-
71. Data: 2008-12-15 16:36:07
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: Mithos <f...@a...pl>
Olgierd pisze:
> Bardzo proszę, ja też chcę jeździć Astonem Martinem. Co nie zmienia
> faktu, że dziś spokojnie mogę podjechać na stację po gaz moją ibizką i z
> nawet zajechana karta z limitem 3 tys. styka na takie pierdółki ;-)
Przesadzasz. Laptop za 4-5k to nie jest żadna ekstrawagancja tylko
normalny sprzęt do codziennego użytkowania. A na Astona Martina to
jednak stać znacznie mniejszą grupę odbiorców.
--
Mithos
-
72. Data: 2008-12-15 17:12:00
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: "Szymon" <x...@o...pl>
> Przesadzasz. Laptop za 4-5k to nie jest żadna ekstrawagancja tylko
> normalny sprzęt do codziennego użytkowania. A na Astona Martina to jednak
> stać znacznie mniejszą grupę odbiorców.
Swoją pracę licencjacką na 99 stron bitego tekstu napisałem na 386dx-40Mhz.
Tymczasem dziś sekretarka musi miec dwa rdzenie, bo jej pasjans za wolno
chodzi :-)) Ewidentny przerost formy nad treścią. Sądzę, iż bardzo nieliczna
grupa użytkowników wykorzystuje moc swoich maszyn choćby w 10%. Wystarczy
włączyć okienko wydajności procesora i zobaczyć ile czasu działa on na 100%.
-
73. Data: 2008-12-15 17:34:05
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: Mithos <f...@a...pl>
Szymon pisze:
> Swoją pracę licencjacką na 99 stron bitego tekstu napisałem na 386dx-40Mhz.
> Tymczasem dziś sekretarka musi miec dwa rdzenie, bo jej pasjans za wolno
> chodzi :-)) Ewidentny przerost formy nad treścią. Sądzę, iż bardzo nieliczna
> grupa użytkowników wykorzystuje moc swoich maszyn choćby w 10%. Wystarczy
> włączyć okienko wydajności procesora i zobaczyć ile czasu działa on na 100%.
Ale prawdę mówiąc mnie to nie obchodzi. Ja wiem co i dlaczego kupuję, a
skoro już to nabywam tzn że jest mi to potrzebne.
--
Mithos
-
74. Data: 2008-12-15 17:46:10
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: "Szymon" <x...@o...pl>
> Ale prawdę mówiąc mnie to nie obchodzi. Ja wiem co i dlaczego kupuję, a
> skoro już to nabywam tzn że jest mi to potrzebne.
Spoko. Jednak porównanie do Astona wydawało mi się całkiem słuszne właśnie z
uwagi na wydajność/potrzeby. A że owe potrzeby są rozbuchane tak, iż bez
dwóch rdzeniów to już się nie pogra w pasjansa to inna para kaloszy. Wszak
MS ma całkiem niezły sztab marketingowców.
Gdyby mi programista powiedział, że potrzebuje taki sprzęt to bym go pewnie
wyśmiał i odesłał na kurs optymalizacji algorytmów do gimnazjum, no ale to
już inna bajka. :-)))
Wracając do tematu - dla mnie sensowny limit na karcie to 3x przewidywane
wydatki miesięczne, aczkolwiek trzeba pamiętać, iż w niektórych bankach
podniesienie limitu jest koszmarnie trudne, więc optowałbym nie tyle za
3xteraz, co 3x za rok, gdy będziemy ew. zmieniać kartę.
-
75. Data: 2008-12-16 07:53:01
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Mon, 15 Dec 2008 18:46:10 +0100, Szymon napisał(a):
>> Ale prawdę mówiąc mnie to nie obchodzi. Ja wiem co i dlaczego kupuję, a
>> skoro już to nabywam tzn że jest mi to potrzebne.
>
> Spoko. Jednak porównanie do Astona wydawało mi się całkiem słuszne
> właśnie z uwagi na wydajność/potrzeby.
I zdecydowanie to mam na myśli. A także to, że *nikt* nie potraktuje
zakupu nawet najdroższego makabuka jako "codziennego dostępu do
pieniędzy". No chyba że nazywa się Berlin Sheraton, ale ta to centuriona
ponoć nosi.
