No wiec tak.... karte fizycznie zamienili mi szybko ale...

Nie poprzepinali prawidlowo zadluzenia. Infolinia jest bezsilna, gdyz
"my tego nie mozemy zrobic prosze udac sie do oddzialu". Oddzial na to
"my nie mozemy tego zrobic, prosze zlozyc reklamacje telefonicznie".
Dzwonie i slysze "pracownicy banku wprowadzili pana w blad prosze udac
sie do oddzialu". Bledne kolo.

Musialem splacic pierwsza KK z wlasnych srodkow. O zgrozo w oddziale
banku mozna to zrobic ale kosztuje to 15 zl (tak wiec splacilem
przelewem) - jak dla mnie to jest gorsze zdzierstwo niz jakas tam
minimalna oplata za wplacanie/wyplacanie pieniedzy w kasie.

Jednak obsluga Millenium stoi na "wysokim" poziomie. Dobrze, ze to jest
tylko KK, ktorej mozna sie w prosty sposob pozbyc.

Czekam na nastepne kwiatki. Poki co naliczyli mi jakies odsetki 10 zl
niewiadomo tylko za co (infolinia tez nie wie). Reklamacja w tej sprawie
leci jutro.


--
Mithos