eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOdszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2012-08-23 23:15:10
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Kris" d...@g...co
    m

    : Błędne założenie błędne wnioski.
    : Zakładasz że Plichta stracił na tym interesie. A tego nie wiemy.

    OK -- być może on zyskał, nie stracił.
    Wówczas moje wywody są wadliwe.

    [valid --> ważny chyba coś nie tak...]

    : Ale dziwi mnie jedno- wszelkiej masci doradcy,
    : analitycy itp mówią teraz w tv że jak ktoś
    : oferował 13% zysku to powinna być lampka ostrzegawcza.

    A nie powinna? Toż to niewiele więcej niż w merytorycznie,
    optymalnie czy ideowo bądź inaczej klonowo... Zatem trzeba
    być świrem, aby lokować w taki interes, skoro złoto zyskuje
    tak szybko. Z góry wiadomo, że na taki niski procent tylko
    debil złapie się.

    : Od 2009 roku gdy powstało Amber Gold cena złota wzrosła
    : chyba dwukrotnie więc co z ta lampką

    Myślałem, że Plichta dawał ze 30%... A tu takie coś...
    No -- może tak od 25% do 30%... Tak przypuszczałem,
    dopiero teraz wiem, ile dawał.

    : A gdy ktoś oferuje 8% to lampoka ostrzegawcza się
    : nie powinna zapalić? A jak ktoś udziela pożyczek
    : nma 22%+ prowizja to niemożliwe aby mógł zaoferowac
    : 10% deponentom?

    Tego to nie wiem.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 12. Data: 2012-08-23 23:18:26
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Eneuel Leszek Ciszewski" k153du$f6a$...@n...news.atman.pl

    > Moim zdaniem poszkodowani w aferze Amber Gold powinni otrzymać odszkodowania
    > od polskiego państwa! Podobnie z kobietami, które źle wyszły za mąż -- czyli
    > źle (nieumiejętnie) ulokowały oszczędności swego życia! Takoż z mężczyznami,
    > którzy ożenili się ze złymi (przykładowo -- ładnymi tylko pozornie, czy
    > brzydko ubierającymi się itp.) kobietami -- oszustkami!! Moim zdaniem
    > wypchane piersi, viagra, fałszywe posagi, powierzchowna elokwencja,
    > pozornie dobry gust lub smak -- wszystko to powinno być dostatecznym
    > powodem do otrzymania odszkodowania od państwa polskiego za nieudaną
    > lokatę życiową!!!

    Jakoś nieszczęśliwie pominąłem... Oczywiście stare panny
    powinny dostawać zapomogę w zamian za nieulokowanie swego
    kapitału. Podobnież ze starymi kawalerami. Stare panny
    mogłyby choć dostawać świece za darmo...

    No i za kupno cuchnących jaj też powinno państwo zwracać,
    choćby jaja sprzedawał ktoś, kogo nie chroni JFG!!!
    (Jajczarski Fundusz Gwarancyjny)

    Kupiłeś śmierdzące/cuchnące jaja? -- zatem Fiskus (ze
    wspólnych pieniędzy) powinien ci zapłacić odszkodowanie!

    Dzięki temu zabraknie na leczenie nieuleczalnie chorych (na
    przykład mnie czy mojej matki -- oboje mamy uszkodzenia
    kręgosłupów, z tym, że ona ma przynajmniej wyniki badań,
    ja nadal czekam na badanie mego kręgosłupa) czyli na zbytki!

    -=-

    Polskie państwo nadal jest moim dłużnikiem. Jest za biedne,
    aby zwracać/regulować długi/należności. Ale jest przy tym
    dostatecznie bogate, aby rozpatrywać wspieranie działalności
    przestępczej?

    -=-

    IMO tylko debil mógł dać się nabrać na 13% od złota! Toż to
    śmierdzi przekrętemi na kilometr -- nawet komuś, kto nie ma
    węchu owadziego i nie kieruje się feromonami.

    (; Plichtę powinni zamknąć za czerpanie nieuzasadnionych
    zysków, skoro ludziom płacił tylko 13% -- a raczej,
    zamierzał płacić... ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 13. Data: 2012-08-23 23:25:30
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "perian" 8...@p...pl

    > Jak to nie ma? Sanepid od ręki może taki interes zamknąć,
    > KNF nawet nie ma takich uprawnień ;).

