-
1. Data: 2009-11-04 13:43:48
Temat: Podziwiam trud Jurka
Od: "Mieciu.AP Szuszczkiewicz" <m...@w...pl>
Witam!
Podziwiam trud i zacięcie w jaki sposób chce rozruszać to skostniale bractwo
grupowe.
Stosując metodę prowokacji rzucając pozornie tematy pozagieldowe usiluje
odluczyć odbiorcę od narzuconego medialnego
interpretowania zdarzeń. Stosowana przez media metoda prania umyslu i
akceptowana przez kręgi decyzyjne jest szalenie wygodna z punktu widzenia
wladzy. Klania się stara maksyma "dziel i rządż" (charakterystyczna po
ujawnieniu hazardu i ogloszeniu przez realizujących polityke "milości" nowej
"wojny") .
Przeglądając z paru dni wpisy najciekawsze są te prasówki.
Bo cóż można powiedziec o gościu zabierającym się do "Będę pisał program w
ramach pracy inżynierskiej, który będzie właśnie
wykorzystywany do analizy technicznej". Gdy proszę o podanie celu i zakresu
pracy (oczywiście oprócz podstawowego jakim jest odwalenie paru arkuszy
drukarskich co by uzyskać papierek z tytulem) brak odpowiedzi.
Znamienne jest zapodanie " Co do pisanej pracy to skupiam się w
niej na odpowiednim prowadzenie projektu tak aby łatwo można było
program rozbudowywać przez osoby trzecie. Dodatkowo zakładam możliwość
uruchomienia go na systemach z rodziny Linux i Windows".
Jak żywo przypomina to troszku orędzie premiera ,który odbyl podróż swojego
zycia.
Inny przypadek to "kupować" czyli "Jak patrzę na wykres S&P500 to mam
nieodparte wrażenie, że teraz jest dobry
moment na zakupy. Cykliczność w trendzie bocznym jest ewidentna. Stopa
można blisko postawić. Co sądzicie?"
Jakoś tak przypominam sobie , że identyczne i nieodparte wrażenie miala
doc.dr hab. Danuta Waniek mówiąca o wyksztalceniu Olka,
Rarytas to "Rajd św.Mikoaja" oraz "MetaStock - full wypas, ale 5 razy
droższy niż Amibroker i znacznie od niego
gorszy".
Zaprawdę powiadam , że w najbliższym okresie będzie wiosna, tak w
pzrybliżeniu kolo 23 marca 2010 roku.
Gdyby ktoś cuś mial do tej daty (co ma piernik do wiatraka) to jeden z
lepszych analityków niejaki Gann uważal za istotną.
Pozdrawiam i życzę udanych inwestycji
PS
Pamietam te gromy ciskane przez stado nawiedzonych gdy się wspominalo o
stajni karkosikowej.
Dobrze, że przewodnik stada jeszcze trwa i robi lapankę na nowych
przeznaczonych do rzezni.
-
2. Data: 2009-11-05 21:18:01
Temat: Re: Podziwiam trud Jurka
Od: "skippy" <w...@t...who>
Oto skrót sposobów nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej):
1.. Uogólnienie (instantia) - rozszerzając wypowiedź przeciwnika poza jej
normalne granice (bardziej ogólnikowe twierdzenie łatwiej zaatakować).
2.. Zastosowanie homonimii do jakiegoś słowa użytego przez przeciwnika, by
rozszerzyć jego wypowiedź i wtedy ją obalić.
3.. Przyjąć twierdzenie powiedziane w sensie relatywnym jako powiedziane
absolutnie lub ujmując je pod innym kątem i w ten sposób je obalić
(relative - absolute).
4.. Podawanie rozproszonych przesłanek (także błędnych) tak by przeciwnik
nie zorientował się do czego zmierzamy a kiedy przeciwnik już zaakceptuje
wszystko co potrzebne robimy z nich wniosek przez niego nie spodziewany.
