> A jeszcze łatwiej zrobić taką apkę na telefon.

Taka apka już jest i działa bez NFC. W dodatku jedna i obejmuje wielu
przewoźników. Mam i korzystam. Fakt, nie jest za wygodna, ale
komunikacją miejską jeżdżę kilka razy do roku, to do przeżycia. Nie
podaję nazwy, co by nie reklamować.

--
Grzexs

do góry

piątek, 1 października 2021 o 21:59:01 UTC+2 Grzexs napisał(a):
> > A jeszcze łatwiej zrobić taką apkę na telefon.
> Taka apka już jest i działa bez NFC. W dodatku jedna i obejmuje wielu
> przewoźników. Mam i korzystam. Fakt, nie jest za wygodna, ale
> komunikacją miejską jeżdżę kilka razy do roku, to do przeżycia. Nie
> podaję nazwy, co by nie reklamować.

Ale nie chodziło o apkę do kupowania biletów (w DC jest chyba 5, a do tego jeszcze
natywna miejska ;), tylko do oszukuwania w Lublinie - czyli jedziecie w 5 osób, jedna
płaci kartą za bilet, a 4 ma telefony, które po NFC podają ten sam numer karty
(nieważne, że prawdziwe "karty w telefonie" mają inne numery niż plastiki - ważne, by
do urządzenia kontrolerskiego poszedł odpowiedni numer).

do góry

piątek, 1 października 2021 o 19:47:15 UTC+2 Krzysztof Halasa napisał(a):
> Dawid Rutkowski writes:
>
> > No chyba że chodziło o tych, którym kartę ukradli i nakupili nią
> > biletów zanim ofiara się skapowała i kartę zastrzegła.
> > Ale tutaj ta ofiara (podwójna) może mieć pretensje tylko do siebie
> Ofiara ma mieć pretensje do siebie, że istnieją złodzieje?
> No nie wiem.

Pretensje do siebie, że wziął kartę w takim głupim banku, i może jeszcze za nią
płaci, jak w banku obok dają za darmo lepsze.
Złodzieje są i będą.
Można nie mieć karty, mieć złą i mieć dobrą.

do góry

piątek, 1 października 2021 o 19:56:42 UTC+2 Krzysztof Halasa napisał(a):
> Dawid Rutkowski writes:
>
> >> > A tak swoja droga ... jak jedna osoba ma karte, a druga telefon ...
> >> > mozna jechac na jednej oplacie ? :-)
> >> Tak samo pewnie jak w przypadku 10 (100 itd) kart i/lub 10 (100 itd)
> >> telefonów (odpowiednio "ustawionych")?
> >
> > Wyjaśnisz ten pomysł?
> No ale jaki szczególny pomysł? "Kanar" (jakieś urządzenie z NFC)
> interesuje się numerem karty, tak? To jaki problem mieć "karty", które
> mają taki (jednakowy) numer? A jeszcze łatwiej w telefonie.

No nie, w telefonie to jednak trudniej, bo karty to bank sam daje, czasem nawet za
darmo.
A w telefonie to trzeba umieć (i to jeszcze natywnie, a nie w Javie).

> >> Przecież chyba można zapłacić jedną kartą za wiele biletów?
> >
> > A to już ciekawa kwestia - może kanarowi się wyświetla, że płacono dwa
> > razy na tym kursie?
> No to co? A jeśli "klientów" jest pięciu? To co ma zrobić?
> Albo jeśli się nie wyświetla (bo bilet był jeden), to co ma zrobić?

Ale o co chodzi, że tych pięciu pobije kanara?

> > Ew. może być tak, że nie można zapłacić jedną kartą więcej niż jeden
> > raz za ten sam kurs - np. jak będzie (jak znowu kiedyś będzie, ale
> > powoli wraca) tłok w autobusie i ktoś będzie jechał przyciśnięty do
> > tego "zielonego" kasownika - więc kasownik po prostu drugi raz opłaty
> > nie pobierze?
> > Oczywiście będzie to słabe, gdy np. rodzic będzie chciał jechać z
> > dzieckiem i w ten sposób zapłacić za oba bilety.
> Ano. IMHO to są pomysły z d* wzięte.
> Przecież terminal z klawiaturą (np. ekranową) i wyświetlaczem nie
> kosztuje w praktyce zauważalnie więcej niż taki be żadnego interface
> użytkownika. Nie rozwiązuje to wszystkich problemów, ale jednak te
> najgłupsze - owszem.

Nie kosztuje więcej taki zwykły.
Do transportu publicznego jest duuużo drożej, a do szynowego to już masakrycznie.
Więc kombinują jak mogą - i wychodzi marnie.
Cóż, pewnie niewielu będzie używać, bo drogo.
Ale za to nie trzeba się wymeldowywać ani ten kasownik nie musi wiedzieć, na jakiej
trasie dziś jeździ (choć na pewno ma możliwość, by tą informację dostać - ale jeszcze
ktoś to musi "do systemu" wprowadzić - a jest to, wbrew pozorom, trudne, coś jak
dostanie platynowej KK we francuskim banku).

do góry

>>> A jeszcze łatwiej zrobić taką apkę na telefon.
>> Taka apka już jest i działa bez NFC. W dodatku jedna i obejmuje wielu
>> przewoźników. Mam i korzystam. Fakt, nie jest za wygodna, ale
>> komunikacją miejską jeżdżę kilka razy do roku, to do przeżycia. Nie
>> podaję nazwy, co by nie reklamować.
>
> Ale nie chodziło o apkę do kupowania biletów (w DC jest chyba 5, a do tego jeszcze
natywna miejska ;), tylko do oszukuwania w Lublinie - czyli jedziecie w 5 osób, jedna
płaci kartą za bilet, a 4 ma telefony, które po NFC podają ten sam numer karty
(nieważne, że prawdziwe "karty w telefonie" mają inne numery niż plastiki - ważne, by
do urządzenia kontrolerskiego poszedł odpowiedni numer).

