-
21. Data: 2009-08-08 07:24:26
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2009.08.08.07.22.19@legeartis.org.pl...
>>
>> Cała prawda o pozycji przedsiebiorcy w chorym, skorumpowanym kraju nad
>> Wisłą...
>
> A co ma do tego korupcja?
Elektorat pis nie sypiajacy po nocach widzi korupcję wszędzie.
--
SQLwysyn
sqlwysyn.blog.onet.pl
-
22. Data: 2009-08-08 07:25:33
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>
Użytkownik "szczurwa" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:1ff1583c-3a65-4ece-88d5-8e52696a14ba@l35g2000vb
a.googlegroups.com...
On 7 Sie, 07:52, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
> Citi dostało chyba takiego samego pierdolca.
>I to już od dawna, choć kiedyś tak nie było. Mnie, jako jednoosobowej
firmie, dali 22000 limitu na złotej karcie. Ale to było w 1998 roku...
Nie opowiadaj bajek bo i tak nie uwierzymy.
--
SQLwysyn
sqlwysyn.blog.onet.pl
-
23. Data: 2009-08-08 14:52:37
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 8 Sie, 09:25, "SQLwysyn" <s...@s...pl> wrote:
> firmie, dali 22000 limitu na złotej karcie. Ale to było w 1998 roku...
Chcesz się założyć ? Ale całkiem serio, o wszystko, co masz ?
-
24. Data: 2009-08-08 14:54:01
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 8 Sie, 09:22, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> A co ma do tego korupcja?
Jak by wiedział, komu dać w łapę, to by kredyt dostał.
-
25. Data: 2009-08-08 15:22:57
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: marco <u...@s...net>
szczurwa pisze:
> On 8 Sie, 09:22, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
>
>> A co ma do tego korupcja?
>
> Jak by wiedział, komu dać w łapę, to by kredyt dostał.
Daj spokój czy naprawdę uważasz, że w prywatnej instytucji bankowej
załatwienie czegoś jest kwestią wręczenia łapówki? Bardzo współczuje Ci,
musiałeś mieć wyjątkowo demoralizujące kontakty z instytucjami państwowymi.
Mam wrażenie, że problemem nie jest korupcja, pozycja przedsiębiorcy ani
temu podobne.
Problemem jest to, że póki dało się świetnie zarabiać na "łatwych"
klientach to wszyscy mieli w nosie opracowywanie procedur dla ułamka
"innych" klientów. Nawet teraz w każdym banku w momencie gdy słyszą DG
to idą konsultować w swoim gronie co z takim rodzynkiem zrobić. A
najprościej się w sumie pozbyć bo roboty z nim 5 razy więcej a plany
sprzedaży trzeba wypełnić.
Jasne winne jest też trochę nasze państwo w którym w roku 2009 nie mamy
tak podstawowych rzeczy jak:
- ogólnokrajowa ewidencja DG wystawiająca podpisane podpisem
kwalifikowanym potwierdzenia (na litość boską czy to rzeczywiście aż tak
kosmiczna technologia?). Dopiero wprowadzenie takiego podpisu mogło by
przełamać nasze ukochane "pieczątka musi być"
- weryfikacja numeru NIP po podaniu określonych danych. Dzięki temu
nadal niezwykle istotnym dokumentem jest paseczek 5x21 cm z dumną
informacją "nadanie numeru identyfikacji podatkowej"
- ZUS pomimo wydania n miliardów PLN (szczerze mówiąc się zgubiłem przy
liczeniu) nadal nie potrafi od ręki w formie elektronicznej stwierdzić
"ten Pan nam z niczym nie zalega"
- o podobnym systemie z podatkami nie wspominając
Patrząc na powyższe to pewnie przez kolejne kilka lat będziemy latać po
byle pierdołę z teczką dokumentów, ale nie zmienia to faktu, że to nie
jest spowodowane korupcją w sektorze bankowym. Raczej brakiem chęci do
niestandardowości i faktem, że nikt nie będzie się wychylał od
opracowanych procedur które też często nie nadążają za zmieniającym się
otoczeniem.
--
MP
-
26. Data: 2009-08-08 15:37:24
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-08-08, marco <u...@s...net> wrote:
[...]
> - ogólnokrajowa ewidencja DG wystawiająca podpisane podpisem
> kwalifikowanym potwierdzenia (na litość boską czy to rzeczywiście aż tak
> kosmiczna technologia?). Dopiero wprowadzenie takiego podpisu mogło by
> przełamać nasze ukochane "pieczątka musi być"
Ależ jest, tylko nie po numerze EDG, a po REGON/NIP.
> - weryfikacja numeru NIP po podaniu określonych danych. Dzięki temu
> nadal niezwykle istotnym dokumentem jest paseczek 5x21 cm z dumną
> informacją "nadanie numeru identyfikacji podatkowej"
j/w.
http://www.stat.gov.pl/regon/
> - ZUS pomimo wydania n miliardów PLN (szczerze mówiąc się zgubiłem przy
> liczeniu) nadal nie potrafi od ręki w formie elektronicznej stwierdzić
> "ten Pan nam z niczym nie zalega"
Wniosek przyjmie. :)
> - o podobnym systemie z podatkami nie wspominając
Wniosek przyjmą. :)
[...]
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
27. Data: 2009-08-08 15:46:17
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: marco <u...@s...net>
Wojciech Bancer pisze:
> On 2009-08-08, marco <u...@s...net> wrote:
>
> [...]
