Korzystam z karty kredytowej Citibank BP Silver. Wczoraj z pewnym
zniesmaczeniem odkryłem na wyciągu naliczoną opłatę roczną w wysokości
85 zł oraz limit zwiększony o 46% (nie wiem dlaczego akurat o tyle oraz
w ogóle dlaczego - nie wnioskowałem o to).

Pierwszy rok korzystania z karty był bezpłatny. Szczerze mówiąc liczyłem
na to, że ze względu iż intensywnie korzystam z karty (i spłacam
terminowo) zostanę zwolniony z tej opłaty.

Jakie macie doświadczenia w negocjacjach z Citi?
Czy jest szansa na anulowanie opłaty, czy może przespałem sprawę i
należało negocjować zanim mi ją naliczono?

Szczerze mówiąc najchętniej bym się wymiksował z Citibanku, gdyż
korzystam z bardziej atrakcyjnych ofert, szkoda mi tylko tych 85 zł (za
gapiostwo się płaci)...