-
11. Data: 2011-05-01 15:28:51
Temat: Re: Mille -- niemożliwość rezygnacji z ubezpieczenia
Od: "Ianus" <U...@o...pl>
Użytkownik "witrak()" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipjrm7$svp$...@s...cyf-kr.edu.pl...
> Pomogę Ci. Naucz się obsługi killfile'u. Wtedy inni nie będą mieli
> trudności z Twoimi pustymi radami, jak ta:
Twoja rada też zbyt "pełna" nie jest. Jak będę potrzebował pomocy to się do
ciebie zgłoszę...
JS
-
12. Data: 2011-05-01 15:56:36
Temat: Re: Mille -- niemożliwość rezygnacji z ubezpieczenia
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Ianus" ipjrnk$gtn$...@n...onet.pl
> A od kiedy zegary wskazują datę?
Dobre pytanie. Wykorzystałem darmowe minuty z tego miesiąca na słuchanie
muzyki ;) nadawanej przez Mille, dlatego nie mogę teraz zadzwonić do
zegarmistrza, aby go zapytać o to, od kiedy zegarkami mierzono czas. :)
Ale w kolejnym miesiącu Erowym... ;)
Wiem, że kiedyś mierzono czas ,,zdrowaśkami'' -- nawet o tym pisałem
przed chwilą na grupie ,,religijnej'', ale nawet do głowy mi nie przyszło,
że będę musiał :) odpowiadać na takie pytanie -- od kiedy nie zdrowaśkami,
ale zegarkami?... :) Zwykła konsekwencja używania słów -- gdybym nie pisał
o tym, że zdrowaśkami kontrolowano czas, mógłbym teraz napisać -- od zawsze
mierzono czas zegarkami. ;)
Z innej strony -- po co miałbym kłamać, pisząc, że w moim odczuciu -- od zawsze. ;)
(czy od zarania dziejów)
> Czy udało ci w końcu znaleźć choć jedną instytucję (jeśli nadal masz problem z
definicja to ponownie polecam słownik), z którą nie
> masz problemu?
Nie szukam takowych. :) (to one mnie znajdują)
Co do problemów -- rozumiem, że mnie z kimś mylisz, a skoro
nie ma innych Eneueli -- chyba cierpisz na chorobę jakąś umysłową. :)
(bo wg mnie nie ciało pamięta i myśli, ale myśl, duch, dusza, rozum
itd. -- nawet są przykłady ludzi myślących poprawnie a mających małe
mózgi lub nawet mających... niemal pustkę pod czaszką)
> Prawie 40 milionów ludzi żyje w tym kraju a wszystkie problemy zwalają się na
ciebie...
Wszystkie problemy? W Twoim wyobrażeniu być może tak. :)
Ja mam problemy z Kościołem rzymskokatolickim.
Ogólnie -- unikam problemów a problemy unikają mnie.
(odpłacając mi ,,pięknym za nadobne''?)
> A wystarczyło przeczytać regulamin, umowę i inne takie bzdety...
Wystarczyło do czego? Do kontrolowania czasu? :)
To jakieś nowiny -- przybliż mi proszę te regulaminy...
Jeśli w istocie będę mógł cofać czas już teraz, gdy nadal
istnieją zegarki wskazówkowe -- będę Ci wdzięczny niezmiernie. :)
I wówczas cofnę czas do... powiedzmy do 15 kwietnia, zadzwonię
do Mille, zdejmę ubezpieczenie, ustawię czas na stosowny?...
Choć do likwidacji wiadomych zegarków jeszcze daleko -- przerobiłem ów
problem i wyszło mi na to, że trudno pozbyć się pierwszej (z 27 kwietnia)
opłaty, zaś drugiej chyba pozbędę się bez ryzykownej zmiany czasu -- po
prostu wypowiem umowę o kartę, :) Dobre Konto itd...
-=-
Raczej -- należało domyślić się, że Mille wykombinuje coś ,,ciekawego'',
dając te 3% keszbeku. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
13. Data: 2011-05-01 16:11:47
Temat: Re: Mille -- niemożliwość rezygnacji z ubezpieczenia
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"witrak()" ipjrm7$svp$...@s...cyf-kr.edu.pl
> Pomogę Ci. Naucz się obsługi killfile'u. Wtedy inni nie będą mieli
> trudności z Twoimi pustymi radami, jak ta:
>> A wystarczyło przeczytać regulamin, umowę i inne takie bzdety...