    Są kontrole, nawet częste/o.
    Gdzieś ktoś miał zamrożony salceson, przeterminowany..

    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .

    o dwa lata.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 14. Data: 2012-08-24 01:02:48
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Thu, 23 Aug 2012 13:15:45 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

    > Moim zdaniem poszkodowani w aferze Amber Gold powinni otrzymać odszkodowania
    > od polskiego państwa! Podobnie z kobietami, które źle wyszły za mąż -- czyli
    O ile to Państwo to bdziesz Ty, to popieram.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 15. Data: 2012-08-24 01:05:31
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Thu, 23 Aug 2012 21:59:13 +0200, MK napisał(a):

    > Ja tez jestem, za jak najmniejsza ingerencja panstwa, ale czy naprawde
    > sadzisz, ze taki piekarz wypisze sobie to na czole albo oglosi na drzwiach
    > wejsciowych?

    Wystarczy, żeby za trucie (w tym chlebem) kara była szybka, upierdliwa i
    natychmiastowa.
    Patologią jest u nasz tzw. wymiar sprawiedliwości, który jest nieefektywny.
    reszta pomysłów, to prostowanie patologii kolejnymi patologiami.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 16. Data: 2012-08-24 08:41:02
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 23.08.2012 20:00, Kris pisze:

    > Ja wolę żeby taka piekarnię nie sprawdzało państwo. Skoro ktoś chce ryzykować
    > i kupuje u piekarza który był skazany za trucie cyjankiem to jego wolna wola.

    Jak miałby być za to skazany, skoro odmawiasz możliwości urzędowego
    kontrolowania?

    Powiedzmy, że ktoś zjadł i się zatruł - jak bez kontroli w piekarni
    udowodnisz, że chleb nie został zatruty już po dokonaniu zakupu?

    Co więcej ta piekarniania analogia jest nieco bezsensowna - warunki
    umowy są znane, prawo jest publicznie dostępne, ostrzeżenia KNF też i
    choć odrobina rozsądku pozwala podejrzliwie patrzeć na wszelkie
    "superokazje".

    W przypadku trefnego chleba do sprawdzenia zakupu trzeba by mieć
    specjalistyczne narzędzia do analizy chemicznej.


  • 17. Data: 2012-08-24 09:01:49
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 23 sierpnia 2012 21:59:13 UTC+2 użytkownik MK napisał:
    > Ja tez jestem, za jak najmniejsza ingerencja panstwa, ale czy naprawde
    >
    > sadzisz, ze taki piekarz wypisze sobie to na czole albo oglosi na drzwiach
    >
    > wejsciowych?

    Wolny rynek wyeliminuje takiego piekarza. Konkurencja by zadbała żeby informacja o
    truciu cjankiem nie była utajniona. A ze niektórzy zaryzykuja i kupia bułki- ich
    prawo.
    Że oddawanie kasy AG było ryzykowne;) tez nie było żadną tajemnicą- niektórzy
    zaryzykowali i zarobili, nasteponi niestety stracili.
    Jakieś półtora roku temu kilka metrów od miejsca gdzie teraz siedze była "firma
    pozyczkowa". Obiecali pozyczki kazdemu na 3-4 procent bez badania zdolności i takie
    tam. Warunkiem koniecznym była wpłata kilku tysięcy zł opłaty za coś tam.
    Działali chyba ze dwa miesiące sporo klientów pozyskali. Jednego dnia rano biuro
    firmy puste, stoły krzesła, komputery w nocy wywiezione. Znam osobiście kilka osób co
    złożyły u nich wniosek i wpłacili kasę. nie znam nikogo kto otrzymał ta pożyczke na
    3-4%.
    Jak firma istniała to zadzwoniłem do nich i mówie że na 3% to tak 300tys wezme.
    Oczywiście nie ma problemu, tylko opłate 6tys Pan wniesie. Ja sobie jaja dalej robie
    i mówię że niech te 6 tys od pozyczki potrącą i mi przeleja 294tys. Kurcze uwierz mi
    nie chcieli sie zgodzić.
    Lokaty w bankach w tym czasie chyba koło 7% były. Dobry interes chciałem zrobic ale
    nie wyszło;))