No dobrze, ale jak kontroler odczyta raz, to chyba się mu tam w tym jego
urządzeniu zapisuje, co odczytał, więc jak odczyta to samo drugi raz, to
nawet chyba najdurniejszy programista przewidzi wyświetlenie jakiegoś
komunikatu.

--
Grzexs

do góry

in <news:6156d22d$0$538$65785112@news.neostrada.pl>
user Krzysztof kw1618 pisze tak:

> Czy takie rozwiązanie jak w Lublinie funkcjonują w innych miastach ?

Tak.

Całe hordy kanarów grasują po mieście i robią zasadzki.
Szczególnie upodobały sobie stacje przesiadkowe
West Ham i Canning Town.


> Jak się ma bezpieczeństwo karty płatniczej w takich rozwiązaniach ?

Od kilku lat żaden kanar nie połasił się. Kanar jest pracownikiem
etatowym Transport of London więc kosi niezłą wypłatę.

--
Piotrek

Grosz do grosza i bedzie kokosza

do góry

On Fri, 1 Oct 2021 05:28:53 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski
<d...@w...pl> wrote:

>W lidlu zwrócili Ci na inną kartę niż był zakup?
Bez problemu na inną. Czasem nawet miałem zwrot gotówki do płatności
kartą (z pytaniem czy mi tak pasuje).

WAM
--
www.nawakacje.pl ?
pokoje w górach www.wpolskichgorach.pl
pokoje na Mazurach www.spanienamazurach.pl
pokoje nad morzem www.nadmorze.pl

do góry

W dniu 01.10.2021 o 11:17, Krzysztof kw1618 pisze:

Po pierwsze mam wiadomość z wiarygodnego źródła, ze się to wczoraj po
prostu "posypało"

> Czy takie rozwiązanie jak w Lublinie funkcjonują w innych miastach?

W wielu miastach można kupować bilety przez aplikacje. Lublin po prostu
wymyślił własną.

> Jak się ma bezpieczeństwo karty płatniczej w takich rozwiązaniach?

Tak, jak we wszystkich transakcjach online. Przecież sama aplikacja do
danych dostępu nie ma.

--
Robert Tomasik

do góry

Grzexs <g...@w...pl> writes:

> No dobrze, ale jak kontroler odczyta raz, to chyba się mu tam w tym
> jego urządzeniu zapisuje, co odczytał, więc jak odczyta to samo drugi
> raz, to nawet chyba najdurniejszy programista przewidzi wyświetlenie
> jakiegoś komunikatu.

No wszystko fajnie: tylko co dalej?
--
Krzysztof Hałasa

do góry

Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

> No nie, w telefonie to jednak trudniej, bo karty to bank sam daje, czasem nawet za
darmo.
> A w telefonie to trzeba umieć (i to jeszcze natywnie, a nie w Javie).

Jest to znacznie łatwiejsze niż np. napisanie softu, który na MIFARE
ustawia lewe bilety. A to było zrobione dawno temu.

> Ale o co chodzi, że tych pięciu pobije kanara?

Nie. Ale co kanar ma zrobić jeśli widzi, że jest mniej biletów niż
podróżnych? Ale każdy "ma" bilet.
W przypadku papierka sprawa jest prostsza, chociaż też nie całkiem
bezproblemowa - pamiętam, że "kanarzy" przerywali bilety podczas
kontroli (czego im nie wolno było absolutnie robić), żeby zorientować
się w takich kombinacjach.

> Nie kosztuje więcej taki zwykły.
> Do transportu publicznego jest duuużo drożej, a do szynowego to już
> masakrycznie. Więc kombinują jak mogą - i wychodzi marnie.

Masz na myśli koszt terminala? Wszystko co państwowe (miejskie) jest
droższe, to jasne. Automotive, także (produkcja specjalna jeszcze
bardziej, coś chyba o tym wiem). Jasne też, że to jest droższe niż
terminal w sklepie, bo to nie jest rozwiązanie z półki. Jednak dodanie
tam interfejsu użytkownika znacząco ceny (kosztów) już nie zmieni.

> Ale za to nie trzeba się wymeldowywać ani ten kasownik nie musi
> wiedzieć, na jakiej trasie dziś jeździ (choć na pewno ma możliwość, by
> tą informację dostać - ale jeszcze ktoś to musi "do systemu"
> wprowadzić - a jest to, wbrew pozorom, trudne, coś jak dostanie
> platynowej KK we francuskim banku).

To chyba jest luźno związane ze sprawą, ale a) autobusy i tramwaje chyba
wszędzie mają GPS, a jeśli nie, to nie jest to problemem, b) i tak
trzeba wprowadzić trasę, bo musi się wyświetlać ("następny przystanek"
itd). GPS może porównywać trasę z aktualną pozycją, gdzieś tego jeszcze
nie ma?
--
Krzysztof Hałasa

do góry