Pytanie tylko na pozor proste bo....:
Mam kredyt odnawialny w jednym z bankow, lecz bank bimba sobie z klienteli,
a to, brakiem polaczenia z CK (centrum Kart) a to zawieszeniem pieniedzy
przy niezrealizowanej tranzakcji...w ciagu jednego tygodnia w ten sposob
zniklo mi ok 400 zl!!! Po prostu, awaria jakas tam i wcielo mi 400 niby
odzyskam ale po...28 dniach i musze napisac reklamacje, a co jak niezwroce
uwage, co z mniejszymi kwotami w ciagu np. 2 miesiecy? Teraz juz nie wiem,
ile stracilem przez "zawieszenie" kasy! Kto mi zwroci odsetki od tej kwoty,
wszak ja place za kredyt 18,5% a ROR jest na 1,75% to teraz przez 28 dni
nalicza te 18,5% - w skali roku ale juz bez tych lichych 1,75% -w skali
roku. Poza tym ten bank to jest nic nie warty, coraz gorsza obsluga...tak
jak by celowo chcial pozbyc sie klientow...moze o to chodzi.
Wiec poradzcie, jak przeniesc sie do innego banku z kredytem? Czy to jest
moziwe?
Kredytu nie splace jednorazowo, bo jest w wysokosci ok 6 000 zl, i nie
jestem w stanie tego pokryc z jednej pensji...
Czy sa jakies \banki ktore wezma minie razem z kredytem?>:)))
Pozdrawiam.