-
11. Data: 2009-04-07 19:44:48
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: Relpp <n...@m...px>
Dnia 07.04.2009 MarekZ <m...@i...pl> napisał/a:
>> Trochę tak... ale co byś polecił w zastępstwie kokosów itd?
> Fundusze inwestycyjne,
Jak tak patrzę na:
http://www.money.pl/fundusze/porownanie/
To nie napawa specjalnie optymizmem...
> wgpw, prawdziwe giełdy,
Giełd się boję. :)
> forex,
Tym się nie intersowałem w ogóle, ale rynek walutowy też pachnie mi
mocną loterią...
> handel żywym towarem :)
A to, to chyba najmniej ryzykowne z powyższych. :)
--
Relpp
-
12. Data: 2009-04-07 19:50:54
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
news:grgafg$rm$1@news.onet.pl...
> Jak tak patrzę na:
> http://www.money.pl/fundusze/porownanie/
> To nie napawa specjalnie optymizmem...
Mnie by napawało. Kupowałbyś jakby tam były same zielone cyferki?
>> handel żywym towarem :)
>
> A to, to chyba najmniej ryzykowne z powyższych. :)
Oprócz tego, że łatwo czapkę można dostać to mniej. :)
-
13. Data: 2009-04-07 21:00:29
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: "Pafcik" <s...@s...pl>
> Hm... Co do giełdy to nie jestem przekonany. Ostatnio można było całkiem
> łatwo sporo stracić.
nie jesteś widzę na bieżąco :-)
ostatnio to akurat można było całkiem sporo zarobić, po 20-30 % w pare
tygodni, bez większego problemu, np na praktycznie dowolnym banku
natomiast trochę wczesniej niż ostatnio rzeczywiściem można było sporo
stracic
> A żeby czegoś takiego uniknąć chyba trzeba mieć sporą wiedzę i na bieżąco
> śledzić co się dzieje... W każdym razie w tej
> chwili nie bardzo się czuję na siłach.
no ale to jak w każdej branży, zastanów się : jaki jest Twój zawód i ile
czasu, miesięcy, lat zajęło Ci nauczenie się i przygotowanie do tego co
robisz
z pieniedzmi jest podobnie, nie da się opanować tego w 15 ście minut
skoro swojego zawodu człowiek się uczy latami, to czemu zawód 'inwestora"
miałby być inny
najważniejsze to mieć w sobie pokorę, ja np dość intensywnie "przyglądam się
giełdzie' , poświęcam temu codziennie trochę czasu od mniej więcej pół roku,
mam za sobą pierwsze próby i to dość udane - bez większego problemu
osiągnąłem w 2 mce lepszy wynik niż dowolna lokata bankowa w rok
ale tak naprawdę wiem że jestem na początku drogi, ledwie liznąłem temat i
zdaję sobie sprawę jak dużo przede mną do nauczenia
-
14. Data: 2009-04-07 21:38:11
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: Relpp <n...@m...px>
Dnia 07.04.2009 MarekZ <m...@i...pl> napisał/a:
>> Jak tak patrzę na:
>> http://www.money.pl/fundusze/porownanie/
>> To nie napawa specjalnie optymizmem...
> Mnie by napawało. Kupowałbyś jakby tam były same zielone cyferki?
Była by na to znacznie większa szansa. W tej chwili na okres 12 miesięcy
tylko trzy przyniosły zysk, a na okres 18 żaden... W takim wypadku wolę
zwyczajnie lokatę.
--
Relpp
-
15. Data: 2009-04-07 21:57:25
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: Relpp <n...@m...px>
Dnia 07.04.2009 Pafcik <s...@s...pl> napisał/a:
> nie jeste? widz? na bie??co :-)
>
> ostatnio to akurat mo?na by?o ca?kiem sporo zarobi?, po 20-30 % w pare
> tygodni, bez wi?kszego problemu, np na praktycznie dowolnym banku
>
> natomiast troch? wczesniej ni? ostatnio rzeczywi?ciem mo?na by?o sporo
> stracic
Straty były bardziej widoczne, fakt że można było się po nich spodziewać
jakiegoś odbicia...
