eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOpłaty za brak opłat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2005-02-18 19:25:18
    Temat: Opłaty za brak opłat
    Od: "Madoniowie" <m...@t...de>

    Witam wszystkich,

    Oba banki zapewniały: "Nie pobieramy za tą operację żadnych opłat". Przelew
    z banku w Niemczech do banku w Polsce dociera jednak pomniejszony o opłatę
    pobraną przez trzeci bank, który pośredniczy w tranzakcji. O ile mi wiadomo
    w UE obowązuje prawo zabraniające pobierania pozastandardowych opłat w
    przelewach zagranicznych wewnątrz Unii. Jak to jest możliwe, że bez mojej
    wiedzy ktoś po drodze odcina sobie 10% przelewu i do odbiorcy dociera kwota
    mniejsza, niż ja ją wysłałem? Czy jeżeli robię przelew na określoną kwotę
    nie oznacza to, że odbiorca ma dostać właśnie dokładnie tyle pieniędzy ile
    zadeklarowałem w przelewie? Jakim prawem BZWBK pośredniczy w operacji i
    pobiera wysokie myto?

    Za ew. podstawy prawne, lub wyjaśnienia będę zobowiązany
    Pozdrawiam
    Przemek

    ----------------------------------------------------
    --------------------
    Nie ma takiego okrucieństwa, ani takiej niesprawiedliwości, której nie
    mógłby popełnić skądinąd łagodny i liberalny rząd - jeśli zabraknie mu
    pieniędzy. (Alexis De Tocqueville)
    ----------------------------------------------------
    --------------------




  • 2. Data: 2005-02-18 20:17:50
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "rsa127" <r...@p...onet.pl>

    > Czy jeżeli robię przelew na określoną kwotę
    > nie oznacza to, że odbiorca ma dostać właśnie dokładnie tyle pieniędzy ile
    > zadeklarowałem w przelewie? Jakim prawem BZWBK pośredniczy w operacji i
    > pobiera wysokie myto?
    Kłania się wiedza w jaki sposób funkcjonują przelewy zagraniczne. Otóż każdy
    bank ma w innym kraju jednego lub ew. kilku tzw. korespondentów. Jeśli
    wysyłasz pieniądze do z banku A do banku B to dojdą one bezpośrednio jeśli
    są swoim korespondentami. Jeśli nie są, to np. bank A przekazuje pieniądze
    do swojego korespondenta w danym kraju (bank C), który przekazuje środki do
    banku B. Stąd może i musi się zdażyć, że po drodze wystąpią dodatkowe banki,
    które pobierają opłaty.
    Korespondent oznacza m.in to, że banki wzajemnie utrzymują u siebie rachunki
    z zablokowanymi środkami finansowymi co też kosztuje.




  • 3. Data: 2005-02-18 22:35:03
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "Madoniowie" <m...@t...de>

    Użytkownik "rsa127" napisał w wiadomości

    > Kłania się wiedza w jaki sposób funkcjonują przelewy zagraniczne. Otóż
    każdy
    > bank ma w innym kraju jednego lub ew. kilku tzw. korespondentów. Jeśli
    > wysyłasz pieniądze do z banku A do banku B to dojdą one bezpośrednio jeśli
    > są swoim korespondentami. Jeśli nie są, to np. bank A przekazuje pieniądze
    > do swojego korespondenta w danym kraju (bank C), który przekazuje środki
    do
    > banku B. Stąd może i musi się zdażyć, że po drodze wystąpią dodatkowe
    banki,
    > które pobierają opłaty.

    Czy nie było zatem oszustwem ze strony któregoś z banków zatajenie
    informacji o kosztach?
    Kiedy pytałem: Jakimi kosztami zostanie obciążony taki przelew, oba zgodnie
    odpowiedziały, że żadnymi, dotrze w całości i będzie ew. przewalutowany.
    Przecież zatajenie informacji to też przestępstwo. Czy prawo Unii nie
    zabrania czasem pobierania takich opłat? Dlaczego opłatą obciążany jest sam
    przelew, a nie konto nadawcy? żeby koszty ukryć przed klientem? Co, jeśli
    przelewem płaciłem za usługę i mam dowód przelewu na żądaną kwotę, a
    usługodawca twierdzi, że nie dostał pełnej zapłaty? Inną sprawą jest
    drakońska wysokość prowizji.

