
rachunki? Gotówką w kasie?

Zdarza mi się to któryś raz z rzędu, a to gazownia, a to energetyka...
reszta jakoś działa.

Pozdr,
Tomek

do góry

Tomek Głowacki wrote:
>
> data przelewu przed datą wymagalności jakieś 2 dni
> (dla bezpieczeństwa) a mimo to jest niedobrze. To jak ja mam płacić te
> rachunki? Gotówką w kasie?

wcześniej.

Jak ci płatność wypada w poniedziałek, to dwa dni wcześniej jest sobota.
A terminem wpłaty jest termin zaksięgowania na rachunku wierzyciela.
Nie ma cudów. Nie dojdzie.
Tak samo jak zlecisz przelew w piątek. Wcale nie musi być zaksięgowany u
nich w piątek. Może być zaksięgowany w poniedziałek.


Ile to jest koszmarne opóźnienie wg. nich?

do góry

Tomek Głowacki pisze:
> Witam serdecznie,
>
> Czy ktoś się spotkał z problemami odnośnie przelewów z datą przyszłą w
> Inteligo na rachunki np. gazowni? Ustawiłem w listopadzie całość,
> uwzględniając weekendy i święta, do płacenia, a tu nagle gazownia mi
> wyskakuje, że jakieś faktury są niepopłacone, a te co jakoś weszły do
> nich są z opóźnieniami koszmarnymi i są odsetki policzone....
>
> W Inteligo mam te płatności w historii, oznaczona jest data księgowania
> i wszystko wygląda na poprawne (numer rachunku, tytuł płatności
> sprawdziłem też) - data przelewu przed datą wymagalności jakieś 2 dni
> (dla bezpieczeństwa) a mimo to jest niedobrze. To jak ja mam płacić te
> rachunki? Gotówką w kasie?
>
> Zdarza mi się to któryś raz z rzędu, a to gazownia, a to energetyka...
> reszta jakoś działa.

Od kilku lat płacę energetyce i gazowni (w Gdańsku) przelewami z
inteligo zleconymi na dzień płatności i nigdy nie było żadnych
problemów. Rozumiem że kwoty płacisz poprawne i nie pomyliłeś cyrefek :)
Proponuję zadzwonić do gazowni i zapytać, albo złożyć reklamację
dołączając wydruki przelewów.

Ewentualnie, jeśli się da, możesz uruchomić polecenie zapłaty, wtedy
teoretycznie gazownia jest odpowiedzialna za ściągnięcie należności we
właściwym terminie i właściwej kwocie.

U mnie energetyka jakiś czas temu podzieliła się na Energa-obrót i
Energa-produkcja, czy jakoś tak. Wtedy zmienił sie numer konta do wpłat.
Może u ciebie było podobnie i wpłacasz nie tam gdzie trzeba? To by mogło
wyjaśnić opóźnienia.

--
Pozdrawiam
Karol

do góry

witek pisze:

> Jak ci płatność wypada w poniedziałek, to dwa dni wcześniej jest sobota.
> A terminem wpłaty jest termin zaksięgowania na rachunku wierzyciela.
> Nie ma cudów. Nie dojdzie.

Daty płatności od energetyki i gazowni u mnie zawsze wypadają w dzień
roboczy (ciekawe czy u Tomka też), więc nie ma potrzeby kombinować z sobotą.

> Tak samo jak zlecisz przelew w piątek. Wcale nie musi być zaksięgowany u
> nich w piątek. Może być zaksięgowany w poniedziałek.

Przelewy z datą przyszłą wychodzą pierwszą sesją, więc na rachunku
odbiorcy powinny być tego samego dnia.

Poza tym 3 dni to nie jest jeszcze koszmarne opóźnienie.

--
Pozdrawiam
Karol

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> Jak ci płatność wypada w poniedziałek, to dwa dni wcześniej jest sobota.
> A terminem wpłaty jest termin zaksięgowania na rachunku wierzyciela.
> Nie ma cudów. Nie dojdzie.
> Tak samo jak zlecisz przelew w piątek. Wcale nie musi być zaksięgowany
> u nich w piątek. Może być zaksięgowany w poniedziałek.

Ehem?

Przelewy zlecone wczesniej na dany dzien wychodza pierwsza sesja i nie
znam banku, ktory by takich przelewow nie ksiegowal na konto
wierzyciela tego samego dnia. Oczywiscie wierzyciel moze jeszcze o to
tym tego dnia nie wiedziec (nie kazdy bank ma wyciagi online), ale to
juz dluznika nie obchodzi.

Problem moze byc tylko wtedy, jesli termin przypada na sobote - wtedy
trzeba zlecac na piatek. Ale tez 2 dni opoznienia trudno nazwac
"koszmarnymi". Zreszta podobno zlecenia byly porobione "na 2 dni
wczesniej"...