Większe wydatki można zawsze zaplanować. Tak, mam kartę na większe
wydatki, zwykle leży bezpieczna w domu. W portfelu najczęściej mam kartę
z limitem 3-5 tys.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
76. Data: 2008-12-16 11:34:48
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Bungiel" <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:45939d9a-cb85-4cd3-bc1a-c0bf1f889c15@i24g2000pr
f.googlegroups.com...
No proszę, czyli jednak potrafią...
Swoją drogą, jak praktyczne jest noszenie kilku kk w portfelu? Albo
inaczej, jak upierdliwa jest spłata, gdy korzysta się z kilku kart
jednocześnie?
Bo mam wrażenie, że spore grono userów tutaj posiada całą paletę kart.
Nie ma z tym żadnych problemów oprócz tego, że portfel robi się masakrycznie
gruby i szybciej się zużywa. :-) Ja przy sobie noszę około 15 kart, około 10
zazwyczaj spoczywa w domu.
marekz
-
77. Data: 2008-12-16 11:42:02
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: k...@o...pl
On 14 Gru, 12:28, "Szymon" <x...@o...pl> wrote:
> W ograniczeniu potencjalnych zysków z posiadania KK. Otóż aby taki myk był
> możliwy musisz trzymać pieniądze na ROR, a ten w większości przypadków jest
> nisko oprocentowany. To powoduje, że w skrajnym przypadku KK może zachowywać
> się niemal jak debetowa.
Są konta oszczędnościowe gdzie przelew z datą przyszłą jest możliwy.
Nie jest to tak zyskowne jak (skuteczna) inwestycja na giełdzie ale
działa. Nie tylko mBank jest na rynku:)
-
78. Data: 2008-12-16 13:28:08
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Tue, 16 Dec 2008 12:34:48 +0100, MarekZ napisał(a):
> Ja przy sobie noszę około 15
> kart, około 10 zazwyczaj spoczywa w domu.
Ups. Czyżby rekord?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
79. Data: 2008-12-16 16:23:54
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: Bungiel <d...@g...com>
On Dec 16, 12:34 pm, "MarekZ" <m...@i...pl> wrote:
>
> Nie ma z tym żadnych problemów oprócz tego, że portfel robi się masakrycznie
> gruby i szybciej się zużywa. :-) Ja przy sobie noszę około 15 kart, około 10
> zazwyczaj spoczywa w domu.
>
Kolekcjonujesz?
Czytając rano tego posta zastanawiałem się jak wygląda taki portfel i
przed chwilą w warzywniaku kobieta wyciągnęła takiego potwora z
torebki - na oko miała w nim z 10 kart. Był olbrzymi. Zostanę raczej
przy 2, może 3 :)
-
80. Data: 2008-12-16 20:19:19
Temat: Re: KK - pytań kilka
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
Brzezi wrote:
>>> ostatnio kupowalismy komputer do firmy dla nowego pracownika, plyta glowna
>>> ponad 1 tys, procesor ponad jeden tys, ram ok 500zl, monitor 24", juz jest
>>> ponad 3k :) a gdzie dyski? -> 3 dyski, grafika? obudowa? zasilacz? myszka i
>>> klawiatura?
>> A po co taki wypasiony?
>
> Do programowania :) kazdy nowy programista dostaje nowy komputer,wlasciwie
> zawsze jest to najlepszy procesor dostepny w tej chwili na rynku, 3 dyski w
> raid, 4GB pamieci i 24" LCD :)
A czy jesteś w stanie mi wyjaśnić po co *programiście* taki komputer?
Powinien wystarczyć zwykły terminal (np. coś w rodzaju HP Thin Client),
z badziewnym procesorem i w ogóle bez twardego dysku. Nawet jak to
będzie markowy terminal, to i tak cena powinna wyjść niższa niż
monitora, do którego jest podłączony - i to nawet jak to będzie bardzo
tani monitor... (Choć akurat po co duży monitor - to rozumiem. Więcej
linii kodu się zmieści na ekranie...)
No, jeszcze rozumiem, jeśli programista pisze najnowszą wersję Quake i
potrzebuje mieć poligon testowy, ale przy zwykłej pracy nad kodem
źródłowym? Po co mu taki sprzęt??? Kompilację i składowanie danych i tak
powinno się robić zdalnie na jakichś dedykowanych do tego serwerach...
--
MiCHA