Dnia Wed, 05 Nov 2008 19:32:00 +0100, Mithos napisał(a):

> 1. W przypadku fraudu nie tracisz swoich pieniedzy.

Nieprawda - mnie w jednym wypadku citi olało i kasy nie odzyskałem, mimo
ewidentnego oszustwa

> 3. Ma sie rozne ubezpieczenia, programy partnerskie i inne pierdoly,
> ktorych w debetowkach nie ma.

Potrzebne jak zęby w doopie, a w większości służące wyłącznie ukrywaniu
prowizji dla banku

T.

do góry

Dnia Wed, 05 Nov 2008 22:29:54 +0100, Mithos napisał(a):

> Zanim bank rozpatrzy reklamacje to minie kilka miesiecy. Przy KK mam
> zablokowane wtedy srodki banku. Przy karcie debetowej mam zablokowane
> moje wlasne pieniadze.

Do płacenia przez www albo zdalnie, bo chyba o to tutaj chodzi, możemy
mieć osobne konto np u mnie teraz jest to polbank. Przelewam tam lub
wpłacam przez wpłatomat mniej więcej kwotę transakcji i tyle. Raczej się
nikomu nie uda z niego za wiele wyciągnąć. A przelicznik jest naprawdę
tak dobry i zostają mi realne pieniądze w kieszeni a nie jakieś gdzieś
tam punkty, które być może na coś sensownego wymienię albo i nie ;)



--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

Kamil Jońca pisze:
> Nie. "klient jest winny X PLN, których do tej pory nie wpłacił".
> Niech teraz klient udowadnia, że wpłacić nie musiał.

Zablokowana kwota frauda nie jest w ogole widoczna jako zadluzenie. Tak
wiec nie ma raczej podstaw do jej raportowania w BIK.

Ja na swojej KK mialem fraud, rozpatrzenie reklamacji zajelo pol roku i
w BIK nic sie nie znalazlo.

> A na tym koncie te pieniądze znajdą się "automagicznie"? Trzeba przelewać
> z głównego konta, tak samo jak na "drugie konto z kartą"

Prosze... przeciez to 3 clickniecia.

> Zniżki? Zwykle (=nie przypominam sobie innego przypadku przy moich zakupach)
> okazywało się że gdzieś indziej[1] mogę dany towar kupić taniej niż ze "zniżką"
> (i to płacąc kartą)

Ja czasem nie mam czasu szukac czy dany towar kosztuje 10 zl mniej w
innym miejscu, a znizki na KK zalatwiaja sprawe automatycznie. Poza tym
pewne rzeczy sa dostepne tylko w okreslonych sklepach i nie mozna ich
kupic "gdzie indziej taniej".

> Zostają tylko programy partnerskie.
> Jedyny sensowny dla mnie to ... BP [2]
> a i tam przeliczniki są takie sobie.

Moze i takie sobie ale skoro mozna miec cos darmowo, to chyba lepiej to
miec niz nie miec.


--
Mithos

do góry

Bartosz 'xbartx' Nowakowski pisze:
> Do płacenia przez www albo zdalnie, bo chyba o to tutaj chodzi, możemy
> mieć osobne konto np u mnie teraz jest to polbank. Przelewam tam lub
> wpłacam przez wpłatomat mniej więcej kwotę transakcji i tyle. Raczej się
> nikomu nie uda z niego za wiele wyciągnąć. A przelicznik jest naprawdę
> tak dobry i zostają mi realne pieniądze w kieszeni a nie jakieś gdzieś
> tam punkty, które być może na coś sensownego wymienię albo i nie ;)

Ale to jest zawsze osobne konto, osobna karta i osobne problemy.


--
Mithos

do góry

Mithos <f...@a...pl> writes:

> Kamil Jońca pisze:
>> Nie. "klient jest winny X PLN, których do tej pory nie wpłacił".
>> Niech teraz klient udowadnia, że wpłacić nie musiał.
>
> Zablokowana kwota frauda nie jest w ogole widoczna jako
> zadluzenie. Tak wiec nie ma raczej podstaw do jej raportowania w BIK.

A teraz: bank odrzucił reklamację, Ty idziesz do sądu.
Dalej twierdzisz, że bank nie ma pdstaw tego wpisać?
KJ

do góry

Witam

Użytkownik "Mithos" <f...@a...pl> napisał w wiadomości
news:get39d$5h7$1@news.onet.pl...