Aby było jaśniej -- ja umówiłem się w banku o do możliwości zdjęcia
niechcianego ubezpieczenia. Problem w tym, że bankier nie znał
dokładnego terminu...
Rada nie tyle pusta, :) co aż głupia, skoro bank nie wie,
do kiedy mogę zrezygnować z tego ,,dobrodziejstwa''. :)
-=-
Umowy ustne są równie ważne co pisemne, choć zwykle trudniej takie
ustne umowy realizować. Ponieważ ,,problem'' nie dotyczy majątku,
ale kilku złotych, na dodatek rekompensowanych keszbekiem, nie
uznałem konieczności wgłębiania się w pisemne umowy.
O wiele cenniejszy jest czas tracony na użerania się z Mille niż
te 2.99 -- i Mille powinno wybrać (zapewne już wybrało) czy woli
tracić klientów swoimi ,,dobrodziejstwami'', czy woli ich utrzymać
przy sobie. :) Małe dzieci potrafią być niesforne, natrętne itd.
Czasami te natręctwa przechodzą z wiekiem, a czasami przechodzą,
ale w sensie -- z roku na rok. ;)
Albo Mille chce ze mną współpracować, albo nie chce.
Jeśli mnie zmusza do płacenia ubezpieczeń -- znaczy, że nie chce.
A ja nie chcę współpracy z kimś, kto nie chce współpracy ze mną. :)
-=-
Od jakiegoś czasu rozmyślam ;) potajemnie o potrzebie rezygnacji z kilku
plastyków :) wypychających mi kieszenie kurtki. (za dużo tego mam przy
sobie) Co do keszbeków:
-- do dnia dzisiejszego nie mam keszbecznej karty z Realu,
choć sporo tam kupuję, gdy jestem zdrowy
-- nie wymieniam punktów na złotówki w Carrefourze,
-- nie wiem, jakie są losy złotówek z emeryckiej karty
Auchan; chyba zabrał je ojciec, wymieniając wspólną
kartę emerycką (było kilka :) jednakowych plastyków
podpiętych do tej samej rzeczywistości skarbonkowej)
na swoją własną kredytówkę...
Keszbeki mogą kusić, ale w połączeniu z niechcianymi ubezpieczeniami
raczej nie kuszą. :) Mogą kusić, gdyż stanowią jakiś miły upominek od
banku, Co jednak wówczas, gdy ten bank stara się okazać miłość z jednej
strony, zaś z przeciwnej stara się okraść mnie lub narzucić mi swoją wolę? :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
14. Data: 2011-05-01 16:14:07
Temat: Re: Mille -- niemożliwość rezygnacji z ubezpieczenia
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"XYZ" ipjn33$vn6$...@n...onet.pl
>> Skutecznie,telefon na infolinie w dniu otrzymania i aktywowania karty i
>> póki co zadnych pieniazków za ubezpieczenie nie pobrali.
> Z tego wynika, że musiałeś aktywować kartę najpóźnej w 20. dniu miesiąca. Ja
wyłączyłem w połowie kwietnia, ale zabrałem całą kasę
> z Dobrego od 26 do 30 kwietnia.
Czyli jednak profilaktyka we ,,współpracy'' z Mille jest dobrym obyczajem. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
15. Data: 2011-05-01 16:30:37
Temat: Re: Mille -- niemożliwość rezygnacji z ubezpieczenia
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" ipk0ob$re5$...@i...gazeta.pl
> przy sobie. :) Małe dzieci potrafią być niesforne, natrętne itd.
> Czasami te natręctwa przechodzą z wiekiem, a czasami przechodzą,
> ale w sensie -- z roku na rok. ;)
Jak bezpłatne, czyli wliczone minuty telefoniczne przechodzą
z miesiąca na kolejny miesiąc. :)
-=-
Jeśli będę robił jaja -- nie będę korzystał z keszbeku Mille,
bo jaja kupuję w malutkim sklepiku -- są to jaja od kury, nie
z klatki. ;)
Z samochodem mam problem -- od dwóch tygodni nie jeżdżę. :)
(więc i nie odliczam od paliwa)
W Carrefourze mam problem -- 3% na debetówkę czy 5% na kredytówkę z Mille.
