eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOpłata za list poleconyOpłata za list polecony
  • Data: 2004-08-28 15:40:02
    Temat: Opłata za list polecony
    Od: "Delfin Oum" <f...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam serdecznie.

    Mam kilka pytań. Czy bank wysyłając ponaglenia do zapłaty może dowolnie
    naliczać opłatę za list polecony z upomnieniem, czy też jest to unormowane
    odpowiednim przepisem?
    Dlaczego pytam? Otóż mój bank (nazwę podam później) gdy przysyłał mi
    ponaglenia potrafił mi doliczyć nawet 40zł tzw. "kosztów innych". Gdy
    zadzwoniłem do nich pani powiedziała mi że to właśnie opłata za list
    polecony z ponagleniem. Jakiś czas potem moja dziewczyna wyjaśniła mi, że
    zgodnie z którąś tam ustawą bank nie może doliczyć wiecej niż 8zł z groszami
    za jeden list ponaglający. No więc jak to jest?
    Nadmienię tylko, że takie 40zł to dla mnie dużo wobec 1 raty mojego kredytu,
    która wynosi 117zł.

    I kolejne, czy bank może jakiejś tam "kancelarii prawnej" przekazać moje
    dane osobowe wraz z kopią umowy jaką zawarłem z rzeczonym bankiem? Czytałem
    prawo bankowe i znalazłem tam art. które wyraźnie tego zabraniają. Chyba że
    są wyjątki... :-(A jeśli jednak bank nie miał prawa tego zrobić to czy
    złamał prawo? I czy w takim przypadku mam się nie przejmować niegrzecznymi
    telefonami od chłoptasia z "kancelarii"?
    Wyjaśnię jednocześnie jaka jest moja obecna sytuacja z bankiem - żeby ktoś
    nie napisał, że jak wziąłem pieniądze z banku a nie umiem oddać, to dobrze
    mi tak.

    Otóż wziąłem niewielki kredyt konsumpcyjny na 4 lata. Wiosną mineły 3 lata.
    Spłacałem w tym czasie może nie na bieżąco ale co 2, 3 miesiące wraz z
    odsetkami i kosztami wyżej wspomnianych upomnień. 1,5 miesiąca temu
    zapłaciłem za 3 załegłe raty. Obecnie jestem spóźniony z jedną ratą o
    miesiąc, a tu przychodzi mi pisemko z banku o przekazaniu mojej sprawy
    pewnej kancelarii i jednocześnie drugie od owych niby prawników. Tydzień
    później na mój domowy telefon (skąd miał??) dzwoni koleś i pieprzy że w
    związku z zaległościami muszę resztę długu oddać w ciągu kilku dni, bo
    inaczej kosekwencje (tralala). Żebyście mieli jasność mój obecny dług wobec
    banku to około 1050zł (tysiąc piećdziesiąt zł - że też im się chce???).
    Co o tym sądzicie? Proszę pomóżcie. Muszę mieć te informacje do
    poniedziałku.

    --
    Pozdrawiam
    Forged
    Pozdrawiam.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1