    Się lawina pytań zrobiła...
    Pozdrawiam, Przemek
    kompletny dyletant, jak widać ;-)


  • 4. Data: 2005-02-18 23:13:36
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    rsa127 napisał(a):

    > Kłania się wiedza w jaki sposób funkcjonują przelewy zagraniczne. Otóż każdy
    > bank ma w innym kraju jednego lub ew. kilku tzw. korespondentów. Jeśli
    > wysyłasz pieniądze do z banku A do banku B to dojdą one bezpośrednio jeśli
    > są swoim korespondentami.

    Czyli rozumiem, ze teoretycznie moze dojsc do sytuacji, juedy wysylamy
    100$ do odbiorcy w Burkina Faso, po czym okazuje sie ze do Burkina Faso
    doszlo 15 centow, a my musimy jeszcze doplacic 200$, bo kasa na oplaty
    skonczyla sie juz przy 5-tym hopie, pomiedzy bankiem w Chinach a w
    Australi? ;)

    Kto odpowiada za wybor drogi ktora pieniadze podaza?


  • 5. Data: 2005-02-18 23:42:19
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Madoniowie" <m...@t...de> napisał w
    wiadomości news:cv5qip$6hd$01$1@news.t-online.com...

    > Czy nie było zatem oszustwem ze strony któregoś z banków zatajenie
    > informacji o kosztach?
    > Kiedy pytałem: Jakimi kosztami zostanie obciążony taki przelew, oba
    zgodnie
    > odpowiedziały, że żadnymi, dotrze w całości i będzie ew. przewalutowany.
    > Przecież zatajenie informacji to też przestępstwo.

    Jeśli uzyskanie takich informacji jesteś w stanie udowodnić, to masz rację
    moim zdaniem. Bez względu na opisane przez rsa127 powody obciążenia prowizją
    przelewu, dla osoby znającej się na bankowości oczywiste, to Ty jako klient
    nie masz obowiązku się w tym orientować.

    Teoretycznie dochował byś należytej staranności już pytając o to tylko w
    baku wysyłającym, bo przecież on przede wszystkim wiązał się z Tobą umową i
    powinien wyczerpująco poinformować o wszelkich okolicznościach. Fakt, iż po
    drodze zostanie potrącone 10% miał istotne znaczenie dla wyboru ich oferty.
    Mogłeś skorzystać z usług innego banku. Mogłeś zrezygnować z takiej formy
    transferu gotówki. Co więcej, gdybyś wiedział o tym, że potrącone będzie
    10%, to mógł byś decydując się na skorzystanie z ich oferty wysłać
    odpowiednio wyższą kwotę, tak by do wierzyciela dotarła uzgodniona kwota, a
    nie pomniejszona.

    Fakt udzielenia takiej, czy innej informacji przez bank do którego
    przelewano środki ma już załóżmy mniejsze znaczenie, albowiem on nie był
    związany z Tobą umową. Mógł nie wiedzieć jaką drogą dojdzie do transferu
    środków do niego. No i on nie potrącał faktycznie prowizji. Ba, nie wiemy,
    jaki prawo w tym zakresie obowiazuje w Niemczech i trudno oczekiwać, by bank
    niemiecki znał unormowania prawne w tej materii obowiązujące w Polsce.

    Pytanie, czy czasami sprawa nie jest wynikiem błędnego zapytania z Twojej
    strony. Jeśli zapytałeś obydwa banki o ICH prowizje, to udzielona przez nich
    odpowiedź, że nie pobierają jest w sumie prawdziwa. Żaden z nich prowizji
    nie pobrał. Pobrał trzeci bank. Ale to już kwestia przeanalizowania
    dokładnie udzielonej Ci odpowiedzi oraz Twojego pytania.

    > Czy prawo Unii nie zabrania czasem pobierania takich opłat?

    Na to pytanie nie znam odpowiedzi.

    > Dlaczego opłatą obciążany jest sam przelew, a nie konto nadawcy?
    > żeby koszty ukryć przed klientem?

    Myślę, że nie tyle chodzi tu o ukrycie kosztów przed klientem, co sprawę
    czysto techniczną. Skoro prowizję pobiera jakiś tam pośrednik, to może on ją
    tylko potrącić z przelewu. By obciążyć Twoje konto musiał by uzyskać Twoja
    zgodę. Choć moim zdaniem tak powinno być na zdrowy rozsądek i blokowało by
    to takie ukryte prowizje.Nie sadzę, by bank działał z naruszeniem prawa w
    tym zakresie.

    > Co, jeśli
    > przelewem płaciłem za usługę i mam dowód przelewu na żądaną kwotę, a
    > usługodawca twierdzi, że nie dostał pełnej zapłaty?

