MarekZ pisze:
> Użytkownik "kk" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:gtjii5$3ig$1@news.onet.pl...
>
>> z jakiego powodu?
>
> W mojej ocenie prawdopodobieństwo znacznego wzrostu EURPLN jest wyższe
> niż spadku.
>
> Poza tym biorąc kredyt w EUR dajesz bankowi do ręki dodatkowe
> instrumenty typu spread i możesz"zostać na nieruchomości", tak jak to
> się przytrafiło niektórym kredytobiorcom w CHF.


spread rozumiem, ale sądzę, że euro już wyżej wzrosnąć nie może - nie ma
chyba do tego przesłanek, w końcu nie jesteśmy taką słabą gospodarką.

do góry

Użytkownik "kk" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gtjra6$pbu$2@news.onet.pl...

> spread rozumiem, ale sądzę, że euro już wyżej wzrosnąć nie może - nie ma
> chyba do tego przesłanek, w końcu nie jesteśmy taką słabą gospodarką.

Czas pokaże. Ja uważam, że może wzrosnąć i że wzrośnie.

do góry

kk pisze:
> spread rozumiem, ale sądzę, że euro już wyżej wzrosnąć nie może - nie ma
> chyba do tego przesłanek, w końcu nie jesteśmy taką słabą gospodarką.

Słabsze gospodarki od naszej to chyba są tylko na wschodzie, o
infrastrukturze nie wspominając (np. drogi itp.).

IMO kredyt w innej walucie niż PLN to całkowita loteria aczkolwiek
obecnie uważam, że euro znacznie wzrosnąć nie powinno i średnio wyjdzie
4,5 PLN.


--
Mithos

do góry

On 2009-05-03, Mithos <f...@a...pl> wrote:

[...]

> IMO kredyt w innej walucie niż PLN to całkowita loteria aczkolwiek
> obecnie uważam, że euro znacznie wzrosnąć nie powinno i średnio wyjdzie
> 4,5 PLN.

Kredyt w walucie jest dobrym rozwiązaniem jak się w obcej walucie zarabia.
Najlpiej w docelowej, ale IMHO każda z głównych (CHF, EUR, GBP, USD) się
do tego nadaje, bo złotówka się bardzo podobnie w stosunku do nich
zachowuje.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

kk pisze:
> MarekZ pisze:
>
> spread rozumiem, ale sądzę, że euro już wyżej wzrosnąć nie może - nie ma
> chyba do tego przesłanek, w końcu nie jesteśmy taką słabą gospodarką.

Cofnij się jakieś 1/2 roku wstecz i poczytaj opinie nt prognoz kursu PLN
do EUR i USD. Wtedy $ kosztował prawie 3 PLN i też wokoło trąbiono, że
drożej być nie może.

--
Pete

do góry

Mithos <f...@a...pl> writes:

> Słabsze gospodarki od naszej to chyba są tylko na wschodzie, o
> infrastrukturze nie wspominając (np. drogi itp.).

Slabosc gospodarki ma tylko taki sobie zwiazek z ruchami kursow walut
:-)

> IMO kredyt w innej walucie niż PLN to całkowita loteria

Oczywiscie.
Generalnie, kredyt w dowolnej walucie to calkowita loteria.
Tak samo z depozytami zreszta.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Radzik <r...@r...pl> writes:

> a to zależy od banku - są kredyty walutowe i indeksowane do walut...

Kredyt (albo depozyt) indeksowany jakims wskaznikiem: oprocentowanie
(lub zysk/koszt) jest uzalezniony od zmian wartosci wskaznika (+/- marza
banku itp). Sam wskaznik nie jest jednak przedmiotem transakcji,
w szczegolnosci bank nie sprzedaje ani nie kupuje go od klienta, wiec
nie ma w przypadku kredytow/depozytow indeksowanych "spreadu" na
kupnie/sprzedazy.

To gdzie taki dostane?
--
Krzysztof Halasa

do góry

Użytkownik "Laphroaig" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:gtjncp$g2m$...@n...onet.pl...
> Radzik wrote:
>
>> a to zależy od banku - są kredyty walutowe i indeksowane do walut...
>
> W bankach, ktore odwiedzilem (DB, Nordea, DnB Nord, mBank) obowiazuje taka
> zasada jak opisalem wczesniej. Czyli w momencie wyplaty mozesz dostac
> mniej niz Ci potrzeba.
>
tak samo mozesz tez dostac wiecej, wiec zaden to argument,
ja wylicyzlem ze nawet jak by euro poszlo do 5 pln to w zasadzie
rata wyjdzie ci podobna jak w pln

do góry

Radosław HORODNICZY wrote:
>

>>
> tak samo mozesz tez dostac wiecej, wiec zaden to argument,

Niestety, w DB wiecej nie dostaniesz (w innych bankach tego nie badalem
ale spodziewam sie, ze jest podobnie) a jedynie skroca Ci okres kredytowania

--
pozdr
Wojtek

do góry

Laphroaig pisze:
> W bankach, ktore odwiedzilem (DB, Nordea, DnB Nord, mBank) obowiazuje
> taka zasada jak opisalem wczesniej. Czyli w momencie wyplaty mozesz
> dostac mniej niz Ci potrzeba.
to złe banki odwiedziłeś...

do góry