Na Dobrym Koncie stale muszą być pieniądze na zakupy -- to nie jest kredytówka. :)
(i jak dotąd -- nie było zakupów takich, aby starczało na wszystko)
-=-
W tej scenerii 3% z ubezpieczeniem ;) ma sens nijaki. :)
A jeśli dodać, że Mille ma mentorów takich jak Ianus
(BTW -- Ianus nawet nie potrafi cytować) i potrafi
zaskakiwać niemiło...
Weźmy Citi... Jak dotąd zero przykrych niespodziewanek, wisienki
za karty dodatkowe, zero opłat za karty kredytowe, możliwość
płacenia przelewami z kredytówek regularnych opłat typu
elektryczność czy gaz...
-=-
A w razie ,,czego'' -- trzeba aż powstrzymywać ich przed nadmierną ugodowością. :)
Zgłosiłem kiedyś do nich podejrzane transakcje. Zrozumiałem, że nawet nie muszę
niczego tłumaczyć, a jedynie muszę podać, które transakcje mają być cofnięte. :)
Okazało się, że to nie były fraudy. :) (i oczywiście nie było cofania, ale nie
z powodu oporu Citi czy trudności w rozmowach -- nie było cofania, bo uznałem,
zgodnie z prawdą, że to nie były fraudy)
-=-
Mille zachowuje się jak źle wychowane dziecko.
A czy ja mam za freeko wychowywać cudze dzieci? :)
(nawet nie ma za sobą studiów na pedagogice, znaczy -- humanistycznych) ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
16. Data: 2011-05-01 16:47:18
Temat: Re: Mille -- niemożliwość rezygnacji z ubezpieczenia
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" ipk1rm$16f$...@i...gazeta.pl
> Z samochodem mam problem -- od dwóch tygodni nie jeżdżę. :)
> (więc i nie odliczam od paliwa)
BTW samochodu... Za kilka dni zapłacę w serwisie co najmniej 4200 złotych...
Mogę zapłacić kartą kredytową mBanku -- taką mi ładną przysłali, nową...
Mogę gotówką -- ale po co mi nosić tyle makulatury?...
Mogę kredytówką z Mille -- ale skoro Mille lubi ubezpieczać się... :)
Ten problem (o którym niemal najwyżej w tym poście) to właśnie
te 4200 a raczej to, co mam kupić za te 4200. :) Ja nie opłacam
samochodu -- więc to nie są moje pieniądze. :) W ubiegłym roku
mogłem takie coś (ale brzydsze) kupić za 1700 złotych, stąd opór
co do dzisiejszej ceny... ;) Na szczęście opór ów ustąpił, to coś
już zostało zamówione, pieniądze na to coś otrzymałem kilka dni temu...
-=-
Mille ma pecha. :) Poprzednim razem też ominęła Mille korzyść majątkowa
płynąca z zakupienia przeze mnie czegoś, co mogłem opłacić ich kredytówką. :)
Czas rozwiązywania problemu (ubezpieczenia właśnie -- niechcianego ubezpieczenia
kredytówki Impresji) pokrył się :) z tamtym zakupem. Na pocieszenie dodam, że
przede mną inne zakupy, które odkładam z uwagi na chorobę kręgosłupa...
Tak więc Mille, jeśli będzie dobrze celować, ominie i inne wydatki opłacane ich
kartami. :)
-=-
BTW celowania... Jadę z kimś szybko leśną drogą...
-- Dlaczego jedziesz tak szybko?
-- Widzisz te drzewa dookoła nas?
-- Tak.
-- Boję się ich.
-- I dlatego jedziesz tak szybko?
-- Tak. Aby w nie trafić w nie.
-- ????
-- Co cię tak dziwi?
-- Jedziesz szybko, aby uniknąć trafienia?
-- Tak. A ty, jeśli celujesz, strzelając do drzewa
ze spluwy, to machasz się, biegniesz, kołyszesz,
czy może jednak nieruchomiejesz?... Toż trudniej
trafić w drzewo, gdy się jedzie szybko, gdy to
drzewo tak szybko mignie... ;)
Tak mnie uczono omijania drzew w lesie. ;)
(milcząco dodając, że ubezpieczenie AC pomaga w podjęciu
decyzji co do szybkiej jazdy wśród drzew) ;)
Tylko mi nie mówcie, że w lesie nie można jeździć, bo to nie jest prawdą.
Można, nawet na miękkich, piaszczystych drogach. :) (co często uskuteczniam)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....