> NO TAK, ZAWSZE LEPIEJ SPAC W CIEPLYM MIESZKANIU, NIZ POD MOSTEM

:) Otoz to ;) Otoz to ;-)

do góry

> OKEJ, o to chodzi???, posłużę się przykładem:
> 1. Mam 100000 w PLN, kurs CHF 2,85.
> 2. Przewlutowuję na CHF, wychodzi mi kredyt 35087,71 w CHF.
> 3. Przypuśćmy, że po 4 latach mam już 31000 CHF do spłaty i kurs CHF
> wynosi już 2 PLN.
> 4. Wracam na PLN, sprzedaję 31000 CHF i mam 62000 PLN kredytu.
>
> Coś za ładnie mi to wychodzi, gdzie jest błąd?????

Tak to wychodzi. Podam swoj przyklad.
1. Biore kredyt w 1001 roku w USD - 25 tys USD po kursie 4,0, czyli mam do
splacenia 100 tys PLN.
2. Po trzech latach zostalo mi do splacenia 23 tys USD. Przewalutowuje po
kursie 3,0. Przechodze na kredyt w PLN, czyli 69 tys PLN.
3. 31 tys PLN w kieszeni + dodatkowo to co udalo sie zaoszczedzic na roznicy
w ratach. Gdybym caly czas mial kredyt w PLN, to placilbym okolo 800 Zlotych
meisiecznie. Majac zas w USD splacalem po okolo 450 PLN miesiecznie. Czyli
jakies 350 zlotych co miesiac zostawalo wm kieszeni. Pomnozyc przez 36
miesiecy wychodzi dodatkowej oszczednosci 12,6 tys PLN.

Dlatego warto czasami zaryzykowac i gdy "leje sie krew" (kursy walut skacza
ostro do gory) zaciagnac wlasnie wtedy kredyt w walucie obcej. Oplaca sie
tym bardziej, im wieksza roznica w % pomiedzy walutami.

Malin

do góry