5.. Ukryta petitio principii: Zakładać to, co chcemy dowieść używając na
początku zmienionych nazw lub posługując się na początku ogólnikami, które
łatwiej zaakceptować.
6.. Zadawać wiele pytań naraz i obszernie, ukrywając to, na czym zależy
nam w odpowiedziach przeciwnika - trudno mu wtedy zorientować się w biegu
rozumowania i przeoczy nasze ewentualne błędy i braki we wnioskowaniu.
7.. Wyprowadzić przeciwnika dyskusji z równowagi (przez bezczelne
zachowanie względem niego), zdenerwowany nie będzie w stanie wszystkiego
przemyśleć i dopilnować.
8.. Pomieszać kolejność wnioskowania (zadając pytania w niewłaściwej
kolejności) tak że przeciwnik pogubi się w wywodzie.
9.. Zadawać pytania do poszczególnych przypadków na które przeciwnik
prawidłowo odpowie i następnie, bez pytania go, założyć, że zgodził się z
tezą, którą potwierdzałyby te przypadki (choć wcale nie musi ona koniecznie
z nich wynikać).
10.. Wybrać słowa/porównania, które będą nam pasowały. Np. kiedy
przeciwnik proponuje jakąś zmianę nazwać ją złośliwie "nowinką" i
przeciwstawić "zastanemu porządkowi". Natomiast kiedy od nas wychodzi taka
propozycja przeciwstawiamy ją "zacofaniu". Podobnie inne rzeczy - nadając
nazwy pozytywne lub negatywne w zależności od potrzeby.
11.. Dać przeciwnikowi do wyboru między proponowaną przez nas tezą a
przejaskrawioną antytezą. (Szare obok białego wydaje się czarnym, a obok
czarnego wydaje się białym).
12.. Triumfalnie ogłosić, że dowiodło się czegoś, choć wcale z dyskusji
tak nie wynika (często skutkuje przy nieśmiałym przeciwniku).
13.. Przedstawić przeciwnikowi jakiekolwiek słuszne, choć nie oczywiste,
stwierdzenie. Jeśli odrzuci (przez podejrzliwość) - wykazujemy, że jest
słuszne i triumfujemy; jeśli przyjmie - mamy plus, bo zgodził się z naszym
twierdzeniem.
14.. Argumentum ad hominem lub ex concessis: Szukać w tym co przeciwnik
mówi jakiejś sprzeczności z akceptowaną przez niego szkołą, grupą, do której
należy lub sposobem postępowania. Np. I ty Polak mówisz takie rzeczy!?
15.. Kiedy przeciwnik postawił mocny kontrargument, wykorzystać podwójne
znaczenie tego co powiedzieliśmy, mimo że początkowo nie o to znaczenie nam
chodziło.
16.. Mutatio controversiae: Widząc, że przeciwnik podąża argumentacją,
którą nas pobije, wytrącić go z biegu, zmienić temat, odwrócić uwagę.
17.. Kiedy przeciwnik żąda konkretnych argumentów przeciw jego
twierdzeniu, a ich nie znajdujemy, uciec się do ogólników powiązanych z jego
tezą i później je podważyć argumentując choćby omylnością ludzkiej wiedzy.
18.. Fallacia non causae ut casae: Traktując uzgodnione wspólnie
przesłanki jako dowód naszej tezy, choć brakuje wśród nich jeszcze kilku,
których nie przyjęły obydwie strony.
19.. Kiedy przeciwnik użył argumentu tego typu, o jakich piszemy
(nieuczciwych), lepiej jest nie tyle wykazać jego pozorność, ale użyć
podobnego argumentu, który postawi przeciwnika w gorszej pozycji niż
gdybyśmy wykazali pozorność jego argumentu.
20.. Podać to, do czego przekonuje nas przeciwnik za petitio principii
kiedy przekonuje nas do czegoś wątpliwego, spornego. Wydaje się to wtedy
bardzo prawdopodobnym dla słuchaczy, bo widzą w tym także problem tak jak w
głównym problemie dyskusji.
