-
11. Data: 2009-03-20 20:26:44
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: s...@g...com
Na skutek dodruku zielonych wyrówna się parytet z juanem i kitajce
będą mogły go przyjąć...będzie to oznaczało koniec kryzysu i nowy boom
oraz nową hossę(bo kitajców jest dużo i rynek zbytu olbrzumi).
smak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2009-03-20 20:31:29
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: Jan Werbiński <j...@j...com>
Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:4fa5.00000135.49c3fc04@newsgate.onet.pl...
>
> Na skutek dodruku zielonych wyrówna się parytet z juanem i kitajce
> będą mogły go przyjąć...będzie to oznaczało koniec kryzysu i nowy boom
> oraz nową hossę(bo kitajców jest dużo i rynek zbytu olbrzumi).
>
> smak
Czterokrotna dewaluacja $ wydaje się być najbardziej prawdopodobnym i
dobrym, bo pokojowym rozwiązaniem.
Zginie maksymalnie kilka tysięcy w zamieszkach i samobójcy - bankruci.
;-)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
13. Data: 2009-03-20 20:35:34
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: Jan Werbiński <j...@j...com>
Użytkownik "fatso" <f...@n...com> napisał w wiadomości
news:NQSwl.180892
> Albo pare bombek atomowych. Chinczyk by wtedy przestal miauczec o swoje
> dolary.
Wydaje mi się, że inflacja w razie wojny atomowej zdewaluowałaby dolara
więcej niż czterokrotnie.
Za to politycy przed ciemnotą wyszliby na zbawców i bohaterów. Reelekcja w
tak ciężkich czasach pewna. Nikt by przecież nie skojarzył prawdziwej
przyczyny wojny. Społeczeństwo składające się w 90% z analfabetów
ekonomicznych podobnie jak w przypadku rutynowej wojny o ropę, dostaną papkę
medialną, że mięso armatnie umiera za demokrację i wolność.
W obecnej sytuacji umiejscowienie amerykańskich wyrzutni w Polsce jest
zdecydowanie nierozsądne. Dobrze, że się opóźniło.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
14. Data: 2009-03-20 20:47:10
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: s...@g...com
> Czterokrotna dewaluacja $ wydaje się być najbardziej prawdopodobnym i
> dobrym, bo pokojowym rozwiązaniem.
> Zginie maksymalnie kilka tysięcy w zamieszkach i samobójcy - bankruci.
I tym sposobem znalazło się rozwiązanie problemu...ekonomicznego bo
samobójcy-bankruci nie będą się domagali zwrotu swojej kasy i...politycznego
bo jankesi i kitajce jednomyślnie potempiają bogatych.
Nie bedzie już żadnych przeszkód aby na swiecie zapanował prawdziwy komunizm.
smak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2009-03-20 22:06:47
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: fatso <f...@n...com>
s...@g...com wrote:
>> Czterokrotna dewaluacja $ wydaje się być najbardziej prawdopodobnym i
>> dobrym, bo pokojowym rozwiązaniem.
>> Zginie maksymalnie kilka tysięcy w zamieszkach i samobójcy - bankruci.
>>
>
> I tym sposobem znalazło się rozwiązanie problemu...ekonomicznego bo
> samobójcy-bankruci nie będą się domagali zwrotu swojej kasy i...politycznego
> bo jankesi i kitajce jednomyślnie potempiają bogatych.
> Nie bedzie już żadnych przeszkód aby na swiecie zapanował prawdziwy komunizm.
>
>
> smak
>
>
>
panowie, lekcja konfliktu na Amurze uczy, ze nie trzeba konfliktu
rozpalac do wojny atomowej.
Chinczycy to cierpliwy narod- stad inna nazwa gry w warcaby w moim
dziecinstwie to bylo
Chinczyk- czlowieku nie irytuj sie.
Oni tylko podkreca ogieniek pod kociolkiem by sie w nim ladnie
bulgotalo. Amerykancom tez takie
cos sie spodoba. Beda sie nawzajem najpierw popychac, pozniej sie nieco
postrzela w wojnie o wyzwolenie Tybetu.
