-
31. Data: 2006-10-25 20:05:29
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: "Pen" <p...@g...pl>
Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:39110$453fbc91$540ad935$13765@news.chello.pl...
> ROTFL. Pare setek to rzadko pracuje w godzinach szczytu. Wystarczy jak
> zostanie zapewniony odpowiedni transport i utrzymany dobry kontakt z
> osobami, ktore zwykle pracuja na innej zmianie.
> Oddzialow jest wiele, wiec wylaczenie jednego z nich nie uniemozliwia
> dostepu. Nawet jesli drugi oddzial jest 100 km dalej, bo wiekszosc bankow
> daje mozliwosc dokonywania transakcji na odleglosc (Internet, Telefon,
> SMS,
> bankomat). Gdy pada system transakcyjny wszystkie kanaly (w tym oddzialy)
> sa
> bezuzyteczne.
cieszę się że Cię rozbawiłem
nikt nie zmusi pracownika po nocnej zmiane do przyjścia nawet 'awaryjnie'
ponownie do pracy, bo np. ktoś wpuścił gaz do budynku gdzie pracują
konsultanci
wiem, wiem, budynek powinien mieć zabezpieczenia etc. etc., ale zawsze
znajdzie się sytuacja, na którą 'nie będzie bata' - kwestia tylko aby
potencjalną ilość takich sytuacji zminimalizować, ale wykluczyć ich się
niestety nie da (a zapobieganie im na dłuższą metę to i tak niewątpliwe
koszty)
-
32. Data: 2006-10-25 20:07:20
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
MK wrote:
>
> Jesli maja miejsce takie zdarzenie to znaczy, ze systemem nie zajmuja sie
> profesjonalisci. Bank powinien zabezpieczyc inne zrodlo dostepu do energi,
> internetu, awaryjne call center itp. Jesli tego nie ma to strach trzymac w
> nim pienadze, bo co by bylo gdyby spadl jakis samolot. Pewnie wszystkie dane
> poszlyby z dymem ;).
I bank takie zabezpieczenia ma.
Tylko, że to oczekujsz, że po przecięciu kabla, ktoś w ciągu sekundy
wstanie i przełączy pstryczek i "światło się zapali".
-
33. Data: 2006-10-25 20:09:57
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
MK wrote:
W takim przypadku w ciagu
> kilku minut powinien byc wdrozony w zycie plan awaryjny.
W ciągu kilku minut, to ty nawet nie zdążysz się dowiedzieć co się
stało, żeby podjąć jakąkolwiek decyzję.
W ciagu nastepnych
> kilkudziesieciu minut powinna dzialac zdecydowana wiekszosc systemow.
>
No to w sumie zobacz na grupie datę pierwszego postu, że nie działa i
datę postu kiedy ktoś napisał,że działa i policz ile czasu upłynęło.
-
34. Data: 2006-10-25 20:14:29
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: "MK" <m...@i...pl>
"witek" <w...@s...gazeta.pl.invalid> wrote in message
news:ehog5o$ai8$8@inews.gazeta.pl...
>
> I bank takie zabezpieczenia ma.
> Tylko, że to oczekujsz, że po przecięciu kabla, ktoś w ciągu sekundy
> wstanie i przełączy pstryczek i "światło się zapali".
Hehe... chodzi o to zeby nikt nie musial przelaczac :).
MK
-
35. Data: 2006-10-25 20:15:37
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: "Pen" <p...@g...pl>
Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d56b7$453fc1dc$540ad935$15279@news.chello.pl...
>I dla uzupelnienia kilka linkow...
ciekawa lektura, ale od teorii do praktyki daleko - choć próbować trzeba
-
36. Data: 2006-10-25 20:24:45
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 25 Oct 2006 15:09:57 -0500,
osoba podpisana: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
napisała:
[...]
>>
>
> No to w sumie zobacz na grupie datę pierwszego postu, że nie działa i
> datę postu kiedy ktoś napisał,że działa i policz ile czasu upłynęło.
No. Mi przestało działać cos koło 12 i zaczęło coś koło 17-18. 5 godzin
to jednak sporo.
KJ
--
Rowery treningowe, sprzęt sportowy, siłownie
http://strony.aster.pl/kjonca/index.xhtml#f4y
"We all know Linux is great...it does infinite loop
in 5 seconds." (Linus Torvalds)
-
37. Data: 2006-10-25 20:33:15
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: "MK" <m...@i...pl>
"witek" <w...@s...gazeta.pl.invalid> wrote in message
news:ehogal$ai8$9@inews.gazeta.pl...
>
> W ciągu kilku minut, to ty nawet nie zdążysz się dowiedzieć co się
> stało, żeby podjąć jakąkolwiek decyzję.