21.. Opierać się tak długo argumentacji przeciwnika, nie uznając jej, aż
rozszerzy je poza granice prawdy, tak że łatwo obalimy taki argument.
Powstaje wtedy wrażenie, że obaliliśmy główny argument.
22.. Argumentum ad auditorem - jeżeli ktoś dobrze zna się na rzeczy może
użyć argumentu sprzecznego z prawdą, wiedząc, że nikt ze słuchaczy nie jest
na tyle zorientowany w materii, aby to zauważyć.
23.. Dywersja: Widząc, że zaczynamy przegrywać rozpoczynamy mówić zupełnie
o czymś innym, jak gdyby to było argumentem przeciwnym (bezczelne, kiedy nie
dotyczy to w ogóle tematu dyskusji).
24.. Argumentum ad verecundiam: Używać zamiast argumentów odwołań do
autorytetów, szczególnie tych, którzy są powszechnie szanowani, w razie
potrzeby przekręcając lub fałszując cytaty. Jeśli przeciwnik jest dobrze
zorientowany może to wykazać lub podać inny autorytet mający inne zdanie w
tej kwestii.
25.. Jeśli jest się bardzo szanowanym przez słuchaczy, można powiedzieć
"przechodzi to moje słabe możliwości pojmowania" - w ten sposób słuchacze,
którzy nas szanują, uznają że jest to jakiś nonsens.
26.. Kiedy twierdzenie przeciwnika podobne jest do jakiejś herezji,
błędnej nauki, ktoś może przyczepić mu etykietkę nazywając ją
spirytualizmem, idealizmem itp.
27.. Powiedzieć, że w teorii to ładnie wygląda, ale praktyka pokazuje
inaczej. (Jak gdyby teoria czegoś nie uwzględniała).
28.. Zadać pytanie związane z tematem, na które przeciwnik nie będzie w
stanie odpowiedzieć i w ten sposób przekonać wszystkich, że mamy rację.
29.. Argumentum ab utili: Zadziałać na wolę a nie na rozum - kiedy uda nam
się przekonać, że korzystniej dla wszystkich (a przynajmniej słuchaczy,
zwolenników), żebyśmy przyjęli takie rozwiązanie (choćby było ono zupełnie
błędne).
30.. Sprawić przez potok bezsensownych słów (pozornie wyglądający dobrze,
z poważną miną), że przeciwnik pogubi się, uznając je za najważniejszy
argument tezy. Działa szczególnie wtedy, gdy przeciwnik udaje, że wszystko
zrozumiał.
31.. Jeśli przeciwnik ma rację, ale użył błędnej argumentacji obalić
argument uznając, że obaliliśmy całą tezę (chyba najczęstsze zagranie w
nieuczciwych dyskusjach).
32.. Argumentum ostatni - ad personam: Widząc, że przeciwnik jest
mocniejszy atakować go osobiście, obrażać lub w jakikolwiek sposób,
porzucając prawdziwy przedmiot sporu.
-
3. Data: 2009-11-05 21:45:40
Temat: Re: Podziwiam trud Jurka
Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>
skippy pisze:
> Oto skrót sposobów nieuczciwej dyskusji (dialektyki erystycznej):
>
> 1.. Uogólnienie (instantia) - rozszerzając wypowiedź przeciwnika poza
> jej normalne granice (bardziej ogólnikowe twierdzenie łatwiej zaatakować).
> 2.. Zastosowanie homonimii do jakiegoś słowa użytego przez przeciwnika,
> by rozszerzyć jego wypowiedź i wtedy ją obalić.
> 3.. Przyjąć twierdzenie powiedziane w sensie relatywnym jako
> powiedziane absolutnie lub ujmując je pod innym kątem i w ten sposób je
> obalić (relative - absolute).