Obie strony beda przerabiac dolary a motloch bedzie mial rozrywke. No i
ginac tez bedzie. Bo przeciez ktos musi
ale nie synowie bankierow i prezydentow beda umierac ale szeregowi
Murzyni i mali Chinczycy.
fatso
-
16. Data: 2009-03-20 22:21:59
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"fatso" <f...@n...com> napisał w wiadomości news:NQSwl.180892
> Dziekuje za link. Urbas pisze b. ciekawie chociaz moim skromnym zdaniem
> nieco demonizuje.
U samego Urbasia wkurza mnie trochę nadmierna megalomania i to jego
pluralis maiestaticus ;-)
Ale co do meritum to gada z sensem, choć też podobnie jak Ty, uważam, że
demonizuje i chwilami przesadza.
> W wielu sprawach mam podobny poglad a to jego wejscie z wojna, jako
> lekarstwo na obecny kryzys, ja to czuje przez skore. Wojna- tak ale" by
> proxy" oczywiscie, gdzies na peryferiach. Amerykanie ostatnio
> cos mocno podskakuja Chinczykom, Tybet sobie przypomnieli. Nie
> zawadziloby troche w tej sprawie postrzelac.
> Albo pare bombek atomowych. Chinczyk by wtedy przestal miauczec o swoje
> dolary.
O ile Stany będą w - nomen omen - stanie utrzymać się do tej pory jako
całość ;-)
Już pojawiły się pierwsze pogłoski o możliwej rebelii i rozpadzie
mocarstwa.
-
17. Data: 2009-03-20 22:34:28
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: mwojc <m...@N...lodz.pl>
> Obie strony beda przerabiac dolary a motloch bedzie mial rozrywke. No i
> ginac tez bedzie. Bo przeciez ktos musi
> ale nie synowie bankierow i prezydentow beda umierac ale szeregowi
> Murzyni i mali Chinczycy.
>
Bankierzy itp. już zrobili Chińczykom kuku wciskając im obligacje, a więc
słusznie w ewentualnej wojnie wystąpi reszta narodu.
pzdr,
--
Marek
-
18. Data: 2009-03-21 02:46:50
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: "bradley.st" <b...@g...pl>
On 20 Mar, 18:21, "Baloo" <b...@o...eu> wrote:
> Już pojawiły się pierwsze pogłoski o możliwej rebelii i rozpadzie
> mocarstwa.
No ba, w ???????? to pisali ze beda rozbiory, a wkrotce wybuchnie
wojna domowa:
"??? ?????? 2009 ???? ????????????? ?????? ????? ???????? ?
??????????? ????? ? ???, ? ????? - ? ??????? ??????????? ?? ?????."
http://www.izvestia.ru/politic/article3122838/
W The Wall Street Journal, gdzie bylo streszczenie, byla tez i mapka
porozbiorowa. W kolorze i w ogole. O, prosze:
http://online.wsj.com/article/SB123051100709638419.h
tml
Republika Kalifornijska i Hawaje - do Chin,
Alaska oczywiscie wraca do prawowitego wlasciciela,
Republika Teksasu przypada w udziale Meksykanom, a
Ameryka Atlantycka dolacza do Unii Europejskiej.
Nie moglem tylko znalezc prognoz na temat wojny francusko-
meksykanskiej o Luizjane. -
19. Data: 2009-03-21 04:53:41
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: fatso <f...@n...com>
bradley.st wrote:
> On 20 Mar, 18:21, "Baloo" <b...@o...eu> wrote:
>
>
>> Już pojawiły się pierwsze pogłoski o możliwej rebelii i rozpadzie
>> mocarstwa.
>>
>
> No ba, w ???????? to pisali ze beda rozbiory, a wkrotce wybuchnie
> wojna domowa:
>
> "??? ?????? 2009 ???? ????????????? ?????? ????? ???????? ?
