-
31. Data: 2009-03-26 09:46:18
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: m...@i...pl
On 26 Mar, 09:56, Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote:
>
> Hmmm, a czy wartość zabezpieczenia spadła? Polemizowałbym...
> Argument: stoją trzy identyczne domy na sąsiednich działkach. X
> sfinansował swój z kredytu w CHF, Y z kredytu w PLN, a Z - miał
> oszczędności. Pytanie: o ile spadła wartość domów X, Y i Z, gdy Franek
> utył z 2,20 na 3,15 zł? :-)
>
Kredyt o wartosci 2,2mln byl zabezpieczony przez nieruchomosc o
wartosci 2,5mln, a po zmianie nieruchomosc o ten samej wartosci ma
zabezpieczyc kredyt na 3,15mln. Widac roznice?
To co w uproszczeniu nazywa sie spadkiem wartosci zabezpieczenia
oznacza zmiane stosunku kredytu do wartosci zabezpieczenia. Bo chyba
nie twierdzisz, ze ten ktory wzial kredyt w CHF moze sprzedac
nieruchomosc za 50% wiecej niz ten ktory wzial kredyt w PLN?
MK
-
32. Data: 2009-03-26 10:05:58
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
===Tomy=== <nic@z_tego.com> writes:
> Zauważcie, że wezwania przez Polbank nie dotyczą na razie utraty płynności
> finansowej - z tego co wiem jeszcze nie weryfikują swoich klientów z pkt.
> widzenia możliwości spłat (a mają do tego prawo).
Mysle ze w ogole weryfikuja, tyle ze pasywnie. Jak ktos przestanie
placic - bo przeciez jesli placi, to przynajmniej w danej chwili jest do
tego zdolny.
> Dotyczą tylko kwestii
> podniesienia kosztów ryzyka kredytowego, na którym bank już dopłaca.
Jakies podstawy? To doplacanie przez bank jest dosc podejrzane.
> Niestety banki teraz są na wygranej pozycji.
Typowo moze tak.
--
Krzysztof Halasa
-
33. Data: 2009-03-26 10:09:08
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
===Tomy=== <nic@z_tego.com> writes:
> Oczywiście tak już robią. Czasy kredytów na 100% lub więcej wartości
> inwestycji skończyły się bezpowrotnie. Polbank dla przykładu już takowych
> nie oferuje. PL i CHF wkład własny min.25% wartości nieruchomości. Nie ma
> już tzw. kredytów na remont. Oprocentowanie 1.65 i marża 1.2% przy CHF? To
> już przeszłość, która nigdy nie powróci. Tak samo jak kurs franka 2.20
> względem PLN.
A skad ta pewnosc?
>> A po podpisaniu aneksu juz nie moga? Dokladnie tak samo moga. Mieliby
>> byc bardziej chetni do wypowiedzenia umowy? Podejrzane.
>
> Każdą umowę można aneksować w nieskończoność.
Co nie znaczy ze jest to korzystne dla obu stron jednoczesnie.
A jesli cos jest dla mnie niekorzystne, to po co sie w to pakowac?
> Analizując medialne artykuły piszą, że grupa, której dotyczy problem to w
> przypadku Polbanku około 200.000 osób, które otrzymały kredyt w najlepszych
> z pkt. widzenia kredytobiorcy kursu CHF.
Chyba najgorszego?
> Wszystko było zawyżane do granic możliwości. Teraz okazuje się, że nowe
> nieruchomości utraciły nawet po 20-30% wartości.
Coz to jest? 20-30% to jest drobiazg. To po prostu jest brak wzrostu.
> Ja uważam, że One nie
> utraciły wartości - One przedstawiają realną wartość a czasem są jeszcze
> nazbyt wygórowane.
Prawdopodobne w duzej czesci przypadkow.
--
Krzysztof Halasa
-
34. Data: 2009-03-26 10:33:24
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"MK" <m...@i...pl> writes:
> Jasne... zabezpieczenie jest potrzebne wtedy gdy jest zyryzko utraty
> mozliwosci splacania kredytu w okreslonych umowa kwotach i terminach.
Owszem. Ale problem w tym, ze ono jest potrzebne glownie w momencie
brania kredytu. Bo pozniej, to juz nie za bardzo sa mozliwosci by sie
dodatkowego zabezpieczenia domagac. Nie mozliwosci prawne/formalne - ale
praktyczne.
> Zdolnosc kredytowa w ostatnich m-cach sie zmienila (spadla)
Ryzyko banku. Jest sens badac zdolnosc kredytowa przed zawarciem umowy,
ew. przed wyplata transz. Pozniej, to chyba tylko wtedy, gdy jestesmy
pewni, ze jest ok :-)
> i tym
> wieksze znaczenia ma zabezpieczenie, dlatego banki prosza o jej
> zwiekszenie.
Tyle ze prosic to sobie moga.