  • 18. Data: 2012-08-24 12:11:40
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Kris" 0...@g...co
    m

    : Jakieś półtora roku temu kilka metrów od miejsca gdzie teraz
    : siedze była "firma pozyczkowa". Obiecali pozyczki kazdemu na
    : 3-4 procent bez badania zdolności i takie tam. Warunkiem
    : koniecznym była wpłata kilku tysięcy zł opłaty za coś tam.

    Scenariusz jak z banku wasilkowskiego. Wasilków -- miejscowość
    położona niedaleko Białegostoku, niemal część Białegostoku.

    : Działali chyba ze dwa miesiące sporo klientów pozyskali.

    Ten bank -- znacznie dłużej.

    : Jednego dnia rano biuro firmy puste, stoły krzesła,
    : komputery w nocy wywiezione.

    Po co? Ich wartość pewnie niewiele przewyższała koszt transportu.

    : Znam osobiście kilka osób co złożyły u nich wniosek

    W wasilkowsim banku moja matka złożyła depozyty, aby otrzymać
    tam kredyt na preferencyjnych warunkach. (preferujących bank)

    : i wpłacili kasę. nie znam nikogo kto otrzymał ta pożyczke

    Matka chyba dostała pozyczkę.

    : na 3-4%.

    Trochę drożej, ale czasy były zupełnie inne.

    : Jak firma istniała to zadzwoniłem do nich i mówie że
    : na 3% to tak 300tys wezme. Oczywiście nie ma problemu,

    I ja to proponowałem matce.

    : tylko opłate 6tys Pan wniesie. Ja sobie jaja dalej robie
    : i mówię że niech te 6 tys od pozyczki potrącą i mi przeleja
    : 294tys. Kurcze uwierz mi nie chcieli sie zgodzić.
    : Lokaty w bankach w tym czasie chyba koło 7% były.
    : Dobry interes chciałem zrobic ale nie wyszło;))

    Moja matka zrobiła dobry (dla banku) interes.
    Przez kogoś uprzedzona jakoś wycofała swoje pieniądze.

    Wyjaśniono jej zupełnie oficjalnie, że depozyty swoje
    straci po niechybnym ogłoszeniu upadłości banku, ale
    kredyty będzie musiała spłacać. Gdy matka usłyszała,
    że depozyty straci, odparła, że w takim razie nie spłaci
    kredytów, aby częściowo zmniejszyć swe straty. ,,Prawnik''
    bankowy wyjaśnił jej, że w takim układzie komornik odbierze
    te pieniądze od żyrantów -- czy jakoś podobnie...

    Taka była droga oficjalna, zaś obok tej drogi matka znalazła
    jakąś furtkę inną i na czas (po czasie, ale że w Polsce ,,na
    flachę'' można wiele załatwić) swe depozyty wycofała, tracąc
    jedynie dywidendy i inne/podobne zyski -- jak rozumiem spore,
    skoro matka uznaje do dziś, iż wówczas straciła.

    Uroku sprawie dodaje fakt, iż ja wówczas sporo zarabiałem
    i mogłem zarobić znacznie więcej, mając spokój dookoła siebie,
    którego nie miałem z uwagi także na ,,interesy'' matki czynione
    w trosce o jej córkę a moją siostrę -- ww. kredyt matce był potrzebny
    na kupno mieszkania mojej siostry. Jednym z epizodów tego kupowania
    było wzięcie niedozwolonego debetu przez matkę (w PKO bp) i ,,prośba''
    skierowana do mnie - o pokrycie owego debetu... Debet pokryłem.

    -=-

    Gdy mi bankier proponuje ogromne zyski, pytam, dlaczego sam (beze
    mnie i bez ludzi takich jak ja) nie zarobi majątku. Gdy mi odpowiada,
    że nie ma pieniędzy -- proponuję mu wzięcie kredytu w banku.