>
>> - ogólnokrajowa ewidencja DG wystawiająca podpisane podpisem
>> kwalifikowanym potwierdzenia (na litość boską czy to rzeczywiście aż tak
>> kosmiczna technologia?). Dopiero wprowadzenie takiego podpisu mogło by
>> przełamać nasze ukochane "pieczątka musi być"
>
> Ależ jest, tylko nie po numerze EDG, a po REGON/NIP.
Ależ jest gówno wart. Bo nie jest podpisany. A bez podpisu/pieczątki w
każdym miejscu stwierdzają, że "nie da się".
>
>> - weryfikacja numeru NIP po podaniu określonych danych. Dzięki temu
>> nadal niezwykle istotnym dokumentem jest paseczek 5x21 cm z dumną
>> informacją "nadanie numeru identyfikacji podatkowej"
>
> j/w.
> http://www.stat.gov.pl/regon/
i podobnie. Nikt tego nie akceptuje. Nie akceptuje bo nie ma procedur a
raczej nie akceptuje dlatego, że ustawodawca na razie wpadł na pomysł
wymuszania podpisu kwalifikowanego na firmach, ale nie wpadł na to samo
w odniesieniu do organów publicznych.
>
>> - ZUS pomimo wydania n miliardów PLN (szczerze mówiąc się zgubiłem przy
>> liczeniu) nadal nie potrafi od ręki w formie elektronicznej stwierdzić
>> "ten Pan nam z niczym nie zalega"
>
> Wniosek przyjmie. :)
Taa. I "Pan sobie odbierze za 3 dni u nas".
--
MP
-
28. Data: 2009-08-08 15:49:37
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: Mithos <f...@a...pl>
Wojciech Bancer pisze:
> Aż tak desperacko tej karty nie chcę, żeby sobie komplikować księgowość
> (koszty) i jeszcze pakować w masakrycznie duży ZUS.
No to nie wiem. Ja jestem prostym etatowcem, chociaż niebawem pewnie
prócz tego będę miał jednak również DG.
--
Mithos
-
29. Data: 2009-08-08 15:51:28
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: szczurwa <s...@g...com>
On 8 Sie, 17:22, marco <u...@s...net> wrote:
> szczurwa pisze:
>
> > On 8 Sie, 09:22, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
>
> >> A co ma do tego korupcja?
>
> > Jak by wiedział, komu dać w łapę, to by kredyt dostał.
>
> Daj spokój czy naprawdę uważasz, że w prywatnej instytucji bankowej
> załatwienie czegoś jest kwestią wręczenia łapówki? Bardzo współczuje Ci,
> musiałeś mieć wyjątkowo demoralizujące kontakty z instytucjami państwowymi.
Zależy o jakim kredycie, tj. o jego wysokości, mówimy. Co innego
debecik 10k osoby fizycznej, a co innego np. 10 milionów kredytu
inwestycyjnego. Forma własności korumpującego podmiotu nie ma tu nic
do rzeczy. Słyszałeś o tzw. korupcji menedżerskiej ? O skorumpowanych
działach zakupów wielkich, prywatnych firm, sieci handlowych ? O
przekupnych likwidatorach szkód w prywatnych towarzystwach
ubezpieczeniowych ? W czasach, gdy działałem w ubezpieczeniach, dużego
kontraktu, np. ubezpieczenia taboru firmy leasingowej, nie zdobyłeś
bez łapówki dla prezesa takiej firmy. Podobnie w innych branżach.
Pozbądź się złudzeń, że państwowa własnośc to zarzewie patologii, a
prywatna cud-miód. Obie w sprzyjających warunkach pięknie się okrada.
I robią to zarządzajacy.
-
30. Data: 2009-08-08 16:00:26
Temat: Re: Przenoszenie KK przy DG
Od: marco <u...@s...net>
szczurwa pisze:
> On 8 Sie, 17:22, marco <u...@s...net> wrote:
>> szczurwa pisze:
>>
>>> On 8 Sie, 09:22, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
>>>> A co ma do tego korupcja?
>>> Jak by wiedział, komu dać w łapę, to by kredyt dostał.
>> Daj spokój czy naprawdę uważasz, że w prywatnej instytucji bankowej
>> załatwienie czegoś jest kwestią wręczenia łapówki? Bardzo współczuje Ci,
>> musiałeś mieć wyjątkowo demoralizujące kontakty z instytucjami państwowymi.
>
> Zależy o jakim kredycie, tj. o jego wysokości, mówimy. Co innego
> debecik 10k osoby fizycznej, a co innego np. 10 milionów kredytu
> inwestycyjnego. Forma własności korumpującego podmiotu nie ma tu nic
> do rzeczy. Słyszałeś o tzw. korupcji menedżerskiej ? O skorumpowanych
> działach zakupów wielkich, prywatnych firm, sieci handlowych ? O
> przekupnych likwidatorach szkód w prywatnych towarzystwach
> ubezpieczeniowych ? W czasach, gdy działałem w ubezpieczeniach, dużego
> kontraktu, np. ubezpieczenia taboru firmy leasingowej, nie zdobyłeś
> bez łapówki dla prezesa takiej firmy. Podobnie w innych branżach.
> Pozbądź się złudzeń, że państwowa własnośc to zarzewie patologii, a
> prywatna cud-miód. Obie w sprzyjających warunkach pięknie się okrada.
> I robią to zarządzajacy.
>
Piszemy sobie o problemach z KK dla prowadzącego DG a Ty dorabiasz do
tego ideologie i mówisz o 10 milionach. Litości.
Jasne, że korupcja zdarza się w firmach i nie tylko państwowych. Ba
nawet powiem odkrywczo, że zdarza się nie tylko w Polsce. Ale jak to się
ma do tematu?
--
MP