> Kredytobiorcy nie da, ale bankowi tak, bo bedzie dysponowa dodatkowymi
> pieniedzmi na pokrycie strat kredytowych. Dodatkowa kasa pomoze takze
> w spelnieniu wymogow ostroznosciowych.
A skad ta kase bank mialby wziac? Jesli kredytobiorcy nie stac na splate
wedlug starych stawek, to tym bardziej nie zaplaci +0.5%.
Jesli kredytobiorce stac na splate wedlug starych stawek, to nie ma
dodatkowego ryzyka.
Oczywiscie, bank moze sobie wykalkulowac, ze sciagnie od tych, ktorych
stac, dodatkowa marze, ale o tym, to trzeba bylo myslec przed
podpisaniem umowy.
> Tylko osoby majace blade pojecie o bankowosci (lub nie majace go
> wcale) moga nie zauwazac takich powiazan i dlatego smieszy mnie, ze
> regulator publikuje stanowisko dotyczece aneksowania umow, ktore tego
> wszystkiego nie uwzglednia. Szkoda, ze wydajacy komunikat nie
> podpisali sie pod nim personalnie.
Przeczytaj to jeszcze raz, bez zawartosci miedzy wierszami :-)
--
Krzysztof Halasa
-
35. Data: 2009-03-26 10:34:12
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"scholastyk" <s...@c...onet.pl> writes:
>> Na szczescie nie ma obowiazku korzystania z uslugi :-)
>
> Dorosły obywatel, mieszkający w RP, ma taki obowiązek.
Powaznie? Myslalem ze w ogole korzystanie z uslug bankowych jest
opcjonalne.
--
Krzysztof Halasa
-
36. Data: 2009-03-26 10:48:47
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: "Emka" <e...@o...eu>
<m...@i...pl> napisał
> Hmmm, a czy wartość zabezpieczenia spadła? Polemizowałbym...
> Argument: stoją trzy identyczne domy na sąsiednich działkach. X
> sfinansował swój z kredytu w CHF, Y z kredytu w PLN, a Z - miał
> oszczędności. Pytanie: o ile spadła wartość domów X, Y i Z, gdy Franek
> utył z 2,20 na 3,15 zł? :-)
Kredyt o wartosci 2,2mln byl zabezpieczony przez nieruchomosc o
wartosci 2,5mln, a po zmianie nieruchomosc o ten samej wartosci ma
zabezpieczyc kredyt na 3,15mln. Widac roznice?
To co w uproszczeniu nazywa sie spadkiem wartosci zabezpieczenia
oznacza zmiane stosunku kredytu do wartosci zabezpieczenia.
***
Zgadza się, przy czym w przypadku zapisów z umów nie ma takiego
sformułowania, jakie podajesz, a jedynie jest klauzula nt
obniżenia_wartości_kredytowanej nieruchomości, a to jest diametralna
różnica.
Myślę, że nie byłoby uwag klientów, gdyby chodziło o FAKTYCZNY spadek
wartości nieruchomości, natomiast uwagi są, bo wartość nieruchomości jest
nadal taka sama (dziwnym trafem bank jakoś nie wydaje wniosków o ponowną
wycenę przez rzeczoznawcę, by sprawdzić, czy faktycznie spadki wartości są),
a żąda się dobezpieczenia kredytu tylko dlatego, że wzrosła jego wysokość ze
względu na kurs waluty.
Dobezpieczenie byłoby naturalne, gdyby klient faktycznie otrzymał tę
nadwyżkę kasy od banku. Ale nie otrzymał. Więc nie ma żadnych realnych
podstaw do zabezpieczania tej nadwyżki, która jest jedynie wirtualna. Tym
bardziej, że bank nijak na wzroście kursu nie traci - klient spłaca przecież
raty wg aktualnego kursu, a nie z dnia zaciągania kredytu. Pomijam już fakt,
że bank nieźle zarobił na spreadzie, który często idzie w dziesiątki tysięcy
PLN przy dużych kwotach.
Dla mnie to jedynie kolejne oblicze cwaniactwa i pazerności banków.
Dla przykładu - w leasingach aut, nawet złotowych, normą jest, że po 2-3-4
latach wartość przedmiotu leasingowanego jest o niebo niższa, niż
pozostałość kapitału do spłaty, ponieważ auta bardzo szybko tracą na
wartości. Jednak jakoś nigdy nie słyszałam o praktykach towarzystw
leasingowych polegających na zmuszaniu klienta do doubezpieczenia leasingu
podczas jego trwania.
***
Pozdrawiam
Emka
-
37. Data: 2009-03-26 10:54:17
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:05:58 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
> Jakies podstawy? To doplacanie przez bank jest dosc podejrzane.
Nie chodzi mi o fizyczne dopłacanie przez bank. Bank dając kredyt na x-lat
zakłada z góry już swój zarobek. Każda zmiana różnicy walutowej (taka jaka
jest obecnie) powoduje, że bankom pali się grunt pod nogami. Nie
zapominajmy, że aby bank mógł dać kredyt w walucie musi ją najpierw nabyć.
