Jestem studentem(niepracujacym niestety) i zamierzam zakupic mieszkanko u
developera.Cena nieruchomosci waha sie w granicach 180tys zl, jednak wklad
wlasny wyniesie ponad 60%.
Najprawdopodobniej chcialbym juz po rozpoczeciu splat zwrocic sie do banku o
kredyt,wtedy wysokosc kredytu jaki chce wziac wynioslaby ok. 70-80tys. zl.
Rozumiem,ze jako niepracujacy nie dostane kredytu,jednak moze byc jego
wspolbiorca mama-dochody ok 1500zl na reke.
Kredyt bede chcial spalcic w jak najkrotszym czasie,max kilka lat(2-5 max).W
ktorym banku, majac pod uwage powyzsze dane, mozemy sie ubiegac o kredyt na
jak najkorzystniejszych warunkach i czy koniecznie musi to byc kredyt
hipoteczny???
Czy sa moze kredyty pod sama nieruchomosc...?
Ogromnie prosz o dobra rade...