> ??????????? ????? ? ???, ? ????? - ? ??????? ??????????? ?? ?????."
>
> http://www.izvestia.ru/politic/article3122838/
>
> W The Wall Street Journal, gdzie bylo streszczenie, byla tez i mapka
> porozbiorowa. W kolorze i w ogole. O, prosze:
>
> http://online.wsj.com/article/SB123051100709638419.h
tml
>
> Republika Kalifornijska i Hawaje - do Chin,
> Alaska oczywiscie wraca do prawowitego wlasciciela,
> Republika Teksasu przypada w udziale Meksykanom, a
> Ameryka Atlantycka dolacza do Unii Europejskiej.
>
> Nie moglem tylko znalezc prognoz na temat wojny francusko-
> meksykanskiej o Luizjane.
Dobre! Co do tego Meksyku ktory byl mial pozrec Texas to ja bym sobie
dal leb uciac za moja
wlasna prognoze: krwawa rewolucja jest tam gwarantowana po tym jak USA
uszczelnily granice.
Juz teraz armia musiala interweniowac w pogranicznych rejonach gdzie
nagminnie ucina sie ludziom glowy
albo ich topi w beczkach z kwasem. Tak wiec rozpad USA to chyba mokre
marzenie Moskali, ktorzy musieli
oddac za naszego zycia wlasne mocarstwo.
W USA bylem w listopadzie ub.roku. Przejechalismy z Mondrusia wschodnie
wybrzeze bez klopotu. Zydzi gewaltuja
bo im Madoff odebral miliardy ale poza tym jest spokoj. Mysle, ze gdy
prawdziwy kryzys przycisnie to Stany Zjednoczone
powroca do idei podzialu stanu California na dwa mniejsze stany. Ten
drugi mial sie nazywac Jefferson. Po to wlasnie aby
potezny stan-panstwo nie mogl rozbic calego panstwa.
fatso
-
20. Data: 2009-03-21 05:06:47
Temat: Re: Kiedy Chiny pękną?
Od: fatso <f...@n...com>
mwojc wrote:
>> Obie strony beda przerabiac dolary a motloch bedzie mial rozrywke. No i
>> ginac tez bedzie. Bo przeciez ktos musi
>> ale nie synowie bankierow i prezydentow beda umierac ale szeregowi
>> Murzyni i mali Chinczycy.
>>
>>
>
> Bankierzy itp. już zrobili Chińczykom kuku wciskając im obligacje, a więc
> słusznie w ewentualnej wojnie wystąpi reszta narodu.
>
> pzdr,
>
Chinczycy dopiero budza sie ze snu-mary i widza, ze to nie sen byl ale
jawa. Ze ja mam np dwa duze piekne globusy
grubo zlocone i wykladane misternie polszlachetnymi kamieniami a jeden
masa perlowa. I ze ja te globusy moge dotknac,
polizac i nawet sprzedac jak mnie bieda przycisnie. Chinczyk wzial za
nie po kilkaset dolarow i teraz widzi, ze to co jedynie
pierze, ktore rozniesie wiatr kryzysu. Glupi Chinczyk- bylo patrzec co
sie na swiecie dzieje:
Ja sam zwrocilem uwage na moment definiujacy pozycje dolara. Pozwolcie,
ze go przypomne. Kilka lat temu- piec lub siedem-
konsorcjum byznesmenow z Bliskiego Wschodu postanowilo zuzyc swoje
petrodolary na zakup morskich portow w USA.
Szlo o male ale pracujace porty Wschodniego Wybrzeza. Niezly kawalek
real estate, przynoszacy realny dochod kapitaliscie.
I co sie okazalo? Zorganizowano opozycje w Kongresie USA i semitow
arabskich pogoniono. Ze niby interes strategiczny itp.
W ten sposob ukryto fakt, ze amerykanskie "fiat money" to rzecywiscie
udawana waluta. Madry semita by przestal wowczas
skupowac dolary i przerzucil sie na zloto/srebro. A moze to faktycznie
zrobil?
fatso