Witam, mam taki mały problemik i nie wiem co robić:

Jakiś czas temu założyłem sobie konto (eKonto w mBanku), wszystkie czynności
odnośnie zakładania przeprowadziłem prawidłowo, podpisałem umowę, otrzymałem
i uaktywniłem kartę, oraz uaktywniłem 2 kanały dostępu(telefon+internet).
Podczas zakładania rachumku, dostałem numer swojeo rachunku, który na
początku podyktowała mi 2 razy pani z obsługi, potem musiałem go przeczytać
aby go zatwierdziła, co też uczyniłem i numer został zatwierdzony.Numer
zapisałem od razu i schowałem. Przyszedł czas, że należało wpłacić na konto
jakieś pieniążki, no to że nie mam innego konta to zdecydowałem się na
przelew za pomocą Poczty polskiej.Wypełniłem odpowiedni druczek do przelewu,
wpłaciłem kwotę pani w okienku na poczcie, pani podbiła kwitek i musiałem
tylko czekać na dojście pieniędzy.
Sprawdzając codziennie stan konta oczekiwałem w niepokoju, gdyż się nie
pojawiało nic.Po ponad 2 tygodniach sprawdzania(tyle daje poczta na dojście
przelewu) zacząłęm się denerwać i zacząłęm wszystko sprawdzać. Sprawdziłem
numer rachunku który miałem zapisany(ten, co dodyktowała mi pani z mBanku) z
numerem, który widniał podczas logowania się przez internet na moje
konto.Dokładnie ten co miałem podany przez panią był o 2 cyfry krótszy
(różnica wyglądała tak, że końcówka była 3139, a powinna być 313139)Od razu
zadzwoniłem do mBanku w celu wyjaśnienie sprawy.Kolejna pani powiedziała, że
jeśli numer był niepoprawny, a reszta była dobrze to mogę się spodziewać
zwrotu przekazu i oczywiście odeślą go pocztą. Byłem także na poczcie w
której dokonałem przelewu wyjaśnić sytuację, kazano czekać i dopytywać co
jakiś czas.Więc chodzę tak juz jakis czas i czekam dopytuję i nic z tego nie
wychodzi. Zwroty na poczcie z tego dnia, w którym dokonałem przelewu były
już zrealizowane, więc nie wiem czy będzie w ogóle ten zwrot.
Zostaje tylko pytanie czy jest możliwe, że odzyskam kwotę jaką przesłałem do
banku i w jaki sposób.