>
Z wdrozeniem planu awaryjnego nie czeka sie, az ustali sie czy kabel zostal
przeciety, czy moze operatorowi wylaczyli prad bo nie zaplacil rachunku
(oczywiscie operator powinien miec swoj plan awaryjny). Telefony nie
dzialaja -> zostaje uruchomiony plan awaryjny dla call center. Nie ma pradu,
wlaczne jest zasilanie awaryjne dla krytycznych systemow i zostale wdrozony
plan awaryjny aby przez wyczeraniem sie akumulatorow miec dostep do energii.
>
> No to w sumie zobacz na grupie datę pierwszego postu, że nie działa i
> datę postu kiedy ktoś napisał,że działa i policz ile czasu upłynęło.
2h40. Do przezycia, ale nie sadze zeby odrazu po minucie pojawil sie post,
ze nie dziala.... ;)
MK
-
38. Data: 2006-10-25 21:33:17
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: "sw" <s...@v...com>
MK wrote:
> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
> Jesli maja miejsce takie zdarzenie to znaczy, ze systemem nie zajmuja sie
> profesjonalisci. Bank powinien zabezpieczyc inne zrodlo dostepu do energi,
> internetu, awaryjne call center itp. Jesli tego nie ma to strach trzymac w
> nim pienadze, bo co by bylo gdyby spadl jakis samolot. Pewnie wszystkie dane
> poszlyby z dymem ;).
>
Zgadzam się w pełni.
A jako klienta g....no mnie to wszystko obchodzi - czy maja macierze,
czy też admin z dyskami w kieszeni biega po banku!!! Ma działać i
już, biorą tyle kasy za free, że powinno ich być stać na
zabezpieczenia tak doskonałe, ze w przypadku całkowitego padu systemu
nikt z zewnątrz nie powinien nawet o tym wiedzieć. Pateraki i tyle.
-
39. Data: 2006-10-25 23:04:47
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
MK wrote:
> "witek" <w...@s...gazeta.pl.invalid> wrote in message
> news:ehog5o$ai8$8@inews.gazeta.pl...
>
>>I bank takie zabezpieczenia ma.
>>Tylko, że to oczekujsz, że po przecięciu kabla, ktoś w ciągu sekundy
>>wstanie i przełączy pstryczek i "światło się zapali".
>
>
> Hehe... chodzi o to zeby nikt nie musial przelaczac :).
>
Nie da się.
Bo zanim zapadnie decyzja przełączmy to trzeba wiedzieć dlaczego padło.
Chyba wszystkie banki mają dwa różne wyjścia na świat, więc jak coś
jednego pada to nawet nie trzeba oczu otwierać w czasie snu.
A jak coś padło i niedziała, to znaczy, że coś zdrowo padło I w 5 minut
zdiagnozować i naprawić się nie da.
To musi trochę potrwać.
-
40. Data: 2006-10-25 23:08:51
Temat: Re: Inteligo padło.
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
MK wrote:
> "witek" <w...@s...gazeta.pl.invalid> wrote in message
> news:ehogal$ai8$9@inews.gazeta.pl...
>
>>W ciągu kilku minut, to ty nawet nie zdążysz się dowiedzieć co się
>>stało, żeby podjąć jakąkolwiek decyzję.
>>
>
>
> Z wdrozeniem planu awaryjnego nie czeka sie, az ustali sie czy kabel zostal
> przeciety, czy moze operatorowi wylaczyli prad bo nie zaplacil rachunku
> (oczywiscie operator powinien miec swoj plan awaryjny). Telefony nie
> dzialaja -> zostaje uruchomiony plan awaryjny dla call center. Nie ma pradu,
> wlaczne jest zasilanie awaryjne dla krytycznych systemow i zostale wdrozony
> plan awaryjny aby przez wyczeraniem sie akumulatorow miec dostep do energii.
>
To nie pożar.
Jak coś pada po stronie operatora to się najpierw do niego dzowni i
wyjaśnia, dlaczego coś nie działa, jak długo potrwa naprawa i czy wogóle
cała awantura jest tego warta jeśli przerwa będzie trwała np 15 minut.
Jeśli coś padło w środku to to też trzeba najpierw znaleźć. i pomyśleć
co i gdzie przepinamy.
To wszystko zajmuje czas. Dostępu do serwerów nie ma ot pierwszy z
brzegu admin. Fizyczny dostep do maszyn nie jest taki prosty.
>
>>No to w sumie zobacz na grupie datę pierwszego postu, że nie działa i
>>datę postu kiedy ktoś napisał,że działa i policz ile czasu upłynęło.
>
>
> 2h40. Do przezycia, ale nie sadze zeby odrazu po minucie pojawil sie post,
> ze nie dziala.... ;)
>
A skąd wiesz że post mówiący, że działa pojawił się od razu jak zaczęło
działać?