eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKarta kredytowa - nie mila niespodzianka.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 183

  • 131. Data: 2004-02-18 19:45:14
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "kovalek" <k...@o...pl>


    Użytkownik "KK" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:c0vrbi$ubu$1@news.polbox.pl...

    > Ale bilet kolejowy nie jest własnością tego co go sprzedaje, tylko PKP! To
    > samo tramwajowe, autobusowe itd. Zatem sprezentowanie go komuś nie zmienia
    > faktu, że ów bilet nadal jest własnością PKP/MPK/itd.

    Windows prawda.

    NABYWAJAC bilet "podpisujesz" z PKP umowe z skutkami cywilno prawnymi (np.
    jak dojdzie do jakiegos wypadku, to masz od PKP, a raczej jego
    ubezpieczyciela domagac sie odszkodowania, etc..). Bilet jest Twoja
    wlasnoscia przed podroza, w trakcie podrozy i po ukonczonej podrozy.
    A jezeli uwazasz inaczej, to ja niewiem czemu po ukonczonej podrozy
    niszczysz/wyrzucasz wlasnosc PKP. Idz lepiej oddaj bilet do kasy na stacji
    koncowej.

    --
    Pozdrawiam
    Leszek Kowalski



  • 132. Data: 2004-02-18 20:30:53
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: Krystek <k.rys_1ek@mailbox_.virtual.-space.org.pl_>

    Marcin Nowakowski napisał:
    > Krystek napisał:
    >
    >> Poza tym napisałeś, że jest to karta płaska,
    >
    > Gdzie tak napisał?

    Chociażby tutaj: Message-ID: <c0vgkb$3ga$1@diplo.bci.pl>


  • 133. Data: 2004-02-18 20:35:19
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: Radosław Popławski <r...@a...net.pl>

    Wed, 18 Feb 2004 19:01:21 +0100, w
    <5...@4...com>, devnull <d...@n...net>
    napisał(-a):

    > >> >A jeśli jednak jakimś cudem, to czemu nią płacił? :o Czy ja jestem jakiś
    > >>
    > >> Z ciekawosci. Ty nigdy nie jestes ciekawy...? ;)
    > >
    > >Jestem, ale nie udaję greka, że to nie ja, tylko listonosz i ten długopis jest
    > >dla niego :P
    >
    > On nie udawal, poszedl do banku i powiedzial, ze to on.

    Jak nie udaje? Już karty nie chce (ale wcześniej tak mu się podobała, że polazł
    z nią na zakupy), anulować wszystkie opłaty (pewnie najlepiej z kwota zakupów),
    przeprosić go (to banku wina, że posługiwał się instrumentem płatniczym bez
    upoważnienia) i najlepiej wręczyć jakiś prezent (dawać chamy mi tu
    rekompensatę!).


  • 134. Data: 2004-02-18 22:52:17
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: devnull <d...@n...net>

    On Wed, 18 Feb 2004 21:35:19 +0100, Radosław Popławski <r...@a...net.pl>
    wrote:

    >Wed, 18 Feb 2004 19:01:21 +0100, w
    ><5...@4...com>, devnull <d...@n...net>
    >napisał(-a):
    >
    >> >> >A jeśli jednak jakimś cudem, to czemu nią płacił? :o Czy ja jestem jakiś
    >> >>
    >> >> Z ciekawosci. Ty nigdy nie jestes ciekawy...? ;)
    >> >
    >> >Jestem, ale nie udaję greka, że to nie ja, tylko listonosz i ten długopis jest
    >> >dla niego :P
    >>
    >> On nie udawal, poszedl do banku i powiedzial, ze to on.
    >
    >Jak nie udaje? Już karty nie chce (ale wcześniej tak mu się podobała, że polazł
    >z nią na zakupy), anulować wszystkie opłaty (pewnie najlepiej z kwota zakupów),
    >przeprosić go (to banku wina, że posługiwał się instrumentem płatniczym bez
    >upoważnienia) i najlepiej wręczyć jakiś prezent (dawać chamy mi tu
    >rekompensatę!).

