W ciągu ostatnich pięciu dni wartość brytyjskiego funta spadła ze 180 jenów do
140 jenów

http://quote2.fxtrek.com/Misc/promoChart.asp?df=iwiz
ard2

i jakoś wielkiego lamentu wśród Brytyjczyków nie widać - to raczej Japończycy
dziś martwią się wzrostem kursu swojej waluty, co ciekawe wzrostem dokładnie
odwrotnym do silnego spadku indeksów giełdowych w Tokio.
Dziwny jest ten świat...






--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Mon, 27 Oct 2008 12:08:52 +0100, JaC napisał(a):

> W ciągu ostatnich pięciu dni wartość brytyjskiego funta spadła ze 180
> jenów do 140 jenów

Słyszałem taką historię: w połowie września facet wziął auto warte ca. 40
tys. w leasing, w jenach właśnie. Jen stał po 2,17 zł. Teraz jest coś
przeszło 3,30 i za owego i30 facet zapłaci 70 tys.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Użytkownik " JaC" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0400.00000c5c.4905a143@newsgate.onet.pl...
>W ciągu ostatnich pięciu dni wartość brytyjskiego funta spadła ze 180 jenów
>do
> 140 jenów
>
> http://quote2.fxtrek.com/Misc/promoChart.asp?df=iwiz
ard2
>
> i jakoś wielkiego lamentu wśród Brytyjczyków nie widać - to raczej
> Japończycy
> dziś martwią się wzrostem kursu swojej waluty, co ciekawe wzrostem
> dokładnie
> odwrotnym do silnego spadku indeksów giełdowych w Tokio.
> Dziwny jest ten świat...

to nic dziwnego. Słaba waluta jest bardzo prorozwojowa - tanieje sila
robocza, zwieksza sie konkurencyjnosc gospodarki, rosnie eksport i ssanie z
zewnatrz. Problemem jest raczej zbyt silna waluta duszaca gospodarke i
sprawiajaca ze przestaje sie oplacac cokolwiek produkowac. Nie na darmo
Chiny silowo utrzymuja slaba walute co pozwala im zalewanie swiata tanimi
towarami i wzrostem pkb kilkunastoprocentowym czy wiecej. Dla polskiej
gospodarki slaby zloty moze okazac sie zbawienny bo dzieki niemu bedzie
mozna utrzymac w przyszlym roku wysoki wzrost gospodarczy i zbilansowac
budzet. A do wakacji 2009 jeszcze kupa czasu i pln sie wzmocni wiec nie ma
co plakac ze wakacje beda drozsze.

do góry

> Słyszałem taką historię: w połowie września facet wziął auto warte ca. 40
> tys. w leasing, w jenach właśnie. Jen stał po 2,17 zł. Teraz jest coś
> przeszło 3,30 i za owego i30 facet zapłaci 70 tys.
>
nie zapłaci tylko zapłaciłby gdyby TERAZ spłacił całość! to wielka
różnica, być może finalnie zapłaci 70,80 albo 35 tys. ...kurs JPYPLN nie
został ustalony na sztywno na obecnym poziomie...;-)

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Dnia Mon, 27 Oct 2008 12:43:33 +0100, RobertS napisał(a):

>> Słyszałem taką historię: w połowie września facet wziął auto warte ca.
>> 40 tys. w leasing, w jenach właśnie. Jen stał po 2,17 zł. Teraz jest
>> coś przeszło 3,30 i za owego i30 facet zapłaci 70 tys.
>>
> nie zapłaci tylko zapłaciłby gdyby TERAZ spłacił całość! to wielka
> różnica, być może finalnie zapłaci 70,80 albo 35 tys. ...kurs JPYPLN nie
> został ustalony na sztywno na obecnym poziomie...;-)

Leasing ma na 3 lata. Złotówka nie zdąży się wzmocnić w tym czasie aż o
tyle. Chyba że jen tak zleci, ale na to -- jak sądzę -- trzeba by wojny w
Japonii.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

> Leasing ma na 3 lata. Złotówka nie zdąży się wzmocnić w tym czasie aż o
> tyle. Chyba że jen tak zleci, ale na to -- jak sądzę -- trzeba by wojny w
> Japonii.
>
jasnowidz? spadła w 3 miesiące...nigdy nie mów nigdy, ale generalnie
branie kredytu na tak krótki czas w walucie to średni pomysł...

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Ja tez bym nie plakal. Slaba zlotowka to wzmocnienie
produkcji/eksportu/wzrostu.
Byc moze paradoksalnie ulatwi to unikniecie wiekszego spowolnienia.

--
in

do góry

> Ja tez bym nie plakal. Slaba zlotowka to wzmocnienie
> produkcji/eksportu/wzrostu.
> Byc moze paradoksalnie ulatwi to unikniecie wiekszego spowolnienia.
>
ale wzrosną ceny towarów i usług importowanych, ludzie zarobią więcej
(większa produkcja), ale w sklepie wydadzą również więcej


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

RobertS pisze:
>
>> Ja tez bym nie plakal. Slaba zlotowka to wzmocnienie
>> produkcji/eksportu/wzrostu. Byc moze paradoksalnie ulatwi to
>> unikniecie wiekszego spowolnienia.
>>
> ale wzrosną ceny towarów i usług importowanych, ludzie zarobią więcej
> (większa produkcja), ale w sklepie wydadzą również więcej


Wyższe ceny towarów importowanych spowoduje większą atrakcyjność
towarów krajowych, co też powinno być korzystne dla gospodarki.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

> Wyższe ceny towarów importowanych spowoduje większą atrakcyjność
> towarów krajowych, co też powinno być korzystne dla gospodarki.
>
pod warunkiem, że krajowe towary nie są robione z zagranicznych
komponentów, surowców itp...

--
pozdrawiam
RobertS

do góry