    No i niestety ma racje. On ma w stosunku do Ciebie roszczenie o zapłatę
    określonej kwoty i nie jest jego sprawą jak do tej zapłaty dojdzie. Nie znam
    prawa niemieckiego w tym zakresie i akurat nie chce mi się zastanawiać, w
    jakim zakresie ono ma zastosowanie do tej transakcji, ale zgodnie z prawem
    polskim koszty dostarczenia tych pieniążków są Twoimi kosztami. Tak więc
    musisz dopłacić różnicę, choć z kolei jeśli z tego tytułu dojdą jakieś
    koszty (załóżmy odsetki), to jeśli tylko zdołasz dowieść, że zostałeś
    oszukany w tym zakresie przez bank moim zdaniem możesz dochodzić
    odszkodowania z tego tytułu.

    > Inną sprawą jest drakońska wysokość prowizji.
    >
    Tu już prawo nic nie pomoże. Teoretycznie możesz nie korzystać z tej usługi.

    > Się lawina pytań zrobiła...

    A teraz pewnie byś oczekiwał porady co zrobić. Na pierwszy ogień zwrócił bym
    się o pomoc do Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego. Jego adres
    znajdziesz na stronie http://www.nbp.pl/ . Tam też jest zakres jego
    uprawnień. M.in. jest to "prowadzenie inspekcji na miejscu w bankach celem
    zbadania (...) zgodności działania banków z przepisami Prawa bankowego,
    Ustawy o NBP, statutem oraz decyzją o wydaniu zezwolenia na utworzenie
    banku." Generalnie intencją wniosku powinno być żądanie ustalenia, czy nie
    naruszono tutaj prawa pobierając tę prowizję, bo sprawa takiego, czy innego
    poinformowania nie wchodzi już chyba w zakres zainteresowania tej
    instytucji. Choć spodziewam się, pobierając tę prowizję prawa nie naruszono.

    Jeśli możesz udowodnić, że bank przyjmujący zlecenie (pracownik banku)
    poinformował Cię, że od przelewu nie zostanie w ogóle pobrana prowizja, to
    moim zdaniem równolegle z powyższym wystąpieniem możesz się zwrócić z
    roszczeniem do arbitra bankowego. Więcej informacji o tym znajdziesz na
    stronie http://www.zbp.pl/arbiter.php . Tam już musiał byś wnieść wniosek o
    odszkodowanie, czyli co najmniej zwrot kosztów spowodowanych wprowadzeniem w
    błąd na zasadzie art. 415 kc. Kosztuje to 50 zł, więc nie jakiś majątek. No
    bo prowizji jako takiej dochodzić raczej nie możesz, chyba, że wykażesz, ze
    istniał alternatywny sposób transferu tych pieniędzy do Niemiec o mniejszych
    kosztach, z którego nie skorzystałeś wprowadzony w błąd przez pracownika
    banku.

    Teoretycznie można by było rozważyć nawet zawiadomienie o przestępstwie
    oszustwa popełnionego przez udzielającego fałszywych informacji pracownika
    banku, bowiem nie trudno dowieść, że udzielone przez niego informacje miały
    istotny wpływ na podjęcie przez Ciebie decyzji o wybraniu akurat ich oferty.
    W praktyce może się okazać jednak, że udowodnienie rzeczonemu pracownikowi
    celowości działania będzie tak trudne, że aż niemożliwe. On będzie się
    tłumaczył, że o pobieranej przez pośrednika prowizji nie wiedział, albo że
    zrozumiał, iż pytasz o prowizję ich banku, nie zaś pośrednika. Toteż na akt
    oskarżenia szanse są moim zdaniem nie za wielkie.


  • 6. Data: 2005-02-19 08:07:47
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "Madoniowie" <m...@t...de>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cv5uoj$t1f$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Jeśli uzyskanie takich informacji jesteś w stanie udowodnić, to masz rację
    > moim zdaniem.

    Mam tylko e-maile, ale to też w sumie, jak pismo.

    [----]

    > Mogłeś zrezygnować z takiej formy
    > transferu gotówki.

    Otóż to. To był czynnik decydujący.

    [----]

    > Pytanie, czy czasami sprawa nie jest wynikiem błędnego zapytania z Twojej
    > strony. Jeśli zapytałeś obydwa banki o ICH prowizje, to udzielona przez
    nich
    > odpowiedź, że nie pobierają jest w sumie prawdziwa.