> 4.. Podawanie rozproszonych przesłanek (także błędnych) tak by
> przeciwnik nie zorientował się do czego zmierzamy a kiedy przeciwnik już
> zaakceptuje wszystko co potrzebne robimy z nich wniosek przez niego nie
> spodziewany.
> 5.. Ukryta petitio principii: Zakładać to, co chcemy dowieść używając
> na początku zmienionych nazw lub posługując się na początku ogólnikami,
> które łatwiej zaakceptować.
> 6.. Zadawać wiele pytań naraz i obszernie, ukrywając to, na czym zależy
> nam w odpowiedziach przeciwnika - trudno mu wtedy zorientować się w
> biegu rozumowania i przeoczy nasze ewentualne błędy i braki we
> wnioskowaniu.
> 7.. Wyprowadzić przeciwnika dyskusji z równowagi (przez bezczelne
> zachowanie względem niego), zdenerwowany nie będzie w stanie wszystkiego
> przemyśleć i dopilnować.
> 8.. Pomieszać kolejność wnioskowania (zadając pytania w niewłaściwej
> kolejności) tak że przeciwnik pogubi się w wywodzie.
> 9.. Zadawać pytania do poszczególnych przypadków na które przeciwnik
> prawidłowo odpowie i następnie, bez pytania go, założyć, że zgodził się
> z tezą, którą potwierdzałyby te przypadki (choć wcale nie musi ona
> koniecznie z nich wynikać).
> 10.. Wybrać słowa/porównania, które będą nam pasowały. Np. kiedy
> przeciwnik proponuje jakąś zmianę nazwać ją złośliwie "nowinką" i
> przeciwstawić "zastanemu porządkowi". Natomiast kiedy od nas wychodzi
> taka propozycja przeciwstawiamy ją "zacofaniu". Podobnie inne rzeczy -
> nadając nazwy pozytywne lub negatywne w zależności od potrzeby.
> 11.. Dać przeciwnikowi do wyboru między proponowaną przez nas tezą a
> przejaskrawioną antytezą. (Szare obok białego wydaje się czarnym, a obok
> czarnego wydaje się białym).
> 12.. Triumfalnie ogłosić, że dowiodło się czegoś, choć wcale z dyskusji
> tak nie wynika (często skutkuje przy nieśmiałym przeciwniku).
> 13.. Przedstawić przeciwnikowi jakiekolwiek słuszne, choć nie
> oczywiste, stwierdzenie. Jeśli odrzuci (przez podejrzliwość) -
> wykazujemy, że jest słuszne i triumfujemy; jeśli przyjmie - mamy plus,
> bo zgodził się z naszym twierdzeniem.
> 14.. Argumentum ad hominem lub ex concessis: Szukać w tym co przeciwnik
> mówi jakiejś sprzeczności z akceptowaną przez niego szkołą, grupą, do
> której należy lub sposobem postępowania. Np. I ty Polak mówisz takie
> rzeczy!?
> 15.. Kiedy przeciwnik postawił mocny kontrargument, wykorzystać
> podwójne znaczenie tego co powiedzieliśmy, mimo że początkowo nie o to
> znaczenie nam chodziło.
> 16.. Mutatio controversiae: Widząc, że przeciwnik podąża argumentacją,
> którą nas pobije, wytrącić go z biegu, zmienić temat, odwrócić uwagę.
> 17.. Kiedy przeciwnik żąda konkretnych argumentów przeciw jego
> twierdzeniu, a ich nie znajdujemy, uciec się do ogólników powiązanych z
> jego tezą i później je podważyć argumentując choćby omylnością ludzkiej
> wiedzy.
> 18.. Fallacia non causae ut casae: Traktując uzgodnione wspólnie
> przesłanki jako dowód naszej tezy, choć brakuje wśród nich jeszcze
> kilku, których nie przyjęły obydwie strony.
