-
1. Data: 2005-06-18 00:57:12
Temat: PEKAO i depozyty
Od: "Arek" <a...@p...onet.pl>
Trochę nieświeże, ale przypomniałem sobie, że w środowej Gazecie był
artykulik, w którym stwierdzono iż w przypadku połączenia PEKAO i BPH
oferty banków się uzupełniają (niby korzystne) ale jest to związane z
odmienną strategią działania (cytat "połączenie ognia z wodą", zwłaszcza,
gdy kontrola w tej części europy ma przypaść specom z HVB). I tak:
BPH - duży portfel kredytowy dzięki agresywnej promocji, również w
walutach, stosunkowo mało depozytów
PEKAO - spokój, bazowanie na dotychczasowych kilentach, kredyty
głównie w PLN, i (!) _wysoki poziom depozytów_ (ciekawa sumka w mld PLN)
To, że z powodu dużej ilości depozytów bank ma niskie o%owanie lokat
to zrozumiałe. Niedawno w ramach nagonki na banki ("banki mają za dużo
pieniędzy, duszą się..." made in Lepper i nie tylko) próbowano nawet
stawiać PEKAO za przykład.
Czy ktoś mógłby wytłumaczyć jak i od kogo PEKAO zebrało dużo depozytów
przy tak niekonkurencyjnym oprocentowaniu?
-zaliczono kasę w funduszach? (w artykule ten temat opisano oddzielnie)
-wielkość (wiarygodność) banku przeważyła nad faktem, że chyba wszystkie
"zwykłe" lokaty po odjęciu podatku są poniżej inflacji? PKO BP też
duży do tego pół-państwowy, więcej oddziałów
-depozyty firm?
-konkurencyjne oprocentowanie dla VIPów? nie zauważyłem...
-Włosi trzymają tu lokaty? :)
-autor artykułu coś namącił?
Arek