    To fakt. Też się nad tym zastanawiałem. Choć dalej uważam, że sprytne
    wykorzystanie tej sytuacji i odpowiedź zatajająca ten "drobiazg" nie jest
    uczciwa. A jeśli chodzi o pytanie, to brzmiało ono:

    >>w związku ze znalezieniem informacji na stronie [----] chciałbym sie
    upewnić i zapytać: Jakie opłaty poniosę wykonując przelew do Polski?<<

    A więc nie ich prowizji, tylko całkowitego ciągu opłat. A odpowiedź była:

    >>Przelew do Polski jest wolny od opłat.<<

    Oczywiście dziś wiem, że odpowiedź dotyczyła wyłącznie ich prowizji. Pytanie
    moim zdaniem wyraźnie nie.

    > Żaden z nich prowizji
    > nie pobrał. Pobrał trzeci bank. Ale to już kwestia przeanalizowania
    > dokładnie udzielonej Ci odpowiedzi oraz Twojego pytania.

    Co i tak pozostaje dla mnie nieuczciwe.

    > Myślę, że nie tyle chodzi tu o ukrycie kosztów przed klientem, co sprawę
    > czysto techniczną. Skoro prowizję pobiera jakiś tam pośrednik, to może on

    > tylko potrącić z przelewu. By obciążyć Twoje konto musiał by uzyskać Twoja
    > zgodę.

    Ale skoro jest "korespondentem", to przecież mają ze sobą kontakt. Może
    obciążyć konto mojego banku w DE.

    > Choć moim zdaniem tak powinno być na zdrowy rozsądek i blokowało by
    > to takie ukryte prowizje.Nie sadzę, by bank działał z naruszeniem prawa w
    > tym zakresie.

    Ja niestety jestem tego pewien.

    > > Co, jeśli
    > > przelewem płaciłem za usługę i mam dowód przelewu na żądaną kwotę, a
    > > usługodawca twierdzi, że nie dostał pełnej zapłaty?
    >
    > No i niestety ma racje. On ma w stosunku do Ciebie roszczenie o zapłatę
    > określonej kwoty i nie jest jego sprawą jak do tej zapłaty dojdzie.

    No właśnie. Nie jest również moją sprawą, ilu było pośredników. Robiąc
    przelew wydaję dyspozycję uznania konta odbiorcy kwotą przelewu, czyż nie? A
    wszelkie opłaty powinny obciążać mój rachunek.

    > Nie znam
    > prawa niemieckiego w tym zakresie i akurat nie chce mi się zastanawiać, w
    > jakim zakresie ono ma zastosowanie do tej transakcji, ale zgodnie z prawem
    > polskim koszty dostarczenia tych pieniążków są Twoimi kosztami. Tak więc
    > musisz dopłacić różnicę, choć z kolei jeśli z tego tytułu dojdą jakieś
    > koszty (załóżmy odsetki), to jeśli tylko zdołasz dowieść, że zostałeś
    > oszukany w tym zakresie przez bank moim zdaniem możesz dochodzić
    > odszkodowania z tego tytułu.

    Na szczęście kwota nie była aż tak duża. I chyba na tym rzecz polega.
    Większość machnie ręką i bulnie.

    > > Inną sprawą jest drakońska wysokość prowizji.
    > >
    > Tu już prawo nic nie pomoże. Teoretycznie możesz nie korzystać z tej
    usługi.

    Nie będę.

    Dziękuję serdecznie za bardzo wyczerpującą odpowiedź. Prawdę mówiąc nie
    spodziewałem się aż takiej pomocy. Jeszcze raz dziękuję.

    Ukłony
    Przemek


  • 7. Data: 2005-02-19 09:05:40
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "Bromsky" <b...@p...onet.pl_wytnij_to>


    > Kłania się wiedza w jaki sposób funkcjonują przelewy zagraniczne.
    > Otóż każdy bank ma w innym kraju jednego lub ew. kilku tzw.
    > korespondentów. Jeśli wysyłasz pieniądze do z banku A do banku B to
    > dojdą one bezpośrednio jeśli są swoim korespondentami. Jeśli nie są,
    > to np. bank A przekazuje pieniądze do swojego korespondenta w danym
    > kraju (bank C), który przekazuje środki do banku B. Stąd może i musi
    > się zdażyć, że po drodze wystąpią dodatkowe banki, które pobierają
    > opłaty.