    Ostatnio podobne propozycje mam dla biznesmenów, którzy chcą ze mną
    robić interesy. Biznesmeni ci chcą ode mnie pożyczyć moje kieszonkowe
    (uzbierałem, kupując koszule po 5 złotych zamiast po 50 złotych czy po
    150 złotych i oszczędzając na czym się dało prawie 50 tałzenów złotych,
    i te pieniądze przeszkadzają czyniącym miłość, gdyż krzyżują :) plany
    obdarowania mnie lizaniem cipki cioci Stalenczyk czy innej Łucji
    kościelnej) aby te pieniądze pomnożyć ;) -- na przykład budując
    sieci komputerowe...

    -=-

    BTW... Ciekawe, ilu klientów Plichty wzięło kredyty bankowe... ;)
    I nikt (bo 13% to za mało, aby opłacało się wziąć kredyt) i wielu
    (bo ja na przykład w Mille zapłaciłem nieco ponad 4 złote za dwa
    dni od 10 tałzenów złotych) zapożyczyło się na kredytówkach...
    Wielu mogło żyć na kredyt dawany przez kredytówki, aby móc więcej
    wpłacić do Plichty...

    -=-

    Jak dla mnie -- Plichta to polityczna szpryca Ojca bankiera.
    Oprocentowanie (13%) tak małe, aby ludzie nie zadłużali się,
    zastawiając swe domy i tak duże, że nadmiary warto było tam
    właśnie gromadzić. Tak czyni Kościół -- nie zabija robotników,
    ale nie daje im zarabiać. Martwi nie pracują., nie niosą zysku.

    Udział syna Tuska w doradzaniu Plichcie i populistyczne ciągoty
    Tuska do płacenia odszkodowań cudzymi pieniędzmi (ciekawe, czy
    Tusk prywatnie też jest tak ,,honorowy'' i miłosierny) czyniące
    z państwa parodię pasują do siebie.

    -=-

    I teraz pytanie:

    -- ja wciągnąłem Rydzyka do wojny przeciwko polskiemu państwu,
    które jest moim niewdzięcznym dłużnikiem

    czy może

    -- Rydzyk mnie wciągnął do swej wojny przeciwko temu państwu?

    Tego nie wiem. Ja nie prowadzę takich rozgrywek. Nie jestem aż
    tak skomplikowany -- nie jestem łachudrą. Ale Kościół stać na
    to, aby zbudować ,,potęgę'' Plichty, dać Plichcie doradcę
    w postaci syna Tuska, aby obalić tę potęgę (przy okazji grabiąc
    co się da -- Plichta przecież hojnie obdarowywał Kościół)
    i pogrążyć przeciwnika politycznego, jakim jest Tusk właściwy. ;)
    Efekt, jakim jest odsączenie pieniędzy wiernym owieczkom też ma
    swoje znaczenie -- biedni chętniej dają na kościół niż bogaci,
    chyba że ci bogacze są ubezwłasnowolnienie od kościoła i dają
    pod przymusem.


    IMO potęga Plichty nosi idealne znamiona ,,palca'' Kościelnego
    maczanego w tym (roz)tworze.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 19. Data: 2012-08-24 14:58:41
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: Animka <a...@w...pl>

    W dniu 2012-08-24 09:01, Kris pisze:
    > W dniu czwartek, 23 sierpnia 2012 21:59:13 UTC+2 użytkownik MK napisał:
    >> Ja tez jestem, za jak najmniejsza ingerencja panstwa, ale czy naprawde
    >>
    >> sadzisz, ze taki piekarz wypisze sobie to na czole albo oglosi na drzwiach
    >>
    >> wejsciowych?
    >
    > Wolny rynek wyeliminuje takiego piekarza. Konkurencja by zadbała żeby informacja o
    truciu cjankiem nie była utajniona. A ze niektórzy zaryzykuja i kupia bułki- ich
    prawo.
    > Że oddawanie kasy AG było ryzykowne;) tez nie było żadną tajemnicą- niektórzy
    zaryzykowali i zarobili, nasteponi niestety stracili.
    > Jakieś półtora roku temu kilka metrów od miejsca gdzie teraz siedze była "firma
    pozyczkowa". Obiecali pozyczki kazdemu na 3-4 procent bez badania zdolności i takie
    tam. Warunkiem koniecznym była wpłata kilku tysięcy zł opłaty za coś tam.
    > Działali chyba ze dwa miesiące sporo klientów pozyskali. Jednego dnia rano biuro
    firmy puste, stoły krzesła, komputery w nocy wywiezione. Znam osobiście kilka osób co
    złożyły u nich wniosek i wpłacili kasę. nie znam nikogo kto otrzymał ta pożyczke na
    3-4%.
    > Jak firma istniała to zadzwoniłem do nich i mówie że na 3% to tak 300tys wezme.
    Oczywiście nie ma problemu, tylko opłate 6tys Pan wniesie. Ja sobie jaja dalej robie
    i mówię że niech te 6 tys od pozyczki potrącą i mi przeleja 294tys. Kurcze uwierz mi
    nie chcieli sie zgodzić.
    > Lokaty w bankach w tym czasie chyba koło 7% były. Dobry interes chciałem zrobic ale
    nie wyszło;))

