Witam.

Sprawa jest następująca. Kredyt przyznany na 100% wartości mieszkania. W
tym momencie wypłacono 90% kredytu - pozostało 10%. W międzyczasie
okazało się, że mieszkanie jest około 1m kwadratowy mniejsze i jest już
kilkumiesięczna obsuwa terminu oddania - głównie spowodowana użeraniem
się z urzędem gminy (budynek 11cm za wysoki, postawione słupy
oświetleniowe bez zgody - takie 1,5 metrowe latarenki...)
Tak, czy inaczej najprawdopodobniej zostanie troszkę z tego kredytu i o
tę sumę przepisowo bank obniży mi całkowitą kwotę kredytu... ja
chciałbym jednak inaczej :)
W jaki sposób załatwić z deweloperem, żeby pozostawić ten większy metraż
i wspaniałomyślnie zrzec się obniżki kwoty z powodu niedotrzymania
terminu... i tę nadwyżkę wykorzystać np na remont?
Wpisać do aneksu, że deweloper zobowiązuje się w ustalonej cenie
mieszkania wyposażyć mieszkanie w .... ?
Czy macie jakieś pomysły - żeby później nikt nie miał nieprzyjemności -
żeby zatrzymać te pieniążki?

Pozdrawiam.