    Hmm, czegoś tu nie rozumiem. Z tego co napisałeś, wynika, że dodatkowe
    opłaty za pośrednictwo przy przekazaniu pieniędzy ponosi klient... a
    przecież jest to ewidentnie koszt banku, w którym zostało zlożone zlecenie
    przelewu i to on powinien je pokryc a później ściągnąc z konta klienta, lub
    uwzględnic je wcześniej w momencie zlecenia.
    Czy mozna znaleźc gdzies w sieci regulamin takiego przelewu zagranicznego?

    pozdrawiam,
    bromsky



  • 8. Data: 2005-02-19 09:12:33
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "Bromsky" <b...@p...onet.pl_wytnij_to>

    Heh, no i znalazłem regulamin, tym razem MultiBanku ale coś mi się zdaje, ze
    wszedzie pedzie podobny:

    §21.
    1.. Posiadacz Rachunku zobowiązany jest do pokrycia kosztów realizacji
    przelewu zagranicznego/walutowego przez MultiBank, oraz kosztów, którymi
    MultiBank zostanie obciążony przez bank korespondenta i inne banki
    pośredniczące z tytułu realizacji przelewu zagranicznego/walutowego.
    2.. W przypadku, gdy we Wniosku, Posiadacz Rachunku wskaże odbiorcę jako
    stronę pokrywającą prowizje i opłaty, określone w ust. 1, przekazywana kwota
    przelewu zostanie stosownie pomniejszona o należne prowizje i opłaty.
    §22.
    MultiBank nie ponosi odpowiedzialności za działania innych banków,
    pośredniczących w realizacji przelewu zagranicznego/walutowego, nawet jeżeli
    ich wybór nastąpił z inicjatywy MultiBanku.

    W praktyce wychodzi, na to, ze bank jest calkowicie zwolniony z
    odpowiedzialnosci za przelew zagraniczny...

    pozdrawiam,
    bromsky



  • 9. Data: 2005-02-19 10:13:56
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: Radoslaw P. <r...@a...net.pl>

    Fri, 18 Feb 2005 20:25:18 +0100, w <cv5ff1$poq$05$1@news.t-online.com>,
    "Madoniowie" <m...@t...de> napisał(-a):

    > zadeklarowałem w przelewie? Jakim prawem BZWBK pośredniczy w operacji i
    > pobiera wysokie myto?

    Tak na przyszłość to może sprawdź Fortis Bank.
    Kiedyś próbowałem przelać pieniążki (akurat chodziło o forinty węg.), to bank
    ten miał dwie tabele prowizji -- jedna działająca tak jak w twoim przypadku,
    druga (trochę wyższa) działała na zasadzie "powiedz ile chcesz przelać, zapłać
    wyższą prowizję, a koszty przelewu niezależnie od ich późniejszej wysokości
    pokryjemy my".

    Przy pierwszej wersji otrzymałem bodajże odpowiedź "chyba prowizja wyniesie
    tyle, ale nie jestem tego pewna w 100%".


  • 10. Data: 2005-02-19 10:16:54
    Temat: Re: Opłaty za brak opłat
    Od: "Paweł" <t...@o...pl>

    > §21.
    > 1.. Posiadacz Rachunku zobowiązany jest do pokrycia kosztów realizacji
    > przelewu zagranicznego/walutowego przez MultiBank, oraz kosztów, którymi
    > MultiBank zostanie obciążony przez bank korespondenta i inne banki
    > pośredniczące z tytułu realizacji przelewu zagranicznego/walutowego.
    > 2.. W przypadku, gdy we Wniosku, Posiadacz Rachunku wskaże odbiorcę jako
    > stronę pokrywającą prowizje i opłaty, określone w ust. 1, przekazywana
    kwota
    > przelewu zostanie stosownie pomniejszona o należne prowizje i opłaty.
    > §22.
    > MultiBank nie ponosi odpowiedzialności za działania innych banków,
    > pośredniczących w realizacji przelewu zagranicznego/walutowego, nawet
    jeżeli
    > ich wybór nastąpił z inicjatywy MultiBanku.
    >
    > W praktyce wychodzi, na to, ze bank jest calkowicie zwolniony z
    > odpowiedzialnosci za przelew zagraniczny...


    dobre, to przypomina odcinek Monty Pythona poświęcony kredytowi w banku -
    było tam między innym do podpisania że " nie wnosze żadnych pretensji gdyby
    któryś z pracowników banku zdefraudował moje pieniądze"

    najlepsze jest to, że np gdybym zapragnął wysłać jutro SWIFTa do Argentyny
    to nie mogę sie najpierw dowiedzieć jakie będą koszty bo ... bank musiałby
    puścic zapytanie SWIFT którego koszt jest taki sam jak SWIFT czyli jest ...
    NIEZNANY dopóki sie go nie wyśle :-)

    równocześnie bank nie umie odpowiedzieć ilu pośredników będzie
    wykorzystanych, poprostu totalna gra w ciemno


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1