Wczoraj zdarzylo sie, ze w bankomacie zabraklo pieniedzy. Poszedlem do
kasy banku, aby w tej sytuacji pobrac pieniadze bez prowizji.
Odmowiono mi, bo za kilka minut bankomat, wedlug obslugi, mial dzialac
ponownie. Minelo kilkanascie minut zanim zaczal dzialac. Dwurkotnie
musialem stac w kolejce do bankomatu. Stracilem jakies 40 minut.
Mysle, ze byloby przyjaznym gestem i okazaniem szacunku ze strony
banku wobec klientow, gdyby sie nie pieniaczyl (zrezygnowal z prowizji
tak, jak przy awarii bankomatu) i narazal mnie na strate czasu i
nerwow.

Julian