--
===Tomy===
Software is like sex:
it's better, when it's free!
-
38. Data: 2009-03-26 11:03:52
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: Ochódzki <j...@p...onet.pl>
Tomasz Nowicki pisze:
> Dnia Wed, 25 Mar 2009 20:14:53 +0100, lestat napisał(a):
>
>> Jesli ktos miał juz telefon z Polbanku w sprawie renegocionowania kredytu,
>> niech da znac na forum i opisze cała sytuację. Polbank to jeden wielki syf.
>> Łatwo dawali kredyty i to o większej zdolności kredytowej we frankach niz w
>> złotych i teraz takie rzeczy... Tak myślałem, że to bagno...
>
> Rozgoryczenie i inne emocje są oczywiste i zrozumiałe, ale na zimno to
> trzeba mieć świadomość, że bank musi mieć zabezpieczenie na udzielone
> kredyty, bo jak nie, to mu rating kucnie i sam będzie drożej pożyczał. Nie
> wspominając o przepisach, obowiązkowych rezerwach i takich tam.
Wszystko co piszesz to prawda tylko chodzi o sposób podejścia do tematu.
Celem działania Polbanku jest ewidentnie wyduszenie z klientów wyższej
marży. Pracownicy banku wręcz nie zakładają innego obrotu sytuacji i
gubią się jeśli ktoś pyta o możliwość wcześniejszej spłaty kredytu
tudzież dodatkowego zabezpieczenia.
Marża wg umowy jest stała i była częścią oferty/produktu który kupiłem w
Polbanku. Miała wpływ na decyzję którą podjąłem wybierając ten produkt.
Co więcej Polbank wymusza na klientach podpisanie dobrowolnej _prośby_
skierowanej do banku o podniesienie marży. Tak jak by ktoś sprzedał mi
Toyotę a potem naciskał żebym go poprosił we wniosku o wymianę jej na
Fiata Uno.
Kurs franka za rok być może spadnie a obniżenie marży będzie już defacto
niemożliwe.
Ja z chęcią zgodziłbym się np na dodatkowe ubezpieczenie kredytu np na
okres jednego roku a po roku spotkanie w celu dalszego umówienia
sytuacji. I to jest uczciwe podejście do tematu bo wiem za co płacę.
Wszelkie gadki typu "bank musi zarabiać" pachną bazarowo-cwaniackim
podejściem do prowadzenia interesów i na dłuższą metę są odbiją się
niekorzystnie na baku bo wydojeni klienci nie wrócą, wycofają depozyty i
narobią bankowi smrodu.
Ochódzki
-
39. Data: 2009-03-26 11:05:53
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:09:08 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
> A skad ta pewnosc?
Raczej rozsądne podejście i ocena zachowania walut sprzed 12 miesięcy.
Nie dam sobie ręki odciąć, ale relatywne obniżenie CHF do kursu sprzed roku
w ocenie sytuacji jaką mamy w kraju jest nierealne. Do czasu aż spekulacji
walutowi będą bezkarni nic nie jest pewne.
> Co nie znaczy ze jest to korzystne dla obu stron jednoczesnie.
> A jesli cos jest dla mnie niekorzystne, to po co sie w to pakowac?
Mowa o umowie bankowej a te niestety dają większe uprawnienia
kredytodawcom.
> Chyba najgorszego?
Niski kurs i słaba tendencja wzrostowa franka jaka miała jeszcze 3 lata
temu musiała się kiedyś skończyć. Kredytobiorcy musieli się z tym liczyć.
Chyba, że liczyli na cud Tuska :/
> Prawdopodobne w duzej czesci przypadkow.
Własnie w RMF FM wypowiadał sie jakiś fachowiec. KNF zamierza wezwać banki
stosujące omawiane od 3 dni praktyki do ich zaprzestania. UOiK zamierza
wystąpić do Sądów pozywając banki, które stosują te metody. Odradzają
podpisywać jakiekolwiek aneksy lub odpowiednio je ocenić z prawnikiem.
--
===Tomy===
Software is like sex:
it's better, when it's free!
-
40. Data: 2009-03-26 11:06:52
Temat: Re: Polbank-chamstwo z kredytami...
Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>
Dnia Thu, 26 Mar 2009 12:03:52 +0100, Ochódzki napisał(a):
> Wszystko co piszesz to prawda tylko chodzi o sposób podejścia do tematu.
> Celem działania Polbanku jest ewidentnie wyduszenie z klientów wyższej
> marży. Pracownicy banku wręcz nie zakładają innego obrotu sytuacji i
> gubią się jeśli ktoś pyta o możliwość wcześniejszej spłaty kredytu
> tudzież dodatkowego zabezpieczenia.
Dopisz do tej listy Millenium i Noble Bank.
--
===Tomy===
Software is like sex:
it's better, when it's free!