"Radek Wroclawski" <r...@n...pl> napisał

> 1) z czystej ciekawości - co to za bank?

Millenium. Nie było z nimi żadnych problemów do tej pory, a zaczęły się dopiero od
tej II transzy.
Może powinnam też wspomnieć o fakcie, iż wymusili na nas wizytę rzeczoznawcy, pomimo,
iż zgodnie z umową wypłata transzy kredytu mniejszej niż 50% całości (a tak w istocie
jest w naszej obecnej sytuacji) następuje po okazaniu jedynie dziennika budowy i
zdjęć budowy zrobionych przez nas. Rzeczoznawca powinien przyjść tylko w sytuacji,
gdy transza jest > 50% całości kredytu i tak było w przypadku I transzy, 2 lata temu.
Ale nie chciałam się już z nimi wykłócać, bo zależy mi na czasie. Zostawiłam sobie
wyjaśnienie tej sprawy na potem, a w międzyczasie wyszedł kolejny problem.

> 2) czy kredyt był brany na 100% wartości inwestycji?

35% refinansowanie poniesionych kosztów własnych
65% budowa domu metodą gospodarczą

Czyli przed podpisaniem umowy mieliśmy ze środków własnych taki stan domu, że bank to
uznał za 35% całości kosztów i refinansował nam te koszty częścią kredytu. Nie wiem
więc czy to się liczy jako wkład własny, czy nie.

> 3) wymyśl dodatkowe prace lub zmień kosztorys, aby wyszła większa suma i
> wystąp o podwyższenie kwoty kredytu (jeśli masz zdolność)

Ale ja nie chcę podwyższać kwoty kredytu, bo to mi nie jest do niczego potrzebne.
Modyfikować kosztorysu też nie mogę, bo to ustala rzeczoznawca na podstawie projektu.

> 4) jak nie masz zdolności to weź II transzę co proponuje bank i do...
> prawnika

I obawiam się, że tak się to skończy. Czekam jeszcze na odpowiedź dyrektora oddziału,
ale czarno to widzę. Wiem, że mogę to załatwić po "kombinatorsku", bo mam sporo
znajomych w firmach budowlanych i nie problem poprosić ich o fakturę zaliczkową na
kolejne roboty czy też o "wypożyczenie" materiałów budowlanych, ale rzecz w tym, że
chcę to załatwić uczciwie. Pewnie jestem naiwna ;-)

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc
Emka