    To on Ci powinien odpowiedziec, a nie ja. Mozna jednak mniemac, ze poszedl z
    ciekawosci potestowac, czy da sie tego uzyc bez aktywacji, no i sie o dziwo
    dalo...


  • 135. Data: 2004-02-19 06:34:29
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "devnull" <d...@n...net> wrote in message
    news:roq730lr8buu5ubp56urkl0grqvedocovf@4ax.com...
    > On Wed, 18 Feb 2004 21:35:19 +0100, Radosław Popławski
    <r...@a...net.pl>
    > wrote:
    >
    > To on Ci powinien odpowiedziec, a nie ja. Mozna jednak mniemac, ze poszedl
    z
    > ciekawosci potestowac, czy da sie tego uzyc bez aktywacji, no i sie o
    dziwo
    > dalo...
    >

    No to z ciekawosci zawarl Umowe ;). Zawarcie Umowy odbylo sie na podstawie
    oswiadczen woli. Bank wysylajac karte oswiadcza, ze chce udzielic kredytu,
    posiadacz karty uzywajac jej oswiadcza ze oferta mu odpowiada i chce z niej
    skorzystac. Akcje wysylania kart z inicjatywy bankow sa dosc popularne w
    USA, w Polsce do tej pory korzystaja z takiej formy tylko Citibank i od
    niedawna BPH. AFAIK oba banki chca aby dodatkowo wypelnic oswiadczenie o
    skorzystaniu z oferty, to ma byc dodatkowy element zabaepieczenia przed
    takimi klientami oszustami jak w tym przypadku.

    Maciej


  • 136. Data: 2004-02-19 08:10:29
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Jacek Marek" <n...@i...pl>

    KK wrote:
    >> Konto Srebrny Sezam.
    >> Właśnie pani na infolinii BPH powiedziała że posiadanie tego konta
    >> nie jest równoznaczne ze złożeniem wniosku o kartę kredytową silver.
    >> I powinienem złożyć wniosek jak ją chce mieć, choć czasem mają
    >> promocje. ;-)
    >
    > Pewnie, że nie jest :) Ale już mamy podstawę łączącą Cię z BPH. Teraz
    > tzreba by pogrzebać w umowie i regulaminie i zastanowić się czy
    > naprawdę kiedy wyślą taką niezamówioną kartę to możesz udawać greka ;)

    Nigdzie nie pisałem że BPH jest dla mnie nieznanym bankiem. Pisałem tylko,
    że karty nie zamówiłem.

    JM


  • 137. Data: 2004-02-19 08:20:12
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Jacek Marek" <n...@i...pl>

    Krystek wrote:
    [ciach]
    > Masz pretensje, że obłożyli Cię karą i opłatami za użycie karty.
    > Domagasz się "odkręcenia" sprawy, choć Ty jesteś "winowajcą". No to
    > tak jakbym zamówił sobie kartę np. z mBanku a tam jest napisane
    > wyraźnie, że przesyłają ją w stanie "nieaktywnym" i że przed
    > pierwszym użyciem muszę
    > ją aktywować (podpiąć do rachunku),
    1. Właśnie ty ją zamówiłeś ja nie. Drobna różnica.

    > poszedłbym z nią na zakupy albo
    > chciał wypłacić kasę z bankomatu i zdziwiłbym się, że kasjerka,
    > bankomat zatrzymali kartę.
    2. Owszem zdziwiłem się że karta NIE została zatrzymana po telefonie do
    centrali jak POS kazał pani kasjerce zadzwonić. Bez legitymowania
    czegokolwiiek karta została mi zwrócona.