MJ

do góry

On 6 Sty, 09:45, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> writes:
> > Jak ci płatność wypada w poniedziałek, to dwa dni wcześniej jest sobota.
> > A terminem wpłaty jest termin zaksięgowania na rachunku wierzyciela.
> > Nie ma cudów. Nie dojdzie.
> > Tak samo jak zlecisz przelew w piątek. Wcale nie musi być zaksięgowany
> > u nich w piątek. Może być zaksięgowany w poniedziałek.
>
> Ehem?
>
> Przelewy zlecone wczesniej na dany dzien wychodza pierwsza sesja i nie
> znam banku, ktory by takich przelewow nie ksiegowal na konto
> wierzyciela tego samego dnia. Oczywiscie wierzyciel moze jeszcze o to
> tym tego dnia nie wiedziec (nie kazdy bank ma wyciagi online), ale to
> juz dluznika nie obchodzi.
>
> Problem moze byc tylko wtedy, jesli termin przypada na sobote - wtedy
> trzeba zlecac na piatek. Ale tez 2 dni opoznienia trudno nazwac
> "koszmarnymi". Zreszta podobno zlecenia byly porobione "na 2 dni
> wczesniej"...
>
>   MJ

Moze terminy powchodzily na wigilie i sylwestra?
Wyszly 1-a sesja ale nie weszly do banku przeciwnika i przeczekaly na
elixirze - zwlaszcza przy wigilijnych to moglo wyjsc sporo opoznienia.

do góry

krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> Moze terminy powchodzily na wigilie i sylwestra?
> Wyszly 1-a sesja ale nie weszly do banku przeciwnika i przeczekaly na
> elixirze - zwlaszcza przy wigilijnych to moglo wyjsc sporo opoznienia.

Raczej bym zgadywal, ze gdzies sie jedna wplata zagubila, i np. wplata
listopadowa jest zaksiegowana jako pazdziernikowa opozniona 31 dni,
grudniowa jako listopadowa spozniona 30 dni, itd...

MJ

do góry

Dnia Mon, 05 Jan 2009 23:00:16 +0100, Tomek Głowacki napisał(a):

> Czy ktoś się spotkał z problemami odnośnie przelewów z datą przyszłą w
> Inteligo na rachunki np. gazowni? Ustawiłem w listopadzie całość,
> uwzględniając weekendy i święta, do płacenia, a tu nagle gazownia mi
> wyskakuje, że jakieś faktury są niepopłacone, a te co jakoś weszły do
> nich są z opóźnieniami koszmarnymi i są odsetki policzone....

Przede wszystkim sprawdź kiedy te pieniądze rzeczywiście wyszły z twojego
konta.

> Zdarza mi się to któryś raz z rzędu, a to gazownia, a to energetyka...
> reszta jakoś działa.

Też czasami tak mam. W innych bankach. I też jakoś dziwnie: gazownia i
energetyka. Jakaś plaga u nich czy co ;) Za każdym razem gdy naliczają
odsetki składam pisemko w którym żądam na podstawie art. 6 Kodeksu
Cywilnego przedstawienia fragmentu wyciągu bankowego lub innego dowodu
potwierdzającego datę wpływu pieniędzy na ich konto a tym samym prawo do
naliczenia odsetek. I jakoś tak się składa, że jeszcze nigdy nie
otrzymałem odpowiedzi, a odsetki za każdym razem tajemniczo znikają.

do góry

Użytkownik "Karol S" <k...@z...pl> napisał w wiadomości
news:gjv2qj$c03$1@news.task.gda.pl...
> witek pisze:

> Przelewy z datą przyszłą wychodzą pierwszą sesją, więc na rachunku
> odbiorcy powinny być tego samego dnia.

Ale jesli odbiorca nie ma wydzielonych kont dla klientów i rozpoznaje ich po
jakichś dodatkowych numerach klienta itp. to faktycznie może to jeszcze
potrwać ze 3 dni.
Niektóre firmy wtedy dopiero "odhaczają" dzień zapłaty.
Ale na to są jakoweś wyroki sądów że liczy sie dzień wpływu do banku
odbiorcy

> Poza tym 3 dni to nie jest jeszcze koszmarne opóźnienie.

No właśnie, obstawiałbym że raczej jest obsuwa o miesiąc (nie wiadomo z
czyjej winy) jak już ktoś zauważył.

Sławek

do góry

Karol S wrote:
>
> Przelewy z datą przyszłą wychodzą pierwszą sesją, więc na rachunku
> odbiorcy powinny być tego samego dnia.

Teoria to raz. Po drugie wcale nie masz takiej gwarancji i możesz się na
tym naciąć.

>
> Poza tym 3 dni to nie jest jeszcze koszmarne opóźnienie.
>

dlatego pytam ile.
Bo jeśli więcej to coś było nie tak.

do góry