> 19.. Kiedy przeciwnik użył argumentu tego typu, o jakich piszemy
> (nieuczciwych), lepiej jest nie tyle wykazać jego pozorność, ale użyć
> podobnego argumentu, który postawi przeciwnika w gorszej pozycji niż
> gdybyśmy wykazali pozorność jego argumentu.
> 20.. Podać to, do czego przekonuje nas przeciwnik za petitio principii
> kiedy przekonuje nas do czegoś wątpliwego, spornego. Wydaje się to wtedy
> bardzo prawdopodobnym dla słuchaczy, bo widzą w tym także problem tak
> jak w głównym problemie dyskusji.
> 21.. Opierać się tak długo argumentacji przeciwnika, nie uznając jej,
> aż rozszerzy je poza granice prawdy, tak że łatwo obalimy taki argument.
> Powstaje wtedy wrażenie, że obaliliśmy główny argument.
> 22.. Argumentum ad auditorem - jeżeli ktoś dobrze zna się na rzeczy
> może użyć argumentu sprzecznego z prawdą, wiedząc, że nikt ze słuchaczy
> nie jest na tyle zorientowany w materii, aby to zauważyć.
> 23.. Dywersja: Widząc, że zaczynamy przegrywać rozpoczynamy mówić
> zupełnie o czymś innym, jak gdyby to było argumentem przeciwnym
> (bezczelne, kiedy nie dotyczy to w ogóle tematu dyskusji).
> 24.. Argumentum ad verecundiam: Używać zamiast argumentów odwołań do
> autorytetów, szczególnie tych, którzy są powszechnie szanowani, w razie
> potrzeby przekręcając lub fałszując cytaty. Jeśli przeciwnik jest dobrze
> zorientowany może to wykazać lub podać inny autorytet mający inne zdanie
> w tej kwestii.
> 25.. Jeśli jest się bardzo szanowanym przez słuchaczy, można powiedzieć
> "przechodzi to moje słabe możliwości pojmowania" - w ten sposób
> słuchacze, którzy nas szanują, uznają że jest to jakiś nonsens.
> 26.. Kiedy twierdzenie przeciwnika podobne jest do jakiejś herezji,
> błędnej nauki, ktoś może przyczepić mu etykietkę nazywając ją
> spirytualizmem, idealizmem itp.
> 27.. Powiedzieć, że w teorii to ładnie wygląda, ale praktyka pokazuje
> inaczej. (Jak gdyby teoria czegoś nie uwzględniała).
> 28.. Zadać pytanie związane z tematem, na które przeciwnik nie będzie w
> stanie odpowiedzieć i w ten sposób przekonać wszystkich, że mamy rację.
> 29.. Argumentum ab utili: Zadziałać na wolę a nie na rozum - kiedy uda
> nam się przekonać, że korzystniej dla wszystkich (a przynajmniej
> słuchaczy, zwolenników), żebyśmy przyjęli takie rozwiązanie (choćby było
> ono zupełnie błędne).
> 30.. Sprawić przez potok bezsensownych słów (pozornie wyglądający
> dobrze, z poważną miną), że przeciwnik pogubi się, uznając je za
> najważniejszy argument tezy. Działa szczególnie wtedy, gdy przeciwnik
> udaje, że wszystko zrozumiał.
> 31.. Jeśli przeciwnik ma rację, ale użył błędnej argumentacji obalić
> argument uznając, że obaliliśmy całą tezę (chyba najczęstsze zagranie w
> nieuczciwych dyskusjach).
> 32.. Argumentum ostatni - ad personam: Widząc, że przeciwnik jest
> mocniejszy atakować go osobiście, obrażać lub w jakikolwiek sposób,
> porzucając prawdziwy przedmiot sporu.
>
Sippy.
Bardzo to mądre. Narobiłeś się przy przepisywaniu. Doceniam to, ale Ty
nie jesteś moim przeciwnikiem.
Może ja Twoim ? :)