eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2004-05-01 08:28:56
    Temat: Konczac juz
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Radosław Popławski <r...@a...net.pl> wrote:
    > Nie, jeszcze np. pracownicy. No i oddziały, klienci itp.

    Radku - rozumiem i w pewnym stopniu podzielacm twoj punkt widzenia. Ja
    jednak chce na te sprawe z duzo szerszej perspektywy spojrzec.
    A te (dla mnie- nie musza tak byc dla ciebie) sa takie:
    ML odchodzi z Lukasa i ma sporo kasy, zapoiwada ze bedzie budowal swoj bank.
    Powiedzial, ze bedzie budowal wirtualny bank dla VIPow (sciema dla
    konkurencji).
    Potem zmieniala sie koncepcja - ale caly czas mial to byc bank dla mikrofirm
    i VIPow. Konkurencja pukala sie w glowe...
    A to wszystko bylo robione po to, zeby pierwszemu wejsc na rynek i zajac te
    dochodowa nisze. Niby dlaczego 100 placowek Eurobanku otworzono wlasciwie w
    jeden dzien?!? Wlasnie po to.

    ML potrzebowal licencji bankowej. A NBP i nadzor bankowy potrzebowalo pozbyc
    sie smierdzacych jaj jakimi bylo Bank Spolem i Bank Wschodni. Tutaj chyba
    sie zgadzamy?
    ML chcial tanim kosztem przejac jedynie BS bo mial "lepsze wyniki" - czytaj
    znacznie mniejsze straty.
    Nadzor kazal jednak brac i bank wschodni.

    Dla Ciebie facet wygasil dzialanosc i juz.

    Ja mowie, ze owszem, ale trzeba to zrozumiec, bo:
    nowy bank otwieral z ludzmi z ktorymi bardzo dobrze znal (z Lukasa),
    zmienial siedzibe (trudno zeby byly 3 siedziby i dla paru osob przemieszczal
    sie z Wroclawia do np Warszawy), zmienial profil banku - nie obslugiwal
    przedsiebiorstw - a trudno, zeby znal sie na wszystkim - tutaj nie mial
    przewagi nad konkurentami, z profilem zmieniala sie zupelnie kadra banku.
    Taka byla koncepcja i tyle.

    Co do uratowal bank czy nie - dla mnie uratowal - uratowal bank jako
    instytucje zaufana publicznego.
    Ludzie i marka w tym wypadku to rzecz wtorna - najwazniejsze dla systemu
    bankowego jest niedopuscic do upadku banku, a co za tym idzie do
    nadszarpniecia zaufania do niego. To sie w pelni udalo. Nikt nie stracil -
    oprocz tych rzeczonych pracownikow, ktorzy stacili prace - ale prawda jest
    taka, ze takich sytuacji mielismy do tej pory dziesiatki i zwolnienia byly
    takie same jak wchodzil np. zagraniczny inwestor.

    JEDNAK
    Po pierwsze prace i tak by stracili, po drugie - twoja argumentacja (wybacz,
    ale tak to odbieram caly czas) przypomina mi wywody Leppera, ktory
    gloryfikuje minione czasy.
    Jak to dobrze bylo - nie bylo bezrobocia, ludzie prace mieli, a wstretni
    kapitalisci przejeli firmy o nazwalniali i 90% zalogi.
    Zapimina on, ze 10% uratowalo swoje miejsca pracy, fabryka jest kilka razy
    wydajniejsza, nadal placi podatki i tak dalej.
    Podobnie jest z ML - ty patrzysz na dziesiat utraconych miejsc pracy.
    Ja patrze na ponad 500 powstalych nowych miejsc pracy w banku, kilkadziesiat
    poza bankiem (bo np sprzataczka musi posprzatac placowke), na placone
    podatki, na pensje (male, ale zawsze) tych ludzi - na caly efekt mnoznikowy.
    Gospodarka wlasnie sie rozwija gdy sa tacy ludzie jak ML - ktorzy zamiast
    przejadac zyski reinwestuja je dla dobra ogolu. Bo sa nowe miejsca pracy, bo
    sa nowe podatki, bo pieniadz robi pieniadz. Da mnie zyskuja wszyscy.

    Kapitalisci moga zwalniac ile chca, byle przy okazji tworzyli miejsca
    pracy - byle tylko latwo mozna bylo znalezc nowa prace. - Dostaje
    zwolnienie, ale za tydzien pracuje gdzies indziej. A wiadomo jak z tym jest
    teraz. I wcale nie jest tak tylko dlatego, ze posiadacze kapitalu nie chca
    zatrudniac bo maja taki kaprys - tylko ich na to nie stac. (koszty pracy,
    koszty szybkich zwolnien).
    ML tez nie bylo stac, zeby utrzymywac przejeta kadre, skoro on chcial tylko
    i wylacznie licencje. Ani marka, ani ludzie nie byli mu potrzebnie,
    zwlaszcza, ze na dzien dobry musial wybulic kilka-kilkanascie milionow, zeby
    uratowac bank. (czytaj zaplacil za poniesione przez poprzedni zarzad
    straty).
    Gdyby tak podzielic te pieniadze, ktore musial na to przeznaczyc przez ilosc
    pracownikow.... No ale - takie mamy prawo - i tyle.

    Jednym slowem - ML dla mnie jest bardzo dobrym wzorem i zycze sobie i
    Polsce, zeby takich ludzi bylo wiecej.
    I bardzo zaluje, ze juz go nie ma, bo mogl jeszcze niejedna fajna rzecz
    zrobic.

    P.S. Juz nie mowie o tym, ze to jest polski bank, a facet zyski ladowal
    wlasnie tutaj. Juz za to nalezy mu sie szacunek.

    --
    Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:
    http://www.PRnews.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1