    A to nie jest to samo?
    http://www.dobrapozyczka.com.pl/

    Za udzielenie pożyczki tez biorą kupę forsy i działają podobno legalnie!



    --
    animka


  • 20. Data: 2012-08-24 15:37:27
    Temat: Re: Odszkodowania, szkody, Plichta, oszuści i rola państwa...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Andrzej Lawa" 503721df$...@n...home.net.pl

    >> Ja wolę żeby taka piekarnię nie sprawdzało państwo. Skoro ktoś chce ryzykować
    >> i kupuje u piekarza który był skazany za trucie cyjankiem to jego wolna wola.

    > Jak miałby być za to skazany, skoro odmawiasz możliwości urzędowego
    > kontrolowania?

    Dziurka w głowie.

    > Powiedzmy, że ktoś zjadł i się zatruł - jak bez kontroli w piekarni
    > udowodnisz, że chleb nie został zatruty już po dokonaniu zakupu?

    Że to w ogóle był chleb, nie zaś ampułka i niecna próba
    zrzucenia odpowiedzialności na niewinnego piekarza.

    > Co więcej ta piekarniania analogia jest nieco bezsensowna - warunki
    > umowy są znane, prawo jest publicznie dostępne, ostrzeżenia KNF też i
    > choć odrobina rozsądku pozwala podejrzliwie patrzeć na wszelkie
    > "superokazje".

    Prawo jest znane? Wiesz (jako potencjalny Kowalski) czy
    wolno pożyczać, aby inwestować pożyczony szmal?

    > W przypadku trefnego chleba do sprawdzenia zakupu trzeba by mieć
    > specjalistyczne narzędzia do analizy chemicznej.

    Raczej tak, a i to niewiele da. Po co komu informacja o tym, że
    chleb ma w sobie truciznę? Każdy chleb jakąś truciznę w sobie ma.
    Nawet ten, który nie ma konserwantów (trutek ewidentnych -- konserwant
    to trucizna; truje grzyby, pająki/roztocza, bakterie...) ma jakieś
    chemiczne trutki. O tym, czy chleb uznamy za zatruty decydują skutki
    istnienia tych trutek, nie zaś sama ich obecność.

    -=-

    Państwo musi kontrolować ,,piekarnie'', ale nie musi (i nie może) płacić
    za zatruty chleb. Musiałoby płacić za zatruty chleb, gdyby w wyniku
    kontroli uznało chleb za koszerny, a chleb byłby plichy,
    znaczy -- zatruty.

    Wówczas państwo musiałoby zapłacić za swój błąd.

    -=-

    Urząd/państwo ma robić to, czego nie może zrobić (z uwagi na nieopłacalność)
    pojedynczy człowiek. Mikke (Janusz Korwin) wyjaśnia, do czego ludzie powołują
    coś, co zowie się państwem. W PRLi państwo było właścicielem niemal wszystkiego,
    ludzie byli pracownikami (niewolnikami niemal) folwarcznymi, zatem państwo
    komunistyczne pełniło inne funkcje niż państwo typowe.


    Tusk miesza rolę ,,komunistycznego państwa'' z rolą państwa właściwego.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1