> no ale to jak w ka?dej bran?y, zastanów si? : jaki jest Twój zawód i ile
> czasu, miesi?cy, lat zaj??o Ci nauczenie si? i przygotowanie do tego co
> robisz
>
> z pieniedzmi jest podobnie, nie da si? opanowa? tego w 15 ?cie minut
> skoro swojego zawodu cz?owiek si? uczy latami, to czemu zawód 'inwestora"
> mia?by by? inny
Tak, ja sobie zdaję z tego doskonalę sprawę. Dlatego też czuję respekt
przed giełdą. Gdy się niewiele wie łatwo jest stracić. Ja w tej chwili
jeszcze nie wiem wystarczająco dużo żeby się odważyć na inwestycję.
> najwa?niejsze to mie? w sobie pokor?, ja np do?? intensywnie "przygl?dam si?
> gie?dzie' , po?wi?cam temu codziennie troch? czasu od mniej wi?cej pó? roku,
> mam za sob? pierwsze próby i to do?? udane - bez wi?kszego problemu
> osi?gn??em w 2 mce lepszy wynik ni? dowolna lokata bankowa w rok
> ale tak naprawd? wiem ?e jestem na pocz?tku drogi, ledwie lizn??em temat i
> zdaj? sobie spraw? jak du?o przede mn? do nauczenia
Może rzeczywiście warto się zacząć przyglądać. Tylko pytanie ile czasu
musiałbym na to poświęcić i czy warto... No nic, temat do przemyślenia.
Dzięki za wskazówki. ;)
--
Relpp
-
16. Data: 2009-04-08 06:02:53
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: "Pafcik" <s...@s...pl>
> Może rzeczywiście warto się zacząć przyglądać. Tylko pytanie ile czasu
> musiałbym na to poświęcić i czy warto...
żeby zostać ślusarzem, fliziarzem, parkieciarzem, mechanikiem samochodowym
trzeba bodajże 3 lata w zawodówce się uczyc
podejrzewam że nawet pracownik zakładów oczyszczania miasta zanim go wyślą
na śmieciarkę musi jakieś przeszkolenie przejść
tymczasem ludzie bez najmniejszego mrugnięcia okiem potrafią codziennie
godzinami oglądać jakieś telenowele liczące po 1500 odcinków
a równocześnie jak sie trzeba nauczyć czegoś nowego, to większość jest
przerażona i mówi "NIE"
większość ludzi tak dziwnie ma, potrafią godziny czasu tygodniowo tracić np
na czytanie ostatniej sportowej strony gazety, wręcz na pamięć wiedzieć jaka
Legia przegrała z Lechem i kto w której minucie kto strzelił gola
a równocześnie żal im 15 minut czasu na gruntowne przeczytanie podpisywanej
umowy kredytowej , nie czytają dokładnie ze zrozumieniem nawet umowy kredytu
hipotecznego co jest ich obciążeniem na "całe życie"
-
17. Data: 2009-04-08 08:12:51
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
MarekZ pisze:
> Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
> news:grfq3k$e1f$1@news.onet.pl...
>
>> A teraz pytanie odnośnie tego wszystkiego. Czy warto w ogóle się w coś
>> takiego pakować? Przy pożyczkach po nie spłaceniu wchodzi firma
>> windykacyjna i wszystko dłuugo się ciągnie z raczej marną szansą na
>> pozytywne zakończenie. Jak to wygląda w przypadku weksli? Czy inwestycja
>> w nie jest pewniejsza?