    > I że z tego powodu są jakieś konsekwencje.
    > Domagałbym
    > się nowej karty, za darmo. Zapomniałem jej aktywować, mój błąd, nie
    > banku. Miałeś szczecie, że karty Ci nie zatrzymali i nie wezwali
    > Policji, bo mogłeś przedstawić dowód tożsamości i wykazać, że to Twoja
    > karta, na Twoje nazwisko jest wydana, tylko zapomniałeś jej aktywować
    > (co zresztą "przypomniała" Ci kasjerka w sklepie przeczytawszy
    > komunikat terminala płatniczego: karta nieaktywna). Gdyby takiej
    > karty chciał użyć złodziej, znalazłszy ją na ulicy nie mógłby
    > ściemniać, że to jego karta.
    No właśnie miałem pecha, jeżeli uwazasz że szczęściem jest w Polsce
    posługiwanie się nieaktywowanymi kartami kredytowymi przychodzącymi zwykłym
    listem - to ja nie chcę takiej karty. I zamiast podpisać umowę to z niej
    zrezygnowałem.
    >
    > Albo inna sytuacja: idziesz do bankomatu po kasę, zapominasz PIN-u i 3
    > razy źle go wpisujesz, karta zostaje zablokowana. Bank ją wymazuje z
    > systemu, zastrzega ją. Do kogo mógłbym mieć pretensje, jak nie do
    > siebie, gdybym musiał zapłacić za duplikat katy wydany przez bank
    > (jeśli oczywiście zależałoby mi na kolejnym kawałku plastiku...).
    No fakt inna sytuacja.

    > Dlatego trzeba czytać regulaminy, instrukcje a nie po fakcie, "udawać
    > durnia"...
    Hmm. Czytaj prooszę ze zrozumieniem tekstu.

    JM


  • 138. Data: 2004-02-19 10:48:01
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Artur Czeczko" <n...@e...one.pl>


    Użytkownik "kovalek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:1077133377.959287@news.mm.pl...
    >
    > Mam jedno pytanko.. Co mnie interesuje Art. 18 umowy, ktorej nie
    podpisalem?
    > Bo dla mnie nie ma on zadnego znaczenia. Co innego jakbym juz umowe
    podpisal
    > i dopiero pozniej dostal bym aktywna karte... Wtedy taka transakcje mozna
    by
    > co najwyzej reklamowac.

    Używanie kart jest uregulowane prawnie niezależnie od umów, które
    podpisujesz lub nie. Z tego powodu nie wolno Ci używać karty,
    którą np. znalazłeś na ulicy.

    Pozdrawiam,
    Artur


  • 139. Data: 2004-02-19 10:49:54
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "Artur Czeczko" <n...@e...one.pl>


    Użytkownik "Radosław Popławski" <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:b0j730tsa44nufh711n5ksqst56vq49gbm@4ax.com...
    > Jak nie udaje? Już karty nie chce (ale wcześniej tak mu się podobała, że
    polazł
    > z nią na zakupy), anulować wszystkie opłaty (pewnie najlepiej z kwota
    zakupów),
    > przeprosić go (to banku wina, że posługiwał się instrumentem płatniczym
    bez
    > upoważnienia) i najlepiej wręczyć jakiś prezent (dawać chamy mi tu
    > rekompensatę!).

    Chciał sprawdzić, czy można mieć zaufanie do tego banku.
    Okazało się, że nie można.

    Pozdrawiam,
    Artur


  • 140. Data: 2004-02-19 11:03:31
    Temat: Re: Karta kredytowa - nie mila niespodzianka.
    Od: "JaKi" <j...@g...pl>


    Użytkownik "Artur Czeczko" <n...@e...one.pl> napisał w wiadomości
    news:c1246a$ep8$1@achot.icm.edu.pl...

    > Chciał sprawdzić, czy można mieć zaufanie do tego banku.
    > Okazało się, że nie można.
    >
    Bank chcial sprawdzic czy moze miec zaufanie do swojego klienta - niestety
    nie moze.

    --
    JaKi


strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1