Przychodzi do mnie siostra która myśli o własnym M i się pyta gdzie tu
wziąść kredyt.
Najprostsza odpowiedź - tam gdzie jej dadzą ;)
Ale na serio - przyglądaliśmy się głównie ofercie Nordea, Millenium no i
Multi (bo tam ma KO).
Siostra ma trochę kasy i Książeczkę mieszkaniową - ale chciałaby to
wykorzystać na opłaty i zrobienie/urządzenie mieszkania, tak więc w
pierwszej kolejności brany jest pod uwagę kredyt 100% wzięty w PLN bądź EUR.

Ktoś z Was ostatnio przerabiał ten temat i mógłby się podzielić
wrażeniami/doświadczeniem?

--
pzdr
robbi