>
> Weksle to bardzo dobry instrument. Ma wiele zalet w stosunku do zwykłej
> pożyczki, między innymi unika siępodatku PCC, jeśli jest opatrzony
> klauzulą bez protestu jest znacznie prostszy i tańszy w egzekucji niż
A co ułatwia klauzula bez protestu? Od razu dodam, że protestu i tak
nie trzeba dokonywać przy dochodzeniu należności od wystawcy.
--
Liwiusz
-
18. Data: 2009-04-08 08:15:36
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Relpp pisze:
> A może chociaż łatwiej w razie problemów odsprzedać taki weksel jakiejś
> firmie zajmującej się handlem długami?
O tak, tutaj weksel zmniejsza formalności. Można sprzedać (indosować)
weksel na rzecz innego podmiotu i trwa to 15 sekund.
>
>> Czyli ważniejsze jest to, komu pożyczasz, a nie czy zabezpieczeniem
>> jest weksel lub umowa. Oczywiście lepiej mieć weksel niż coś innego (z
>> kolei lepiej mieć dobrowolne poddanie się egzekucji niż weksel),
>> niemniej jednak nieprawdą jest, że sam weksel coś Ci gwarantuje.
>
> Czyli wychodzi na to że ryzyko porównywalne do kokosa, procent trochę
> wyższy ale i płynność mniejsza. No nic pomyślę.
Ryzyko przede wszystkim zależy od tego, kto jest dłużnikiem, a nie,
czy transakcja była zawarta na kokosie, czy gdzieś indziej...
--
Liwiusz
-
19. Data: 2009-04-08 08:22:49
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: "MarekZ" <m...@i...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:grhmbi$n8$1@news.onet.pl...
> A co ułatwia klauzula bez protestu? Od razu dodam, że protestu i tak nie
> trzeba dokonywać przy dochodzeniu należności od wystawcy.
Nie trzeba? Miałem wrażenie, że trzeba. To może jak są indosy istnieją
jakieś szykany bez tej klauzuli, zakładając naturalnie, że nie ma
jednocześnie klauzuli typu "nie na zlecenie"?
-
20. Data: 2009-04-08 08:32:04
Temat: Re: [OT] social lending, weksle itd.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
MarekZ pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:grhmbi$n8$1@news.onet.pl...
>
>> A co ułatwia klauzula bez protestu? Od razu dodam, że protestu i tak
>> nie trzeba dokonywać przy dochodzeniu należności od wystawcy.
>
> Nie trzeba? Miałem wrażenie, że trzeba. To może jak są indosy istnieją
> jakieś szykany bez tej klauzuli, zakładając naturalnie, że nie ma
> jednocześnie klauzuli typu "nie na zlecenie"?
Jak wiadomo, należności z weksla można dochodzić od indosantów, jeśli
takowi istnieją. I wtedy, jeśli weksel nie posiada klauzuli bez
protestu, warunkiem możliwości dochodzenia należności od indosantów jest
sporządzenie w terminie protestu.
Natomiast upieranie się, aby weksel już w momencie wystawienia
zawierał klauzulę "bez protestu" nie jest uzasadnione i świadczy o tym,
że ktoś nie wie, co ta klauzula znaczy. Po pierwsze jeśli nie zamierzamy
indosować weksla, to ta klauzula jest bez znaczenia - od wystawcy
dochodzić należności można zawsze i bez sporządzania protestu.
Po drugie, jeśli nawet remitent planuje indosować weksel i chce
uczynić prezent jego przyszłym posiadaczom, tak aby mogli łatwiej go
ścigać, jako indosanta (nie będą musieli wtedy robić protestu), to
zawsze można indosować weksel z dodaniem do treści indosu klauzuli "bez
protestu". Oznacza to wtedy, że dany indosant zgadza się na dochodzenie
od niego należności wekslowej nawet jeśli ostatni posiadacz zapomni
wykonać protest.
W praktyce weksel z ciągiem indosów z klauzulami bez protestu nie
różni się niczym od weksla z ogólną klauzulą bez protestu.
--
Liwiusz