> Zanim bank rozpatrzy reklamacje to minie kilka miesiecy. Przy KK mam
> zablokowane wtedy srodki banku. Przy karcie debetowej mam zablokowane moje
> wlasne pieniadze.

W wiekszosci kart tak bedzie ale nie we wszystkich. Sa (byly)
debetowki, gdzie w przypadku reklamacji od razu zostala
zwraca sporna czesc a ewnetualnie po odrzuceniu reklamacji
zabierano z konta (plus odsetki). Tak mowil regulamin
o debetowej Visie Gold z mBanku.
Z drugiej strony nie jestem przekonany czy we wszystkich
bankach tak pieknie i milo jak piszesz splata karty kredytowej
gdy na wyciagu znajdzie sie sporna transakcja jak piszesz.


Swego czasu bylo glosno o kliencie, ktoremu Raiffeisen
odrzuicl reklamacje transakcji internetowej wykonanej KK.
Jakie mial gosc pocieszenie z tego, ze transakcja zotala
wykonana KK a nie debetowka (pomijajac nawet fakt,
ze wieloma debetowkami nie da sie placic w Internecie)?

Zauwaz, ze KK ma dosc duzy limit, w wiekszosci
przypadkow jakie znam to >= 2 * zarobki. Takie pieniadze
trzyma sie na jakichs kontach oszczednosciowych, lokatach
itp. a nie na rorze do ktorego jest debetowka. Wiec
sklonowana czy skradziona KK mozna zrobic duzo wiecej
szkod niz debetowka.


Pozdrawiam,
Marcin

do góry

On Sat, 8 Nov 2008 20:52:20 +0100, "Marcin" <u...@u...eu> wrote:

>Swego czasu bylo glosno o kliencie, ktoremu Raiffeisen
>odrzuicl reklamacje transakcji internetowej wykonanej KK.
>Jakie mial gosc pocieszenie z tego, ze transakcja zotala
>wykonana KK a nie debetowka (pomijajac nawet fakt,
>ze wieloma debetowkami nie da sie placic w Internecie)?

Takie, że mógł powiedzieć 'Wasze żądanie jest bezzasadne, kierujcie
sprawę do sądu'.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry

Witam

Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:4i1kh4pbqppen59vd74vr976j3csqfrdhd@4ax.com...

> Takie, że mógł powiedzieć 'Wasze żądanie jest bezzasadne, kierujcie
> sprawę do sądu'.

Bank idzie do sadu z BTE i od razu masz komronika.
(Chyba, ze ktorys bank w Polsce nie wymaga podpisania
zgody na BTE przy umowie kredytowej)
Potem mozesz sie ewentualnie przepychac z bankiem
po sadach.


Pozdrawiam,
Marcin

do góry

"Marcin" <u...@u...eu> writes:

> Witam
>
> Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
> wiadomości news:4i1kh4pbqppen59vd74vr976j3csqfrdhd@4ax.com...
>
>> Takie, że mógł powiedzieć 'Wasze żądanie jest bezzasadne, kierujcie
>> sprawę do sądu'.
>
> Bank idzie do sadu z BTE i od razu masz komronika.

BTE mozna "oprotestować"o ile wiem i wtedy sprawa idzie normalnym trybem.
O ile oczywiście przypadkiem bank w sądzie nie poda dawno nieużywanego
adresu klienta.
Natomiast gdy bank w pisze do BIK, że "kowalski tyle to a tyle wisi"
to wtedy kowalski musi wykazać, ze jednak nie wisi.

KJ

do góry

Kamil "Jońca" wrote:
>
> BTE mozna "oprotestować"o ile wiem i wtedy sprawa idzie normalnym
> trybem.

O ile ja wiem, to żaden "protest" nie pomoże.
BTE po nadaniu klauzuli wykonalności przez sąd staje się tytułem
wykonawczym,
a sąd klauzulę nadaje w ciągu trzech dni i rozpatruje tylko stronę formalną.
AFAIK to masz sprawę załatwioną jak w "normalnym" trybie.
Zostaje jeszcze powództwo przeciwegzekucyjne. Sąd może zawiesić postępowanie
egzekucyjne, ale nie ma takiego obowiązku.

do góry