eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKU PRZESTRODZE!!!! › KU PRZESTRODZE!!!!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "new.onet.pl" <w...@o...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: KU PRZESTRODZE!!!!
    Date: Sat, 19 Mar 2005 22:53:03 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 67
    Sender: w...@o...pl@pc48.grott.silesianet.pl
    Message-ID: <d1i6rc$nd$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc48.grott.silesianet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1111269036 749 84.234.113.48 (19 Mar 2005 21:50:36 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 19 Mar 2005 21:50:36 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:340977
    [ ukryj nagłówki ]

    Chciałbym w tym poście przestrzec wszystkich młodych ludzi i nie tylko,
    przed pewną firmą działającą w branży finansowej, która w pierwszym
    kontakcie wydaje się być firmą profesjonalną. Mianowicie mowa tu o firmie
    Polski Dom Finansowy S.A. z siedzibą w Warszawie, a raczej o jej prezesie
    Panu dr Wojciechu Dziewulskim (byłym prezesie PTF i Bud-Banku). Otóż Pan
    Prezes W. Dziewulski "wrobił" w kredyty samochodowe ponad 20 młodych ludzi,
    którzy podjęli pracę w jego nowej firmie. Firma namówiła nowozatrudnionych
    młodych ludzi, pracowników sieci sprzedaży, na zaciągnięcie kredytu na
    zakup samochodu, który miał być użytkowany w celach służbowych. Takie
    rozwiązanie tłumaczono faktem, iż jako właściciele samochodów będziemy o nie
    dbać, a w przypadku gdyby zakupiła je firma, to nie będziemy ich traktować
    jak własne. Z PDF S.A. każdy pracownik sieci sprzedaży podpisał umowę
    cywilną, z której wynikało, iż w momencie gdy wygasa umowa o pracę, PDF
    wystąpi do banku o dokonanie cesji umowy kredytowej na nowowstępującego
    pracownika PDF w miejsce odchodzącego i sprzeda mu kredytowany samochód w
    imieniu byłego pracownika, do czego PDF otrzymał od pracowników stosowne
    pełnomocnictwa. Ponadto Pan Prezes W. Dziewulski w imieniu firmy PDF
    zobowiązał się pisemnie do pokrywania rat kredytu na czas trwania stosunku
    pracy.
    Niestety, już w czasie trwania stosunku pracy firma PDF nie przywiązywała
    szczególnej uwagi do spłaty rat w terminach. Raty były płacone nieregularnie
    i to dopiero po naszych interwencjach w zarządzie firmy.
    W obecnej chwili już nie pracuję jak i wielu moich kolegów i koleżanek dla
    Pana W. Dziewulskiego. Niestety Pan W. Dziewulski nie wywiązał i wszystko
    wskazuje na to iż nie ma zamiaru wywiązać się z zawartej z nami umowy. Nie
    wyznaczył nowych pracowników na nasze miejsca., którym samochody można by
    sprzedać i dokonać na nich cesji umów kredytowych. Zaproponował nam jedynie,
    że może znaleźć kupca na nasze auta, ale to my zostaniemy głównymi
    dłużnikami wobec banku do 2011 r. Oświadczył nam również, że firma jedynie
    postara się spłacać resztę zadłużenia za nas ( nastąpiła by wcześniejsza
    częściowa spłata kredytu ze środków uzyskanych ze sprzedaży auta). No cóż,
    propozycja ta jest żałosna. Wygląda no to , że będziemy musieli dopłacić do
    interesu Pana W. Dziewulskiego, każdy z nas około 8-10 tys. zł.(tyle
    samochód stracił na wartości). Kredytowany samochód to Fiat Panda rok
    produkcji listopad 2004. Bank kredytujący - GE Money Bank. Kwota kredyty -
    35 000,00 zł. Okres kredytowania - 7 lat. Rata - 668 zł.

    Chciałbym wszystkich, szczególnie młodych ludzi, którzy kiedykolwiek będą
    podejmować pracę u Pana W. Dziewulskiego przestrzec przed wyrażeniem zgody
    na takie rozwiązania. Jest to nic innego, jak przerzucanie ryzyka
    działalności gospodarczej firmy na pracowników!! Kwota zobowiązań na skalę
    firmy z tytułu kredytowania zakupu samochodów to na pewno spora część jej
    wszystkich zobowiązań!!! W momencie bankructwa firmy, to my dopłacamy do
    niej.
    W przypadku gdy firma nie bankrutuje, to też nie mamy żadnej gwarancji, że
    za nas spłaci kredyty. Pan W. Dziewulski "wrobił" więc nas w kredyty.
    W rezultacie musimy albo kupić sobie samochód za bardzo wysoką cenę kredytu
    lub sprzedać go i dodatkowo spłacać pozostałe raty. Tak płacimy za swoją
    naiwność i nie zawsze uczciwą "grę" biznesową Pana Prezesa W.
    Dziewulskiego.
    Bank udzielający nam kredyty odmówił dokonania cesji umów kredytowych na
    PDF S.A. prawdopodobnie z uwagi na brak jej zdolności kredytowej.
    Pozostaliśmy więc z samochodami, na które nas nie stać.
    Ponadto Pan Prezes W. Dziewulski nie zapłacił nam do tej pory wynagrodzenia
    za miesiąc luty. Do dnia dzisiejszego nie dostaliśmy również druków RMUA za
    poszczególne miesiące pracy. Zachodzi więc podejrzenie, że Pan Dziewulski
    nie płacił nam składek ZUS.

    Jeżeli ktoś miał podobne niemiłe doświadczenia z pracodawcą, proszę o
    kontakt. Co do prawdziwości opisanej sytuacji dysponuje dokumentami
    podpisanym przez Pana Dziewulskiego. Mogę udostępnić ksero lub skany.
    w...@o...pl

    ex pracownik PDF S.A.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1