J.W. Construction sprzedał trzy razy mniej mieszkań niż w ubiegłym rok


http://m.bankier.pl/art/1755014/

Pozdrawiam,
Marcin

do góry

Thu, 24 Apr 2008 19:19:03 +0200, w <fuqfdu$ef2$1@inews.gazeta.pl>, "Marcin"
<k...@k...de> napisał(-a):

> J.W. Construction sprzedał trzy razy mniej mieszkań niż w ubiegłym rok
>
> http://m.bankier.pl/art/1755014/

On sam sprzedał 3x mniej mieszkańm w gazetach ofert pełno z coraz
fajniejszymi/zabawniejszymi promocjami, a ten:

"Pomimo to, JWCH nie spodziewa się spadku cen mieszkań. W I połowie roku mają -
według oceny spółki - pozostać na dotychczasowym poziomie, a w II połowie
wzrosnąć o ok. 5%."

do góry

Ale też trochę z gruntami stanęło w W-wie (bo to stolica robi liczby), zresztą w
innych miastach pewnie podobnie.
JaC


-----

> J.W. Construction sprzedał trzy razy mniej mieszkań

do góry

666 pisze:
> Ale też trochę z gruntami stanęło w W-wie (bo to stolica robi liczby), zresztą w
innych miastach pewnie podobnie.
> JaC
>
>

Taaa JW kupil w Ozarowie Maz (to taki nowy Ursynow pod Warszawa) i chce
wybudowac osiedle na 15tys mieszkancow bodaj 600 budynkow ceny po 6tys
za metr chca. Niech se glupiego gdzie indziej poszukaja chyba ze II
linie metra tam przedluza


--
Portal edukacyjny - http://madre.inwestowanie.org.pl/

do góry

r...@k...pl pisze:

> "Pomimo to, JWCH nie spodziewa się spadku cen mieszkań. W I połowie roku mają -
> według oceny spółki - pozostać na dotychczasowym poziomie, a w II połowie
> wzrosnąć o ok. 5%."

bo do tych głąbów nie dociera że to głównie zagraniczni inwestorzy
napompowali ten balon cenowy, którzy się już wycofali bo ceny w
metropoliach już są europejskie albo nawet wyższe, więc nie zarobią na
tym łatwego szmalu. W mniejszych miastach nie zainwestują bo nikt potem
tego nie kupi. Przeciętnego zjadacza chleba nie było już stać na
mieszkanie 1-1,5 roku temu, straszeni mediami ludzie pozaciągali kredyty
na granicy swoich możliwości w liberalnych bankach i zaczynają powoli
odczuwać to na własnej skórze, a przed nimi jeszcze 30 lat spłaty
kredytu za produkt który był obarczony 200-300% marżą dewelopera. Ceny
mieszkań niestety też dyktuje tylko prawo popytu/podaży i tak samo jak
wzrosły one galopującym popytem inwestorów tak samo mogą spaść jak
zadzwoni ostatni dzwonek realizacji przez nich zysków. Niby mieszkanie
to inwestycja długoterminowa, że ewentualnie można wynająć (chociaż taki
zagraniczny co kupił 100 mieszkań nie będzie się bawił w wynajmowanie) i
nie obniżać ceny sprzedaży żeby się go pozbyć, tylko skąd taki wysyp
ofert w portalach? (na Allegro w samej Warszawie 87662 oferty).
Mieszkania na inwestycje były kupowane na kredyt, który coraz więcej
kosztuje, więc inwestycje zaczynają parzyć w łapki. Dwa kolejne miesiące
pokażą co tak na prawdę się dzieje na rynku mieszkaniowym.
--
spider

do góry

spider <s...@W...pl> writes:

> bo do tych głąbów nie dociera że to głównie zagraniczni inwestorzy
> napompowali ten balon cenowy, którzy się już wycofali bo ceny w
> metropoliach już są europejskie albo nawet wyższe, więc nie zarobią na
> tym łatwego szmalu.

Moze byc trudny. Ludzie nie maja gdzie mieszkac, wiec beda kupowac, az
sie sytuacja unormuje, ale to potrwa wiele lat.

> Ceny mieszkań niestety też dyktuje tylko prawo
> popytu/podaży

Nie, nie tylko - porownaj koszty budowy przez siebie.
Ale takze - ludzie beda wiecej zarabiac (a beda, UE itd), beda miec
wieksza zdolnosc, beda placic wiecej. Ale moze za wieksze/lepsze
mieszkania, zobaczymy.

> Mieszkania na inwestycje
> były kupowane na kredyt,

Tyle ze to raczej nie jest problem zagranicznych inwestorow, ktorzy
kupili w setkach.

> Dwa kolejne miesiące pokażą co tak na prawdę
> się dzieje na rynku mieszkaniowym.

Bardzo watpie.
--
Krzysztof Halasa

do góry

On 26 Kwi, 21:56, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> spider <s...@W...pl> writes:

>
> > Dwa kolejne miesiące pokażą co tak na prawdę
> > się dzieje na rynku mieszkaniowym.
>
> Bardzo watpie.


Caly czas zapomina sie o wtornym rynku mieszkan.
Ludzie umieraja, wyprowadzaja sie, nawet emigruja - coraz wiecej
mieszkan o coraz wyzszym standardzie trafia do obiegu.
Ja z zona w pewnym momancie mielismy domek i 2 mieszkania , teraz dwa
domki jednorodzinne, po zamianie tych mieszkan. Syn konczy liceum -
ciekawe ile nieruchomosci wniesie mu w posagu przyszla zona? ;)
Kuzynka w Warszawie ma z mezem jedno mieszkanie a jej mama mieszkanie
i domek pod Warszawa.
To nie sa jakies ewenementy - ludzie starsi umieraja i jesli rodzina
nie jest wielodzietna, to mieszkania zaczynaja sie kumulowac. Powoduje
to zmniejszanie parcia na rynek nowych nieruchomosci a posrednio
wplynie na ich ceny.

do góry

Dnia Fri, 25 Apr 2008 07:12:23 +0200, Jan Strybyszewski napisał(a):

> Taaa JW kupil w Ozarowie Maz (to taki nowy Ursynow pod Warszawa) i chce
> wybudowac osiedle na 15tys mieszkancow bodaj 600 budynkow ceny po 6tys
> za metr chca. Niech se glupiego gdzie indziej poszukaja chyba ze II
> linie metra tam przedluza

A ja mysle, ze ludzie po prostu przejrzeli na oczy i zobaczyli co tak
naprawde oferuje JWC. Ich mieszkania sa - delikatnie mowiac - kiepskiej
jakosci.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> To nie sa jakies ewenementy - ludzie starsi umieraja i jesli rodzina
> nie jest wielodzietna, to mieszkania zaczynaja sie kumulowac. Powoduje
> to zmniejszanie parcia na rynek nowych nieruchomosci a posrednio
> wplynie na ich ceny.

Ja nie mowie ze nowe pokolenia musza kupowac tyle samo mieszkan co
poprzednie, ale po prostu mieszkan jest sporo mniej niz chetnych do
zamieszkania. Problemem sa koszty, ale poniewaz zarobki rosna, to
i ceny mieszkan takze.
--
Krzysztof Halasa

do góry

To prawda, tylko kiedyś dwupokoleniowa rodzina 2+2 mieszkała "wygodnie" w 43 m2, bo
miała trzypokojowe.
JaC


-----

> ludzie starsi umieraja i jesli rodzina nie jest wielodzietna, to mieszkania
zaczynaja sie kumulowac.

do góry